Dla weteranów: wsparcie finansowe, medyczne, edukacyjne i pomoc w praktyce

2025-11-13 17:06

Minister Władysław Kosiniak-Kamysz zlikwidował wcześniejszy podział na poszkodowanych weteranów powyżej i poniżej 30 proc. uszczerbku. Wprowadził rekompensaty – jednorazowe, nieopodatkowane świadczenia w wysokości 6 tysięcy złotych za każdy procent uszczerbku na zdrowiu weterana. To nie są odszkodowania, bo te już zostały wypłacone wcześniej. To raczej życiowe wsparcie dla wszystkich poszkodowanych, bez wyjątków – podkreśla w rozmowie z Portalem Obronnym ppłk dr Katarzyna Rzadkowska, dyrektor Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa.

żołnierz_weteran_Katarzyna Rzadkowska

i

Autor: Andrzej Bęben/MON

• Weterani otrzymują kwartalne świadczenia finansowe, mają zapewnioną opiekę medyczną bez kolejek i bez skierowań oraz prawo do darmowych leków – częściowo lub w pełnym zakresie.

• Rekompensaty obejmują także weteranów cierpiących na PTSD oraz funkcjonariuszy innych służb mundurowych uczestniczących w misjach zagranicznych.

• Nowelizacja ustawy o weteranach z 2025 r. spotkała się z pozytywnym odbiorem środowiska –system wsparcia oceniany jest przez jej adresatów jako skuteczny i sprawiedliwy.

Portal Obronny: – Długo musieli czekać na odszkodowania poszkodowani żołnierze z polskich misji wojskowych?

Ppłk dr Katarzyna Rzadkowska: – Każdy żołnierz, który doznał uszczerbku podczas misji, otrzymał odszkodowanie. To zależało oczywiście od czasu i okoliczności, ale odszkodowania były wypłacane każdemu poszkodowanemu. Każdy żołnierz, który doznał uszczerbku na zdrowiu, otrzymał odszkodowanie. Dodatkowo obowiązuje ustawa o weteranach, która przyznaje im różne uprawnienia. Są to między innymi kwartalne świadczenia finansowe, wypłacane w zależności od stopnia uszczerbku na zdrowiu. Dodam, że od 2023 r. z tych regulacji prawnych korzystają także (weterani) żołnierze służby czynnej.

– Czyli oprócz renty otrzymują kwartalne dodatki w wysokości zależnej od procentu uszczerbku?

– Tak. Poza tym weterani mają zapewnioną opiekę medyczną – bez kolejek i bez skierowań do specjalistów.

– Również darmowe leki?

– Jeśli uszczerbek wynosi poniżej 30 proc., darmowe są leki związane z urazem odniesionym na misji. Jeśli uszczerbek określono na 30 i więcej procent, to takiemu weteranowi przysługują darmowe leki oraz opieka medyczna na każdą chorobę, nawet niezwiązaną z misją. Żadna inna grupa społeczna w Polsce nie ma takich uprawnień jak weterani poszkodowani podczas pełnienia służby.

– Istnieje też Centrum Leczenia Weterana Poszkodowanego...

– Tak. Weterani umawiają się tam wtedy, kiedy chcą. Mają koordynatorów wizyt u specjalistów. Przyjeżdżają do Warszawy, do Wojskowego Instytutu Medycznego na Szaserów, i w ciągu jednego–dwóch dni mają wykonane wszystkie potrzebne badania.

– MON dba nie tylko o leczenie poszkodowanych weteranów. Kiedyś określało się takie osoby mianem „inwalidów wojennych”…

– Ministerstwo Obrony Narodowej finansuje weteranom edukację. Na przykład studia lub szkoły zawodowe, jeśli weteran chce się przekwalifikować. Poza tym mają zniżki, między innymi na przejazdy PKP i inne codzienne udogodnienia.

Musimy pamiętać o bohaterach | Garda
Portal Obronny SE Google News

– Dużo do ich życia wniosła nowelizacja z 5 sierpnia 2025 roku ustawy o weteranach poszkodowanych poza granicami państwa? Chodzi o jednorazowe świadczenia pomocowe – 6 tysięcy złotych za każdy procent uszczerbku na zdrowiu.

– Minister Władysław Kosiniak-Kamysz zlikwidował wcześniejszy podział na poszkodowanych weteranów powyżej i poniżej 30 proc. uszczerbku. Wprowadził rekompensaty – jednorazowe, nieopodatkowane świadczenia we wspomnianej wysokości: 6 tysięcy złotych za każdy procent uszczerbku. To nie są odszkodowania, bo te już zostały wypłacone wcześniej. To raczej życiowe wsparcie dla wszystkich poszkodowanych, bez wyjątków.

– Jak środowisko przyjęło tę zmianę?

– Bardzo pozytywnie. Już ponad 300 decyzji zostało wydanych, a pieniądze trafiają na konta w ciągu miesiąca od złożenia wniosku. Weterani, z którymi rozmawiałam, są zadowoleni – to szybkie i przejrzyste procedury.

– Czy te rekompensaty dotyczą także PTSD? Nie każdy z weteranów jest fizycznie kontuzjowany…

– Oczywiście. PTSD znajduje się w katalogu chorób, które można nabyć podczas misji lub służby. Komisja lekarska orzeka procent uszczerbku również z tego tytułu. Każdy, kto ma status weterana poszkodowanego, ma orzeczenie lekarskie i dostaje świadczenia – niezależnie od tego, czy chodzi o rany fizyczne, czy psychiczne.

– Ta regulacja nie obejmuje wyłącznie żołnierzy MON…

– Tak, dotyczy także funkcjonariuszy innych służb mundurowych uczestniczących w misjach zagranicznych.

– Wielu mamy weteranów, którzy służbę poza granicami Polski przypłacili zdrowiem?

– Na misje wyjechało ponad 130 tys. osób. Legitymację weterana ma kilkadziesiąt tysięcy osób, a weteranów poszkodowanych jest niespełna 900. Teraz, po nowelizacji, część żołnierzy odszukuje swoje dokumenty i składa wnioski, więc liczba ta może wzrosnąć.

– Czy status weterana przysługuje rodzinom poległych?

– Nie. Sama nazwa ustawy mówi, że dotyczy to osób, które służyły na misjach.

– Ale ustawa o świadczeniach dla rodzin poległych żołnierzy też została przyjęta, prawda?

– Tak, weszła w życie w 2023 r. Dotyczy nie tylko wojska, ale wszystkich służb mundurowych. Rodziny, w tym rodzice poległych, otrzymują świadczenia i renty. To było bardzo dobrze odebrane przez środowisko.

– W armii amerykańskiej żołnierz ma ubezpieczenie na wypadek śmierci – do 800 tysięcy dolarów. Jak to wygląda w Polsce?

– Centrum Weterana ma charakter konsultacyjno-informacyjny. My zajmujemy się integracją środowiska, a kwestie finansowe, odszkodowania i zapomogi są w gestii Departamentu Spraw Socjalnych MON.

– Czy w tych rozwiązaniach nadal czegoś brakuje?

– Jak przy każdym tworzeniu prawa – są drobne niedoskonałości. Ustawa obejmuje określone lata, więc jeśli żołnierz zginął przed wyznaczoną datą, rodzina może nie być objęta przepisami. Ale generalnie system działa. Rodziny otrzymują odszkodowania i renty, a wdowy po poległych żołnierzach mają pierwszeństwo w zatrudnieniu w MON. Wiele z nich pracuje dziś w resorcie – to realna forma wsparcia.

– Choć pewnie większość wolałaby mieć zdrowych mężów zamiast świadczeń.

– Zgadzam się. Żadne pieniądze nie zastąpią życia ani zdrowia. Ale jeśli minister dostrzega potrzebę i wychodzi z taką inicjatywą – trzeba się z tego cieszyć i korzystać. Cieszę się, że to wsparcie jest dostępne dla wszystkich, a środowisko weteranów nie jest już dzielone.

– Czyli uważa Pani, że obecny system działa dobrze?

– Tak, działa. Oczywiście są drobiazgi, które można dopracować, ale mam kontakt z weteranami poszkodowanymi. Pytam ich wprost: „Działa? Czy to tylko na papierze?”. I mówią, że działa. Dla mnie to najważniejsze – realne doświadczenie ludzi, a nie same przepisy...

Więcej o uprawnieniach weteranów:Działania MON.Ustawa z 19 sierpnia 2011 r. o weteranach działań poza granicami państwa.Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa.O pomocy dla rodzin poległych.

Sonda
Czy uważasz, że polscy żołnierze cieszą się dobrą reputacją w społeczeństwie?