Norweskie F-35 już w Polsce. NATO wzmacnia tarczę powietrzną na wschodniej flance

2025-10-06 12:26

Sztab Generalny WP poinformował, że w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego wylądowały już norweskie F-35. Myśliwce razem z polskimi i holenderskimi załogami będą patrolowały przestrzeń powietrzną nad Polską. To druga w tym roku misja norweskich F-35 w naszym kraju.

  • Norweskie F-35A wylądowały w Polsce, wzmacniając wschodnią flankę NATO i gotowość do przechwytywania rosyjskich dronów.
  • Myśliwce, wraz z polskimi i holenderskimi załogami, będą patrolować przestrzeń powietrzną, tworząc spójny system obrony przeciwlotniczej.
  • Ta misja to test interoperacyjności sojuszu, z pilotami gotowymi do działania.

NATO zacieśnia obronę powietrzną nad Polską

Do 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach przybyły norweskie F-35A, które mają wspierać działania sojusznicze w obliczu nasilających się incydentów z udziałem rosyjskich dronów i samolotów. Decyzja ta ma nie tylko militarny, ale i polityczny wymiar, to test interoperacyjności i realnej gotowości sojuszu w czasie rosnącego napięcia w regionie. Norweski rząd już wcześniej informował, że piloci, którzy trafią do Polski, będą gotowi zestrzeliwać rosyjskie drony i samoloty, jeśli naruszą one polską przestrzeń powietrzną. Ostateczna decyzja w tej sprawie będzie jednak należała do dowództwa NATO.

„Sojusz Północnoatlantycki wydał Rosji ostrzeżenie, aby nie zaostrzała sytuacji. Naszą misją w Polsce będzie jednak przede wszystkim obrona przed zagrożeniami z powietrza dla terytorium NATO. Będziemy gotowi przechwytywać (obiekty - red.) naruszające polską przestrzeń powietrzną” - mówił w rozmowie z Polską Agencją Prasową wiceminister obrony Norwegii Andreas Flaam. „Zintensyfikowaliśmy nadzór i odstraszanie na wschodniej flance (Sojuszu - red.). Obecność wojskowa sojuszników w krajach graniczących z Rosją wyraźnie wzrosła” - dodał.

Możliwość zestrzeliwania obiektów, które pojawią się nad Polską potwierdził również Sztab Generalny WP, w komunikacie zamieszczonym na platformie X. Podkreślono w nim: „Celem [red. rozmieszczenia norweskich F-35] jest obrona wschodniej flanki NATO i odstraszanie potencjalnych zagrożeń. Piloci są gotowi do przechwytywania nieautoryzowanych samolotów i dronów w razie naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej”.

F-35 pozwolą na szybką i zdecydowaną reakcję

Norweskie myśliwce F-35 będą razem z polskimi myśliwcami F-16, holenderskimi myśliwcami F-35, a także niemieckimi bateriami Patriot w Jasionce tworzyć spójny system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. To istotne wzmocnienie, dla obrony wschodniej flanki NATO, ponieważ kontyngenty z Norwegii i Holandii zapewniają dodatkową warstwę stealth, zdolną zarówno do wskazywania celów systemom naziemnym, jak i samodzielnego reagowania na zagrożenia. Dodatkowo obecność sojuszniczych F-35 skraca czas reakcji na potencjalne naruszenia przestrzeni powietrznej i zwiększa koszt ewentualnych prowokacji ze strony Rosji. 

Jak słusznie zwrócił uwagę serwis Army Recognition, operując z Krzesin, F-35 może szybko wykrywać i zwalczać małe cele, takie jak drony, a także zapewniać przewagę informacyjną w misjach typu Quick Reaction Alert nad polską przestrzenią powietrzną. Zwłaszcza że F-35A Lightning II to wielozadaniowy myśliwiec piątej generacji, zaprojektowany do działań w przestrzeni o wysokim poziomie zagrożenia. Dzięki technologii stealth, radarowi AESA i zaawansowanym systemom optoelektronicznym samolot pełni jednocześnie rolę sensora, myśliwca i mobilnego węzła pola walki.

Sojusznicze wsparcie dla Polski

Wcześniejsze rozmieszczenie norweskich F-35 miało miejsce w styczniu 2025 r. W ramach tej misji przerzucono również systemy obrony powietrznej NASAMS, aby chronić przestrzeń powietrzną nad lotniskiem w Rzeszowie, które pełni kluczową rolę w koordynowaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. Rozmieszczono też około 100 żołnierzy, którzy wspierali operacje obrony powietrznej w regionie. Od września 2025 r. w Polsce stacjonują również cztery holenderskie myśliwce F-35. Będą rozmieszczone tutaj do grudnia 2025 r. W grudniu do Polski trafią natomiast dwa holenderskie zestawy systemu Patriot, które zastąpią one baterie niemieckie, które obecnie stacjonują w okolicy lotniska Jasionka.

Holenderskie F-35 odegrały istotną rolę podczas operacji neutralizowania rosyjskich dronów, które wleciały w polską przestrzeń powietrzną w nocy z 9 na 10 września. W tym okresie Dowództwo Operacyjne zarejestrowało rozpoczęcie zmasowanego ataku powietrznego Rosji na Ukrainę, z użyciem dronów i rakiet, w związku z czym zwiększono gotowość w ramach operacji „Wschodnia Zorza”, aktywując systemy naziemne, samoloty wczesnego ostrzegania przy współpracy z sojusznikami z NATO. Do przewidywanego rejonu działania skierowano dwa F-35, dwa F-16 oraz śmigłowce Mi-24, Mi-17 i Black Hawk. Pierwsze naruszenie przestrzeni powietrznej odnotowano około 23:30, ostatnie o 6:30. Łącznie miało być ich 19.

Myśliwce F-35 należące do Holendrów aktywnie uczestniczyły w neutralizacji dronów, co potwierdzają zdjęcia z ostatniej wizyty ministra obrony Holandii Rubena Brekelmansa w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego. Na jednej z maszyn można zauważyć symbol przedstawiający zestrzelony bezzałogowiec.

Garda - Gen. Nowak o F-35
Portal Obronny SE Google News