Ratownik: nowy rozdział w ratownictwie morskim. PGZ Stocznia Wojenna rozpoczyna budowę jednej z nowocześniejszych jednostek na Bałtyku

2025-11-26 11:50

W środę, 26 listopada w PGZ Stocznia Wojenna w Gdyni odbyło się uroczyste palenie blach pod okręt Ratownik, czyli oficjalne rozpoczęcie budowy jednostki ratowniczej dla Marynarka Wojenna RP. Okręt ten otwiera w Polsce nową erę ratownictwa morskiego. W przyszłości będzie przeznaczony do zadań poszukiwawczo-ratowniczych, a w szczególności do zabezpieczenia operacji okrętów podwodnych, w tym m.in. ratowania ich załóg w razie awarii. To istotne, bo jeszcze w tym miesiącu MON ma ogłosić zwycięzcę w ramach programu Orka, czyli programu budowy okrętów podwodnych dla Polski.

Polska Marynarka Wojenna stoi u progu jednego z najważniejszych programów modernizacyjnych ostatnich lat. PGZ Stocznia Wojenna we współpracy z Polską Grupą Zbrojeniową oraz Ośrodkiem Badawczo-Rozwojowym Centrum Techniki Morskiej oficjalnie rozpoczęła budowę nowoczesnego okrętu ratowniczego Ratownik. To zaawansowana technologicznie jednostka, która zastąpi wysłużone ORP Piast i ORP Lech - będące w nieprzerwanej służbie od 1974 r. - co znacząco wzmocni bezpieczeństwo Polski i NATO w regionie Morza Bałtyckiego.

Droga do budowy Ratownika nie była jednak prosta. Cel udało się osiągnąć dopiero za trzecim razem. Pierwsza próba miała miejsce w 2020 r. i skończyła się zerwaniem umowy. Drugie podejście obserwowaliśmy w 2022 r., a jego finał był podobny. Dopiero w grudniu 2024 r. PGZ Stocznia Wojenna, Polska Grupa Zbrojeniowa oraz Ośrodek Badawczo-Rozwojow Centrum Techniki Morskiej podpisały kontrakt na budowę Ratownika. Prawie rok później, bo 26 listopada odbyło się palenie blach. Harmonogram prac nad Ratownikiem zakłada, że w lutym 2026 r. położona zostanie stępka pod okręt, w 2027 r. planowane jest jego wodowanie, a w 2029 r. przekazanie jednostki Marynarce Wojennej RP.

Dlaczego Polska potrzebuje nowej jednostki ratowniczej?

Obecne okręty ratownicze Marynarki Wojennej mają już ponad 50 lat. Tymczasem sytuacja na Bałtyku staje się coraz bardziej wymagająca. Rośnie znaczenie infrastruktury podmorskiej, zwiększa się ruch okrętów wojennych, a zagrożenia hybrydowe stają się codziennością. Mowa tutaj, chociażby o działalności rosyjskiej floty cieni, czy zakłócaniu sygnału GPS na Bałtyku.

Dodatkowo Polska jest o krok od podpisania kontraktu w ramach programu Orka, który zakłada pozyskanie trzech okrętów podwodnych. Wybór kontrahenta ma zostać ogłoszony już wkrótce. Dlatego tak ważne jest posiadanie wyspecjalizowanej jednostki zdolnej do prowadzenia działań ratowniczych, inspekcji, prac podwodnych, holowania jednostek i zabezpieczenia infrastruktury krytycznej. A Ratownik wpisuje się właśnie w te zdania.

PGZ Stocznia Wojenna wskazuje, że Ratownik to wszechstronna jednostka o szerokim spektrum zastosowań:

  • zabezpieczenie ratownicze okrętów podwodnych (w tym przyszłych okrętów podwodnych programu Orka),
  • ochrona krytycznej infrastruktury podmorskiej,
  • wsparcie działań sojuszniczych NATO w regionie Morza Bałtyckiego,
  • prowadzenie kompleksowych operacji ratowniczych na morzu.

Dzięki nowoczesnym systemom hydrograficznym, zaawansowanym pojazdom podwodnym oraz przestronnej platformie roboczej Ratownik stanie się jedną z najbardziej wszechstronnych jednostek pomocniczych na Bałtyku.

W uroczystości palenia blach, która odbywa się w PGZ Stoczni Wojennej wzięli udział biorą: Konrad Gołota, wiceminister aktywów państwowych, Adam Leszkiewicz, prezes zarządu PGZ S.A. oraz Jan Grabowski, wiceprezes zarządu PGZ S.A. 

Jak mówił w czasie uroczystości Marcin Ryngwelski, prezes zarządu PGZ Stoczni Wojennej:

"Program Ratownik to nie tylko nowy rozdział ratownictwa morskiego, ale także fundament bezpieczeństwa morskiego Polski na dekady. Jest również nieodłącznym elementem tego, co się wydarzy wkrótce z Orką".

Z kolei jak mówił wiceminister Konrad Gołota:

"Dzisiejsza uroczystość paleni blach pod Ratownika to ważnym moment dla polskiego przemysłu stoczniowego. Realnie odbudowujemy jego potencjał. Nowej jednostki będą nam zazdrościły marynarki wojenne innych państw".

Prezes PGZ Adam Leszkiewicz, podkreślił zaś, że program:

"Ratownik to kluczowy element modernizacji SZ RP. PGZ bierze odpowiedzialność za jego realizację, budując kompetencje i wzmacniając polski przemysł, by realnie zwiększać bezpieczeństwo państwa (...) Rozwijamy kompetencje i infrastrukturę. Ratownik będzie dowodem naszej skuteczności. Krok po kroku budujemy zdolności przemysłu morskiego, które pozwolą także uczestniczyć w przyszłych programach, jak Orka"

Jak mówił Jan Grabowski, wiceprezes zarządu PGZ S.A.

"To dzięki Wam, stoczniowcom i pracownikom PGZ Stoczni Wojennej, możemy świętować takie dni jak dziś. Tempo, które osiągnęliśmy od umowy do palenia blach, jest imponujące i pokazuje, jak bardzo rozwinęła się stocznia".

Najważniejsze parametry techniczne okrętu Ratownik

Jednostka została zaprojektowana tak, aby dorównać współczesnym okrętom ratowniczym krajów NATO i zapewnić pełną interoperacyjność. Uważa się, że Ratownik będzie jednym z najnowocześniejszych i jednocześnie największych okrętów ratowniczych w regionie Morza Bałtyckiego.

Kluczowe dane techniczne:

  • Długość: 96 m,
  • Szerokość: 19 m,
  • Wyporność: 6500 ton,
  • Zasięg: 6000 mil morskich,
  • Prędkość maksymalna: 16 węzłów,
  • Załoga: 100 osób + 9 specjalistów,
  • Infrastruktura pokładowa: lądowisko dla śmigłowca, nowoczesne systemy hydrologiczne, pojazdy podwodne, wyposażenie do ratowania okrętów podwodnych i prowadzenia operacji głębinowych.
Portal Obronny SE Google News