Ostatnie słowa Donalda Trumpa chyba wywołały szok wśród europejskich elit politycznych i zdaje się, poskutkowały tym, że Niemcy ogłosiły, że przeznaczają już 2% PKB na obronność, a minister Francji przekazał, że ten cel Francja osiągnie w tym roku, czyli wcześniej niż pierwotnie plonowano. Francja według danych za zeszły roku przeznaczała nieco poniżej 1,9% PKB na obronność. Według wcześniejszych prognoz Francja miała początkowo wydać w 2024 r. 1,94 proc. PKB ze swojego budżetu obronnego.
Według planów Paryża z ustawy o programowaniu wojskowym (LPM - La loi de programmation militaire) na lata 2024–2030 uchwalona w sierpniu ubiegłego roku, przewidywała ona osiągnięcie tego celu do 2025 roku przy wydatkach w wysokości 413 mld euro w ciągu najbliższych siedmiu lat. Jak powiedział minister Sébastien Lecornu: „prawdziwą kwestią jest teraz nie tyle uzyskanie tych 2%, nawet jeśli jest to temat, który wydaje się ekscytować wielu ludzi, ale oczywiście zapewnienie, że te 2% PKB jest rzeczywiście przydatne w dziedzinie wojskowości”. Dodając, że spotkał się z europejskim komisarzem ds. przemysłu obronnego Thierrym Bretonem w celu zbadania możliwości rozwoju produkcji prochu i amunicji w Europie.
W 2017 roku Francja wydała 30 miliardów euro na swoje wojsko. Obecnie francuski budżet obronny wynosi 47,2 miliarda euro i oczekuje się, że w nadchodzących latach będzie stale wzrastał zgodnie z obowiązującą w tym kraju ustawą o siedmioletnim planowaniu wojskowym. W ciągu najbliższych pięciu lat francuska armia będzie zarówno kontynuować ponowne uruchamianie swoich zdolności, jak i uruchamiać nowe inicjatywy jak np. budowa nowego lotniskowca do 2030 roku, Francja ma również otrzymać 15 nowych fregat. Siły Powietrzne mają otrzymać opracowany przez MBDA, odnowiony pocisk powietrze-ziemia (ASMPA-R). Francuska armia będzie także kontynuować modernizację swoich sił lądowych w ramach gigantycznego programu remontów pojazdów. W dziedzinie przestrzeni kosmicznej Francja planuje rozpocząć nowy projekt orbitalnej obserwacji przestrzeni kosmicznej, wykorzystując nanosatelity do patrolowania orbity geostacjonarnej (GEO) i identyfikacji potencjalnych zagrożeń. Jak zauważa Francetv info, Francja ma również dzięki zwiększeniu wydatków skupić się na pozyskaniu dronów podwodnych, dronów kamikaze czy nawet broni hipersonicznej.
Jednak większość przyszłych wydatków zostanie przeznaczona na odstraszanie nuklearne poprzez zakup nowych głowic nuklearnych, nowych rakiet oraz nowych samolotów Rafale i okrętów podwodnych do ich wystrzeliwania. Stanowi to około 60% wydatków przewidzianych w ustawie o programowaniu wojskowym. W sumie, po uwzględnieniu wszystkich wydatków, Francja musi wydać w latach 2024–2030 nieco ponad 413 miliardów euro. To o 40% więcej niż przewidywała poprzednia ustawa programowa na lata 2019–2025.