Rozmowa między Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem a Pete'm Hegsethem odbyła się w kontekście rosnących napięć i incydentów na wschodniej granicy Sojuszu Północnoatlantyckiego. Szef MON poinformował o niej za pośrednictwem portalu X, podkreślając kluczowe zapewnienie ze strony amerykańskiego odpowiednika.
„Rozmawiałem z Sekretarzem Wojny USA Pete'm Hegsethem o ostatnich rosyjskich prowokacjach na granicy Polski i NATO. Zapewnił mnie, że Polska może liczyć na przyjaźń i pełne sojusznicze wsparcie Stanów Zjednoczonych” – napisał Kosiniak-Kamysz.
Kosiniak-Kamysz w czasie konferencji prasowej w Sejmie mówił 12 września:
"Polska uzyskała pełne wsparcie wszystkich członków Sojuszu dla uruchomienia konsultacji, w wyniku których zapadają określone decyzje. Przed chwilą odbyłem bardzo ważną rozmowę z sekretarzem wojny Stanów Zjednoczonych. Rozmawialiśmy długo o wydarzeniach z 9 i 10 września, o prowokacji. Przedstawiłem wszystkie konieczne informacje zebrane przez nasze służby i dowódców – informacje mówiące o intencjonalnym charakterze tego zajścia, tego napadu, o intencjach, które są wyraźne i oczywiste. Otrzymaliśmy słowa wsparcia – ogromne podziękowania za przeprowadzoną akcję dla Polski i sojuszników, zapewnienie o przyjaźni i wsparciu wszystkich działań podejmowanych przez Polskę oraz Sojusz Północnoatlantycki".
Jak powiedział wicepremier:
"Po prowokacji ze strony Federacji Rosyjskiej – na terytorium Polski, na terytorium NATO, podjęliśmy wszystkie możliwe działania. Wczoraj opisywałem w parlamencie aktywację polskiego i sojuszniczego lotnictwa oraz wszystkich procedur związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa państwa polskiego".
Według wicepremiera:
"Na bieżąco informowane było dowództwo w Brunssum, dowództwo Sojuszu Północnoatlantyckiego. Cały czas jesteśmy w kontakcie z HQ NATO w Brukseli, z sekretarzem generalnym oraz z głównodowodzącym sił sojuszniczych. O 17.00 odbędzie się ważna konferencja. To jest też pokłosie działań związanych z uruchomieniem artykułu 4".
Jak mówił dalej:
"Te działania sojusznicze, prowadzone przez wszystkie ośrodki władzy w sposób kompatybilny, współdziałający, uzupełniający swoje umiejętności i zdolności, są również poparte naszymi staraniami o dobre relacje z tymi, którzy nie są w NATO, ale są naszymi przyjaciółmi – ze szczególnym uwzględnieniem Ukrainy, która w niezwykły sposób stawia opór agresji Federacji Rosyjskiej od ponad trzech lat".
