Wojska Obrony Terytorialnej poinformowały w mediach społecznościowych, że w operacji Horyzont Wojska Obrony Terytorialnej wykorzystują nowoczesne systemy rozpoznawcze, w tym bezzałogowe platformy FlyEye i drony, które umożliwiają stałe monitorowanie obiektów infrastruktury krytycznej. Jak napisano:
"Dzięki połączeniu mobilnych zespołów w terenie i obserwacji z powietrza możemy precyzyjnie identyfikować zagrożenia i natychmiast reagować na każde niepokojące zdarzenie".
Jak się zaznacza w komunikacie na platformie X:
"Nasze działania mają charakter prewencyjny — ich celem jest zapobieganie aktom dywersji i sabotażu oraz wzmacnianie ochrony kluczowych obiektów i instalacji. 🛡WOT wspiera służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa, ograniczając pole działania potencjalnych sprawców oraz umożliwiając szybkie reagowanie na sygnały i incydenty w terenie".
Operacja Horyzont
W nocy z czwartku na piątek (20 na 21 listopada) ruszyła wojskowa operacja Horyzont, która ma zwiększyć bezpieczeństwo linii kolejowych i węzłów komunikacyjnych oraz odstraszyć ewentualnych terrorystów.
Zarządza nią Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ), które do dyspozycji ma maksymalnie 10 tys. żołnierzy z różnych rodzajów wojsk – w tym Wojsk Obrony Terytorialnej, Wojsk Specjalnych, Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni, a także wojsk inżynieryjnych czy dronowych. W zależności od sytuacji to Dowództwo Operacyjne będzie decydować, gdzie i jakie siły rozmieścić.
Jak tłumaczył rzecznik Sztabu Generalnego WP płk Marek Pietrzak w rozmowie z PAP, misja została zaprojektowana w taki sposób, by wykonać ją jak najefektywniej z jak najmniejszym zaangażowaniem żołnierzy. Chodzi m.in. o działanie punktowe – czyli wydzielanie wojsk do monitorowania tych miejsc, które zostaną uznane przez ABW za wyjątkowo wrażliwe, czy przez inne służby za wyjątkowo podatne albo reagowanie na doniesienia o możliwych zagrożeniach.
Udział wojska w misji jest jednak kluczowy – zwrócił uwagę płk Pietrzak – m.in. ze względu na unikalne zdolności rozpoznawcze, jak np. dostęp do zaawansowanych dronów, którymi dysponuje wojsko, a nie dysponują inne służby.
Dowództwo Operacyjne RSZ zaznaczyło w komunikacie, że ramach operacji Horyzont na mocy art. 18 ust. 3 ustawy o Policji, „żołnierze Wojska Polskiego będą wspierać działania Policji w zakresie m.in. zabezpieczenia bezpieczeństwa szlaków komunikacyjnych oraz obiektów infrastruktury krytycznej”. „Typowania miejsc newralgicznych dla systemu bezpieczeństwa państwa, które będą rejonem działania żołnierzy, dokonują odpowiednie służby” - dodano.
Operacja ma potrwać do 28 lutego 2026 r.
Polecany artykuł:
FlyEye na straży bezpieczeństwa
Bezzałogowy System Powietrzny FlyEye, jest maszyną o masie startowej 12 kg i skrzydłach o rozpiętości 3,6 m. Czas lotu określono około 3 godzin, a zasięg łącza to 50 km, jednak maszyna jest zdolna do szybowania, jak też może przemieszczać się pomiędzy różnymi stacjami kontrolnymi lub lecieć zgodnie z wcześniej zaplanowaną trasą. Maszyna ma budowę modułową, w której startuje z ręki, natomiast ląduje w dwóch częściach. Sam płatowiec ląduje na brzuchu, natomiast wymienny moduł misji ląduje na spadochronie.
BSP klasy mini FlyEye przeznaczone są do prowadzenia rozpoznania obrazowego z powietrza za pomocą głowic optoelektronicznych wyposażonych w kamery umożliwiające rejestrację obrazu, zarówno w świetle dziennym jak i z wykorzystaniem termowizji. BSP typu FlyEye są zintegrowane ze Zautomatyzowanym Zestawem Kierowania Ogniem (ZZKO) TOPAZ, stosowanym m.in. w systemach artyleryjskich Homar-A, Homar-K, K-9, Krab i Langusta.
Flyeye został z powodzeniem sprawdzony w Wojsku Polskim, gdzie realizuje zadania zarówno na rzecz Wojsk Operacyjnych jak i Wojsk Obrony Terytorialnej. System bezzałogowy tego typu jest także z sukcesem stosowany podczas działań wojennych w Ukrainie.
W październiku Agencja Uzbrojenia podpisała z WB Electronics S.A. umowę o wartości około 100 mln złotych brutto. Dotyczy ona dostawy do Sił Zbrojnych RP 13 zestawów Miniaturowych Bezzałogowych Systemów Powietrznych FlyEye. Każdy zestaw to cztery płatowce w najnowszej wersji oraz niezbędne wyposażenie naziemne. Dostawy mają zostać zrealizowane do końca 2025 roku.
Każdy zestaw dostarczany jest do sił zbrojnych wraz z dokumentacją techniczną i pakietami: naprawczym, logistycznym i szkoleniowym. Ponieważ w skład zestaw wchodzą cztery płatowce, obecna umowa dotyczy 52 maszyn typu FlyEye. Jak dotąd w ramach realizowanej umowy ramowej, dostarczono 26 zestawów, w skład których wchodziły 104 płatowce. Łącznie umowa ramowa podpisana 5 września 2023 r., podczas XXXI Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach, dotyczy „niemal 500 dronów Flyeye”.
Polecany artykuł: