Spis treści
Indyjskie Siły Powietrzne (IAF) od lat zmagają się z problemem malejącej liczby eskadr bojowych, co skłania rząd w New Delhi do przyspieszenia modernizacji floty. Jak podaje „The Times of India”, Indie planują zakup 114 myśliwców Rafale w ramach bezpośredniej umowy rządowej z Francją, co pozwoliłoby na szybsze wdrożenie nowych maszyn, omijając długotrwały proces przetargowy Multi-Role Fighter Aircraft (MRFA). Ten ambitny plan ma na celu nie tylko wzmocnienie zdolności bojowych IAF, ale także pogłębienie współpracy z Francją w zakresie technologii obronnych.
Ten krok wykluczyłby innych kandydatów z wartego wiele miliardów euro kontraktu, w tym szwedzkiego Saaba z jego Gripenem, Boeinga z F-15EX, Lockheed Martina z jego przeznaczoną dla Indii wersją F-21 (F-16 Block 70), Eurofightera Typhoona i rosyjskiego Su-35.
Długa droga do modernizacji floty
Indie od dawna poszukują nowych samolotów, aby zastąpić starzejące się maszyny, takie jak MiG-21, które mają zostać wycofane w najbliższym czasie. Program MRFA, zainicjowany w 2018 roku, miał na celu zakup 114 nowoczesnych myśliwców, z naciskiem na produkcję lokalną we współpracy z zagranicznymi partnerami. Jednak wieloletnie opóźnienia w realizacji programu, związane m.in. z negocjacjami dotyczącymi transferu technologii i kosztów, skłoniły IAF do poszukiwania szybszych rozwiązań.
Według „The Times of India”, decyzja o bezpośrednim zakupie samolotów Rafale wynika z pilnej potrzeby zwiększenia liczby eskadr bojowych, która obecnie wynosi zaledwie 31, w porównaniu do autoryzowanej liczby 42. Wraz z planowanym na przyszły miesiąc wycofaniem z eksploatacji ostatnich MiG-ów-21, flota zmniejszy się do 29 eskadr – najniższego poziomu w historii sił powietrznych.
W maju 2025 roku, podczas operacji Sindoor, Rafale udowodniły swoją skuteczność w długodystansowych misjach uderzeniowych przeciwko Pakistanowi. To wydarzenie, w połączeniu z rosnącym zagrożeniem ze strony Chin i Pakistanu, przyspieszyło działania IAF. Islamabad twierdził, że zestrzelił sześć samolotów indyjskich sił powietrznych, w tym trzy Rafale, używając chińskich myśliwców J-10 wyposażonych w raiety PL-15. Indie zaprzeczyły, jakoby poniosły jakiekolwiek straty. Nawet w tym miesiącu Indie, poinformowały, że zestrzeliły sześć pakistańskich samolotów wojskowych, w tym pięć myśliwców i jeden samolot rozpoznawczy, przy użyciu systemu S-400. Nie ma jednak na to dowodów. IAF argumentuje, że bezpośredni zakup w ramach umowy rządowej byłby bardziej ekonomiczny i logistycznie opłacalny niż otwarty przetarg globalny.
„Rząd podejmie ostateczną decyzję, gdy sprawa MRFA trafi do Rady Akwizycji Obronnych (DAC), ale IAF wyraźnie podkreśla pilną potrzebę nowych Rafali” – cytuje źródło „The Times of India”.
Jak zauważył „The Times of India”, kwestią sporną jest prośba Indii o dostęp do kodu źródłowego Rafale, umożliwiająca integrację rodzimych systemów uzbrojenia. Francuscy producenci, tacy jak Dassault, Safran, Thales i MBDA, ostrożnie podchodzą do udzielania takiego dostępu bez solidnych zabezpieczeń chroniących zastrzeżoną technologię.
Rafale i Rafale M w indyjskiej służbie
Indie mają już doświadczenie z samolotami Rafale. W 2016 roku podpisano umowę z Francją na dostawę 36 myśliwców Rafale dla IAF, wartą około ok. 7,8 mld euro. Maszyny te, rozmieszczone w bazach w Ambala i Hasimara, są w pełni zintegrowane z indyjskim systemem obronnym i wyposażone w zaawansowane uzbrojenie, takie jak pociski Meteor i SCALP. Dodatkowo, w kwietniu 2025 roku Indie podpisały kontrakt na zakup 26 samolotów Rafale M (Marine) dla marynarki wojennej, które będą operować z lotniskowca INS Vikrant. Umowa ta, warta około 7,4 mld USD, obejmuje 22 jednomiejscowe i 4 dwumiejscowe maszyny szkoleniowe, a także zaawansowane systemy uzbrojenia, takie jak pociski Exocet.
Wersja morska Rafale M różni się od standardowej wersji IAF m.in. wzmocnionym podwoziem i hakiem do lądowań na pokładzie lotniskowca, co czyni ją idealną do operacji morskich. Jednak oba warianty mają ponad 80% wspólnych komponentów, co pozwala na synergię w zakresie szkoleń i konserwacji, obniżając koszty operacyjne.
W czerwcu 2025 roku Dassault Aviation i Tata Advanced Systems (TASL) podpisały cztery umowy o przeniesieniu produkcji, dotyczące produkcji kadłubów Rafale w Hajdarabadzie. Po raz pierwszy tego typu zespoły będą budowane poza Francją. Nowy zakład będzie produkować kompletne sekcje kadłuba, w tym zespoły przedni, środkowy i tylny, zarówno do samolotów indyjskich, jak i potencjalnie eksportowych. Rozpoczęcie produkcji planowane jest na rok fiskalny 2028 w tempie do dwóch kadłubów miesięcznie.
Poza tym Indie prowadzą rozmowy z francuską firmą Safran w sprawie wspólnego opracowania nowego silnika o dużym ciągu do przyszłego zaawansowanego średniego samolotu bojowego (AMCA), który ma wejść do służby około 2035 roku.
Polecany artykuł:
Zakupu samolotów bardzo konieczny
Bezpośrednia umowa na 114 samolotów Rafale pozwoliłaby Indiom nie tylko na szybkie wzmocnienie sił powietrznych, ale także na dalsze zacieśnienie współpracy z Dassault Aviation, producentem Rafali. Firma wyraziła gotowość do stworzenia linii montażowej w Indiach, pod warunkiem zamówienia minimum 100 samolotów, co wpisuje się w inicjatywę „Make in India”. Lokalna produkcja mogłaby generować tysiące miejsc pracy i wspierać indyjski przemysł obronny, w tym małe i średnie przedsiębiorstwa.
Eksperci wskazują, że wybór samolotów Rafale zamiast innych maszyn, takich jak F/A-18 Super Hornet czy Su-35, wynika z ich sprawdzonej skuteczności oraz istniejącej infrastruktury w Indiach. „Bazy w Ambala i Hasimara są już przygotowane na kolejne eskadry Rafali, co znacznie przyspieszy ich integrację” – podkreśla źródło cytowane przez „The Times of India”.
Wyzwania i koszty
Pomimo strategicznych korzyści, zakup 114 samolotów Rafale budzi obawy dotyczące kosztów. Poprzednie umowy na Rafale były krytykowane za wysoką cenę jednostkową, a obecny kontrakt może wynieść ponad 14,4 miliarda dolarów. Negocjacje będą kluczowe dla uzyskania korzystnych warunków, w tym transferu technologii i lokalnej produkcji. Eksperci sugerują, że wspólne zaplecze logistyczne dla Rafali IAF i Rafale M marynarki mogłoby obniżyć koszty eksploatacji.
Mimo wszystko w obecnej chwili zakup francuskich samolotów byłby dla Indii najkorzystniejszy z tego względu, że użytkuje już Rafale. Podpisano duże umowy z Francją na lokalną produkcję kadłubów tych samolotów, co tym samym mogłoby ułatwić rozszerzenie umowy na pełną produkcję i wspomożenie mocy produkcyjnych Francji. Wybór innej maszyny byłby dla Indii zbyt kosztowny oraz zwiększyłyby koszty logistyki, gdzie i tak zaplecze jest obciążone przez zróżnicowaną flotę. Być może jesteśmy bliżej niż dalej do rozstrzygnięcia ogromnego przetargu.
Moce produkcyjne Francji w zakresie Rafale
W 2023 roku Dassault produkował średnio jeden samolot miesięcznie, w 2024 roku tempo wzrosło do dwóch maszyn miesięcznie, a w 2025 roku planowane jest osiągnięcie trzech sztuk miesięcznie. Docelowo, według wypowiedzi ministra sił zbrojnych Francji Sébastiena Lecornu, produkcja ma wzrosnąć do czterech lub pięciu Rafali miesięcznie do 2026 roku.
W 2024 roku Dassault dostarczył 21 samolotów Rafale, w tym 14 dla francuskich sił zbrojnych i 7 na eksport, co stanowi wzrost w porównaniu do 13 maszyn dostarczonych w 2023 roku. Mimo wszystko firma zmaga się z wyzwaniami w łańcuchu dostaw, wynikającymi z pandemii COVID-19, ale aktywnie poszukuje nowych dostawców, aby zminimalizować opóźnienia. Na koniec 2024 roku portfel zamówień wynosił 220 samolotów, z czego 164 przeznaczonych jest na eksport, a 56 dla Francji.
