Izrael zapowiada, że może walczyć na dwóch lub więcej frontach. Biden rozważa wizytę w Izraelu

2023-10-16 8:51

Prezydent USA Joe Biden rozważa udanie się z wizytą do Izraela - podała w niedzielę agencja AP, powołując się na źródła w prezydenckiej administracji. W poniedziałek do Tel Awiwu po raz kolejny przyleci sekretarz stanu USA Antony Blinken.

Spis treści

  1. Biden uda się do Izraela?
  2. Prezydent Autonomii Palestyńskiej zaapelował o zwolnienie "cywilów, jeńców i więźniów" przez obie strony
  3. Poćwiartowane zwłoki i wielokrotne strzały w głowę. Brutalność Hamasu jest niewyobrażalna
  4. Współpracownik premiera Netanjahu: zniszczenie Hamasu będzie lekcją dla całego regionu
  5. Rzecznik wojska: możemy walczyć na dwóch lub więcej frontach
  6. Iran grozi Izraelowi regionalną eskalacją konfliktu
  7. Państwa arabskie nie chcą, by konflikt Izraela z Hamasem rozszerzył się na region
  8. Izrael dostanie pomoc jak Ukraina?
  9. Chiny niepokoi działanie Izraela wobec Strefy Gazy

Biden uda się do Izraela?

Jak podała agencja AP, Biden miałby udać się do Izraela w geście solidarności "w nadchodzących dniach", lecz ostatecznie decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta.

W piątek w Izraelu był szef Pentagonu Lloyd Austin, zaś w poniedziałek ponownie przyleci tam szef dyplomacji USA Antony Blinken, zaledwie cztery dni po tym, jak spotkał się w Tel Awiwie z prezydentem i premierem kraju. Blinken ma za sobą intensywną serię spotkań z przywódcami Jordanii, Autonomii Palestyńskiej, ZEA, Kataru, Arabii Saudyjskiej i Egiptu na temat konfliktu i sytuacji cywilów w Gazie.

Prezydent Autonomii Palestyńskiej zaapelował o zwolnienie "cywilów, jeńców i więźniów" przez obie strony

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas zaapelował w niedzielę o zwolnienie "cywilów, jeńców i więźniów" przez obie strony i oświadczył, że Hamas nie reprezentuje Palestyńczyków - podała palestyńska agencja informacyjna.

Abbas w rozmowie telefonicznej z prezydentem Wenezueli stwierdził, że "jedynym uprawnionym reprezentantem" ludności jest Organizacja Wyzwolenia Palestyny.

Prezydent potwierdził też, że "odrzuca zabijanie cywilów" przez obie strony konfliktu - podała agencja Reutera powołując się na media palestyńskie.

Poćwiartowane zwłoki i wielokrotne strzały w głowę. Brutalność Hamasu jest niewyobrażalna

Podczas identyfikacji ponad tysiąca dwustu zwłok Izraelczyków zamordowanych przez palestyński Hamas badacze odkryli wyłupione oczy, obcięte palce i głowy. "Nie mam słów żeby opisać ciężarną kobietę, której rozcięto brzuch i wyciągnięto dziecko" - powiedział portalowi Politico pracujący przy identyfikacjach były naczelny rabin wojskowy, Israel Weiss.

W zespole identyfikującym zamordowane kobiety pracuje 48-letnia rezerwistka Avigayil, w cywilu specjalistka IT. Twierdzi, że mimo szkoleń nie była przygotowana na to, co zobaczyła. "Widzieliśmy poćwiartowane ciała. Zdekapitowanych ludzi, dziecko z obcięta głową. Zwłoki wielokrotnie postrzelone w głowę, jakby jeden strzał nie wystarczył. Kobietę, której wyłupiono oczy". Współpracująca z nią Mayaan, w cywilu dentystka, mówi że nad wieloma ofiarami znęcano się tak strasznie, że zespół identyfikacyjny nie rozpoznałby ciał, nawet gdyby dobrze znał zabitych. W kilku przypadkach podczas autopsji wykryto ślady gwałtów.

Współpracownik premiera Netanjahu: zniszczenie Hamasu będzie lekcją dla całego regionu

Gideon Sa’ar, minister w gabinecie premiera Izraela Benjamina Netanjahu, oświadczył w izraelskiej telewizji, że palestyński Hamas musi zostać zniszczony, aby nigdy więcej nie zagrażał państwu żydowskiemu. Dodał, że będzie to lekcja dla całego regionu.

Sa'ar powiedział także, że Strefa Gazy musi stać się mniejsza wraz z przejęciem przez Izrael kontroli nad pasem ziemi na wschodzie i północy. Jego zdaniem byłby to bufor bezpieczeństwa i każdy, kto by tam się znalazł, zostałby przechwycony przez wojsko.

Polityk wyjaśnił, że są to jego osobiste poglądy, ale bardzo często przedstawia je publicznie jako członek rządu. Sa’ar jest przekonany, że utrata ziemi to cena, którą „Arabowie rozumieją”.

Portal BBC komentuje, że taki rozwój sytuacji wzmocni najgorsze obawy Palestyńczyków, ponieważ przywołuje kluczową dla nich kwestię – utratę ziem w konfliktach towarzyszących powstaniu Izraela 75 lat temu.

Rzecznik wojska: możemy walczyć na dwóch lub więcej frontach

Izrael jest przygotowany do prowadzenia wojny na dwóch lub większej liczbie frontów - zapewnił w niedzielę rzecznik Sił Obronnych Izraela (IDF) kontradmirał Daniel Hagari. Dodał, że wspierany przez Iran szyicki ruch Hezbollah eskaluje napięcie na granicy z Libanem, aby utrudnić izraelską ofensywę w Strefie Gazy.

Hagari oświadczył, że ponad 600 tys. mieszkańców Gazy przeniosło się na południe po ogłoszeniu przez Izrael w zeszłym tygodniu nakazu ewakuacji przed spodziewaną ofensywą lądową.

Rzecznik IDF powiedział, że władze izraelskie są w stałym kontakcie z rodzinami 155 osób przetrzymywanych w charakterze zakładników w Strefie Gazy. Zostali oni uprowadzeni z Izraela przez palestyński Hamas podczas ataku terrorystycznego z 7 października.

Według Hagariego wojsko robi wszystko, co w jego mocy, by uwolnić więźniów. Rzecznik zwrócił się do rodzin zakładników: "Wiem, że każda sekunda jest dla Was wiecznością, zrobimy wszystko, aby wasi bliscy wrócili do domu".

Hagari poinformował, że co najmniej 289 izraelskich żołnierzy zginęło od czasu ataku Hamasu z poprzedniego weekendu.

Iran grozi Izraelowi regionalną eskalacją konfliktu

Minister spraw zagranicznych Iranu Hosejn Amir-Abdollahijan zagroził Izraelowi regionalną eskalacją konfliktu, jeżeli "nie ustanie agresja wobec Palestyńczyków". W regionie - jak stwierdził szef MSZ - wszystkie siły są gotowe do działań, a "palce spoczywają na spuście".

"Odpowiedzialność za ewentualne otwarcie nowych frontów w regionie i jakąkolwiek eskalację dzisiejszej wojny spoczywa bezpośrednio na Stanach Zjednoczonych i syjonistycznym reżimie (Izraela)" - powiedział Amir-Abdollahijan.

Minister Amir-Abdollahijan - jak przypomniała agencja Reutera - spotkał się w sobotę w Katarze z przywódcą Hamasu Ismailem Hanije. Według oświadczenia Hamasu liderzy przedyskutowali ostatni atak na Izrael i "uzgodnili kontynuowanie współpracy", zaś szef MSZ Iranu wyraził uznanie dla "historycznego zwycięstwa" Hamasu, które - jego zdaniem - "zadało cios izraelskiej okupacji palestyńskich terytoriów".

Państwa arabskie nie chcą, by konflikt Izraela z Hamasem rozszerzył się na region

Przywódcy państw arabskich są zdeterminowani, by nie dopuścić do rozlania się konfliktu między Izraelem a palestyńską organizacją terrorystyczną Hamas na inne kraje – oświadczył w niedzielę sekretarz stanu USA Antony Blinken w Egipcie.

W ciągu ostatnich kilku dni szef amerykańskiej dyplomacji odwiedził Izrael, Jordanię, Bahrajn, Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabię Saudyjską i Egipt. Wizyta na Bliskim Wschodzie związana jest z wojną wytoczoną Hamasowi przez Izrael w odpowiedzi na krwawy atak terrorystyczny z 7 października.

„To, co usłyszałem od praktycznie każdego partnera, to była determinacja, podzielana opinia, że musimy zrobić wszystko, co możliwe, aby zapewnić, że to nie rozprzestrzeni się na inne miejsca” – powiedział dziennikarzom Blinken.

Sekretarz stanu USA wyraził również przekonanie, że gromadząca się w Egipcie pomoc humanitarna dla bombardowanej przez izraelskie wojsko palestyńskiej Strefy Gazy zostanie przepuszczona przez granicę. Według mediów władze Egiptu stawiały to jako jeden z warunków wypuszczenia ze strefy obcokrajowców, w tym Amerykanów.

„Rafah zostanie otwarte - powiedział Blinken, odnosząc się do przejścia granicznego pomiędzy Strefą Gazy a Egiptem, jedynego połączenia tego palestyńskiego terytorium ze światem, niebędącego pod kontrolą Izraela. - Ustanawiamy mechanizm wspólnie z ONZ, Egiptem i Izraelem, by dostarczyć pomoc tym, którzy jej potrzebują”.

Sekretarz stanu poinformował również, że w koordynacji tej pomocy będzie pomagał wyznaczony do tego celu przez prezydenta USA Joe Bidena były amerykański ambasador w Turcji David Satterfield, który ma w poniedziałek przybyć do Izraela.

Według stacji CNN po egipskiej stronie granicy zgromadzone są tony pilnie potrzebnych w Strefie Gazy towarów, które nie mogły zostać dostarczone, ponieważ przejście w Rafah jest zamknięte. Władze Egiptu obawiają się natomiast napływu palestyńskich uchodźców ze Strefy Gazy.

Prezydent Egiptu Abdel Fatah as-Sisi ocenił natomiast w rozmowie z Blinkenem, że reakcja Izraela na atak Hamasu wykroczyła poza ramy samoobrony i oznacza stosowanie odpowiedzialności zbiorowej wobec Palestyńczyków. Sprzeciwił się przy tym uderzaniu w cywilów – przekazała agencja Reutera.

Izrael dostanie pomoc jak Ukraina?

Biały Dom jest zaangażowany w intensywne rozmowy z członkami obydwu partii w Kongresie USA, by uchwalić dodatkowy pakiet środków na pomoc wojskową dla Ukrainy i Izraela - powiedział w niedzielę doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. Stwierdził, że wartość pakietu to znacznie powyżej 2 mld dolarów.

Chiny niepokoi działanie Izraela wobec Strefy Gazy

W rozmowie telefonicznej z szefem MSZ Arabii Saudyjskiej Fajsalem ibn Farhanem as-Saudem Wang zaznaczył, że Chiny sprzeciwiają się wszelkim działaniom wymierzonym w cywilów, ponieważ są one niezgodne z podstawowymi normami prawa międzynarodowego – napisano w komunikacie na stronie chińskiego resortu w nocy z soboty na niedzielę.

„Działania Izraela wykroczyły poza zakres samoobrony. Powinien on poważnie posłuchać apeli społeczności międzynarodowej i sekretarza generalnego ONZ o zaprzestanie zbiorowego karania mieszkańców Strefy Gazy” – napisano w komunikacie.

Wang wezwał wszystkie strony konfliktu do powstrzymania się od eskalacji i powrotu do stołu negocjacyjnego. „Chiny intensywnie kontaktują się ze wszystkimi stronami, by promować zawieszenie broni i zakończenie wojny” – zaznaczył. Jako najwyższy priorytet podał zapewnienie bezpieczeństwa cywilom i otwarcie kanałów dla pomocy humanitarnej.

„Historyczna niesprawiedliwość wobec Palestyńczyków trwała przez ponad pół wieku i nie może trwać nadal. Wszystkie państwa miłujące pokój i sprawiedliwość powinny zabrać głos i wyraźnie zażądać jak najszybszego wprowadzenia w życie +rozwiązania dwupaństwowego+” - dodał chiński minister.

Rozwiązanie dwupaństwowe to idea utworzenia niepodległego państwa palestyńskiego obok Izraela.

Saudyjski minister potępił „wszelkie ataki na cywilów” i wyraził sprzeciw wobec „przymusowej relokacji mieszkańców Strefy Gazy poza to terytorium przez Izrael”. Ocenił, że „kwestia palestyńska” nie może zostać trwale rozwiązana, dopóki nie zostanie utworzone niepodległe państwo palestyńskie – napisano w chińskim komunikacie.

PM/PAP

Sonda
Czy społeczność międzynarodowa jest w stanie zastopować wojnę izraelsko-palestyńską?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki