Sikorski dla „NYT”: najpierw pokaz siły, potem rozmowy z Rosją

2025-10-09 20:06

Negocjacje z Rosją są możliwe, ale muszą przebiegać w dwóch etapach – najpierw Zachód powinien dokonać pokazu siły, a dopiero potem rozpocząć dialog. Obecna arytmetyka wojny dowodzi, że Władimir Putin nie jest zainteresowany pokojem – napisał w opublikowanym w czwartek (9 października) w „New York Times” (NYT) wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski.

New York Times, Radosław Sikorski

i

Autor: PS/gov.pl/ Materiały prasowe

• Szef MSZ przypomniał ostatnie rosyjskie prowokacje wobec Polski i Estonii, uznając je za dowód, że Kreml nie szuka pokoju, lecz eskalacji.

• Wskazał, że Rosja planuje w 2025 roku rekordowe wydatki wojskowe, a liczba jej żołnierzy na Ukrainie ma wzrosnąć do 150 tys.

• Przypomniał, że skuteczne rozmowy z Moskwą – jak te Reagana z Gorbaczowem – były możliwe dopiero po presji militarnej i gospodarczej.

Im więcej oferuje się Moskwie, tym więcej ona żąda

„Istnieje powiedzenie, że każda administracja USA odkrywa Rosję na nowo. Niemal każdy prezydent w ostatnich dekadach wkraczał do Białego Domu z nadzieją na nowy początek, ale rezultat był zawsze ten sam: im więcej oferuje się Moskwie, tym więcej ona żąda” – stwierdził Radosław Sikorski.

Minister przypomniał, że nad ranem 10 września ponad 20 rosyjskich dronów wtargnęło w polską przestrzeń powietrzną.

„Mój rząd jest pewien, że była to prowokacja zorganizowana przez rosyjski reżim”.

Nieco ponad tydzień później trzy rosyjskie myśliwce naruszyły przestrzeń powietrzną Estonii.

„Te i inne incydenty stanowią kolejny dowód na to, że Kreml nie jest zainteresowany pokojem, lecz eskalacją”.

Sikorski przypomniał, że prezydent Donald Trump od początku swej kadencji podejmował różne próby dyplomatyczne, by zakończyć wojnę na Ukrainie. Powołał specjalnego wysłannika ds. misji pokojowych, który spotykał się z rosyjskimi przedstawicielami na neutralnym gruncie i kilkakrotnie odwiedzał Moskwę.

„Trump osobiście i publicznie poprosił prezydenta Putina, by powstrzymał ataki na Ukrainę, pisząc w mediach społecznościowych „STOP!”. Gdy Putin zignorował tę prośbę, Trump zaproponował mu spotkanie jeden na jeden na Alasce”.

Sikorski zwrócił uwagę, że liczby mówią same za siebie. Wydatki wojskowe Rosji na 2025 r. szacowane są na ok. 190 mld dolarów, czyli o 3,4 proc. więcej niż w roku 2024. Nakłady na obronność i bezpieczeństwo w 2026 r. mają według prognoz stanowić ok. 40 proc. całego budżetu państwa. Według danych władz w Kijowie liczba rosyjskich żołnierzy walczących na Ukrainie może do końca roku wzrosnąć do 150 tys.

„Putin przyjął zaproszenie na Alaskę, ale nie po to, by negocjować w dobrej wierze. Chciał kupić sobie czas. Jego długoterminowe cele pozostają niezmienne: odbudować rosyjskie imperium, podważyć transatlantyckie gwarancje bezpieczeństwa, podzielić Zachód i osłabić Stany Zjednoczone”.

Garda: Rosjanie ćwiczą ataki na Polskę
Portal Obronny SE Google News

Rosja, największy kraj świata, nie potrzebuje więcej ziemi

Według Sikorskiego możliwe są jednak negocjacje z Rosją – ale dopiero po tym, jak Zachód wywrze na Kreml realną presję. Przypomniał, że rozmowy Ronalda Reagana z Michaiłem Gorbaczowem, które pomogły zakończyć zimną wojnę, były możliwe dopiero po wcześniejszym wykorzystaniu słabości ZSRR poprzez presję militarną i gospodarczą, a także wspieranie ruchów oporu, takich jak polska „Solidarność” czy afgańscy mudżahedini.

„Putin nie znalazł się jeszcze w takim położeniu, by skala nacisków zmusiła go do negocjacji. Jedynym sposobem, by uświadomić mu, że nie wybrnie z błędu, jakim była inwazja na Ukrainę, jest dalsze wspieranie Kijowa finansowo i militarnie oraz zachwianie podstawami rosyjskiej gospodarki”.

Wicepremier zaproponował w swoim artykule (Putin Is Escalating His War. If You Are Surprised, You Have Not Been Paying Attention/Putin eskaluje swoją wojnę. Jeśli jesteś tym zaskoczony, to znaczy, że nie zwracałeś uwagi):

„Na dobry początek samozwańczy akolici ruchu MAGA na Węgrzech i Słowacji powinni posłuchać Trumpa i przestać kupować rosyjską ropę. Należałoby też wreszcie wykorzystać ponad 200 mld dolarów zamrożonych w Europie rosyjskich aktywów, by wesprzeć ofiary wojny Putina”.

Na zakończenie wicepremier podkreślił, że Rosja, największy kraj świata, nie potrzebuje więcej ziemi.

„Powinien lepiej zająć się tym, co już teraz jest w jego uznanych międzynarodowo granicach. Władze Rosji muszą zrozumieć, że próba odbudowania przez nie ostatniego imperium Europy jest skazana na porażkę”.

Sonda
Czy Radosław Sikorski byłby dobrym kandydatem na premiera?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki