Szanowny Towarzysz Kim Dzong Un (po raz kolejny) szykuje się do wojny, „która może być wywołana w każdej chwili”

2023-12-31 13:01

Oczywiście wywołana nie przez miłującą pokój Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną, ale światowy „imperializm”, na czele którego stoją Stany Zjednoczone i ich „marionetki”. Odpowiednie życzenia, czyli rozkazy, Kim Dzong Un przedstawił podczas IX Poszerzonego Plenum Komitetu Centralnego Partii Pracy Korei Północnej. KC radziło przez pięć dni, a na koniec wysłuchało życzeń Szanownego Towarzysza.

Kim Dzong Un

i

Autor: AP

Po tym tych obradach rządowa agencja prasowa (jedyna w tym państwie) KCNA opublikowała sążnisty raport. W tłumaczeniu na angielski to ponad 130 tys. znaków. Dla objaśnienia: 1800 znaków to standardowa tzw. karta maszynopisu. Teksty publicystyczne w zachodnich mediach rzadko przekraczają 20 tys. znaków, a informacja prasowa to karta, góra dwie, maszynopisu. Obywatele KRLD mają więc co czytać.

Raport, jak można domyślać się, traktuje wyłącznie o sukcesach państwa pod światłym przywództwem Szanownego Towarzysza Kim Dzong Una (tak na marginesie – po tym tekście mogę zapomnieć o tym, by mnie – teoretycznie rzecz biorąc – wpuszczono do Korei Północnej). Szczerze stwierdziwszy, to nie podejmuję się streszczenia tego elaboratu, którego lektura przypomina, znającym historię, stalinowską poetykę przekazu władzy do ludu.

Zatem na początek zacytuję fragmenty depeszy PAP poświęconą omawianemu wydarzeniu, a potem przedstawię kilka cytatów (w oryginalnym względnie brzmieniu) z raportu dotyczących kwestii polityki obronnej (bardziej pasowałoby: militarnej), które wskazał Szanowny Towarzysz (to oficjalny tytuł władcy KRLD).

O IX PLENUM KC PARTII PRACY KOREI W DEPESZY PAP

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un (i ma się rozumieć sekretarz generalny jedynej partii w KRLD) ponownie zagroził atakiem nuklearnym na Seul i zlecił przyśpieszenie przygotowań wojskowych do „wojny”, która „może zostać wywołana w każdej chwili” na Półwyspie Koreańskim – podała w niedzielę państwowa agencja KCNA. Kim Dzong Un zaatakował Stany Zjednoczone w długim przemówieniu po zakończeniu 5-dniowego posiedzenia Komitetu Centralnego Partii Pracy Korei, ustalającego pod koniec roku kierunki strategiczne dla kraju.

Oskarżył Waszyngton o „różne rodzaje zagrożeń militarnych” i rozkazał siłom zbrojnym swego kraju utrzymywanie „rosnącego potencjału odpowiedzi na wojnę”. „Jest faktem, że wojna na Półwyspie Koreańskim może wybuchnąć w każdym momencie z powodu nierozważnych kroków wrogów, mających na celu dokonanie inwazji” – oznajmił. Podczas posiedzenia KC partia rządząca zapowiedziała wystrzelenie trzech nowych satelitów szpiegowskich w 2024 r., produkcję dronów oraz zwiększenie potencjału prowadzenia wojny elektronicznej – podała KCNA.

Amerykańskie siły zbrojne w celu odstraszania wysłały w ostatnich miesiącach do Korei Południowej okręt podwodny o napędzie nuklearnym USS Missouri, lotniskowiec Ronald Reagan oraz bombowiec strategiczny B-52, co wywołało wściekłość Pjongjangu.

Korea Północna określiła to rozmieszczenie broni strategicznej przez Waszyngton jako „zamierzone prowokowanie wojny nuklearnej”.

„Powinniśmy móc szybko zareagować na ewentualny kryzys nuklearny i nadal przyśpieszać przygotowania do pacyfikacji całego terytorium Korei Południowej poprzez mobilizację wszelkich środków i sił fizycznych, w tym sił nuklearnych, na wypadek pilnej potrzeby” – oznajmił Kim Dzong Un.

O IX PLENUM KC PARTII PRACY KOREI W DEPESZY KCNA

Wybrałem co ciekawsze fragmenty z raportu poplenarnego. Ci, którzy byli dorosłymi w czasach PRL, a już w szczególności pamiętający lata 1945-1956, będą mogli wczytać się „między wiersze”, czyli odczytać to, czego… nie napisano. Młodsi mogą tylko zanosić się śmiechem. Tymczasem można się śmiać z północnokoreańskiej egzotyki, ale trzeba pamiętać, że KRLD to faktyczny członek klubu posiadaczy bronią jądrowej. No to cytuję…

Zacznijmy od tego, że dla obywateli KRLD (z automatu) PPK to „wielki przewodnik naszego kraju i narodu, broniła odwiecznej żywotności socjalizmu, ideału i przyszłości ludzkości oraz energicznie kierowała jego stałym rozwojem, potwierdzając jednocześnie słuszność świętej misji i idei określonej w swój program poprzez niezłomną walkę i cenne zwycięstwa”. Taką inwokacją (tradycyjnie) rozpoczyna KCNA depeszę/raport. Czujecie klimat tego przekazu i swoistość języka?

To teraz będzie jeszcze bardziej klimatycznie…

„Dzięki wybitnemu kierownictwu naszej Partii i niezłomnemu wysiłkowi naszego narodu (po koreańsku to chyba jest „ludu” – Portal Obronny), niezwykle jej lojalnego, cennego ideologicznie i duchowo zapewniono atuty, by dynamicznie wspierać rozwój państwa w nowej epoce, ustanowiono naukową gwarancję definitywnego wyznaczenia celu i kierunku noworocznych zmagań oraz trafnego ich osiągnięcia oraz potęgi i niezwyciężoności naszego wielkiego państwa dobitnie udowodniły podmioty bogatego kraju z silną armią”.

Skoro KCNA wywołała do tablicy „silną armię”, to kilka cytatów dotyczących Koreańskiej Armii Ludowej

„Powstająca poważna sytuacja wymaga od KRLD stałego wzmożenia prac nad uzyskaniem przeważającej zdolności reagowania na wojnę oraz pełnej i doskonałej wojskowej gotowości bojowej, aby móc odstraszyć wszelkie formy prowokacji i działań uderzeniowych od czasu, gdy wrogie, desperackie wysiłki stają się poważniejsze. Armia Ludowa powinna uważnie obserwować i dokładnie kontrolować zmieniającą się z godziny na godzinę, poważną sytuację w zakresie bezpieczeństwa na Półwyspie Koreańskim oraz podjąć bardziej rygorystyczne środki wojskowe, aby zdecydowanie chronić bezpieczeństwo państwa (...). Powinna także szybko reagować na każdy możliwy kryzys nuklearny (...) mobilizując wszystkie środki fizyczne i siły, w tym w razie potrzeby także siły nuklearne…”.

Partia wezwała (nie po raz pierwszy) „przemysł zbrojeniowy do niezawodnego zagwarantowania pomyślnej realizacji strategii na rzecz rozwoju obronności narodowej poprzez dalsze poszerzanie sukcesów osiągniętych w umacnianiu podstaw przemysłu obronnego”.  Towarzysze z KC jednogłośnie (inna opcja nie jest praktykowana) orzekli, że należy stworzyć „podstawy do stałego zwiększania produkcji broni jądrowej i prowadzić energiczną walkę o realizację planu produkcji broni jądrowej w 2024”.

Dlaczego Korea Północna musi szykować się do wojny, nawet nuklearnej? Na takie pytanie w KRLD wszyscy mają jedną odpowiedź: bo socjalistycznej Korei zagrażają USA i ich „pies”, czyli Korea Południowa. Towarzysze ostrzegli, że jeśli te państwa będą „uparcie podejmować próby konfrontacji militarnej z KRLD, jej odstraszanie przed wojną nuklearną bez wahania zamieni się w poważne działanie…”. Czyli w wojnę. Czy Szanowny Towarzysz Kim Dzong Un blefuje?

Sonda
Czy uważasz, że Kim Dzong Un strasząc wojną nuklearną...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki