„Do lotu przygotowywane są dwa samoloty. Pierwszy polski pilot powinien za dwie, trzy godziny wystartować na naszym, polskim F-35 […] Lot wykonuje się w formacji tzw. chase (ang. pogoń), a więc amerykański instruktor będzie leciał za polskim samolotem i sprawdzał poprawność wykonywanych manewrów” – poinformował gen. Ireneusz Nowak podczas rozmowy z Marcinem Stelą w telewizji Polsat News.
Oznacza to, że polscy piloci kończą już szkolenie na symulatorach, które poprzedza loty „prawdziwymi” F-35. Zapoznali się z teorią i przećwiczyli różnego typu sytuacje na zaawansowanych symulatorach, a obecnie przyszła pora zasiąść za sterami F-35A Husarz. Jak wyjaśnił Inspektor Sił Powietrznych, w USA jest obecnie 6 polskich pilotów szkolących się na samolotach 5. generacji.
Polecany artykuł:
Kurs powinni zakończyć na początku kwietnia. Wówczas czterej wrócą do kraju i jak powidział generał, będą "w pełni wyszkolonymi pilotami bojowymi na F-35". Dwóch z nich będzie dalej się kształcić, aby uzyskać uprawnienia instruktorskie. Pozwoli to w przyszłosci szkolić pilotow w Polsce, z wykorzystaniem systemu symulatrów, które zostały zamówione wraz z maszynami bojowymi, ale również na samolotach, których dostawy do naszego kraju powinny rozpocząć się w 2026 roku.