Dmitrij Miedwiediew głosi, że Iran może wejść w posiadanie broni jądrowej

2025-06-22 18:25

Czy warto wierzyć politykom? I byłemu prezydentowi Federacji Rosyjskiej również? Raczej trzeba podchodzić do różnych ich oświadczeń z dużą dozą sceptycyzmu. Szczególnie, gdy ich wypowiedzi dotyczą wojny. Donald Trump niedawno stwierdził, że o przystąpieniu USA do wojny zdecyduje w ciągu 14 dni. Mało kto spodziewał się, że już po dwóch dniach podejmie decyzję. Liczono, że te dwa tygodnie to swego rodzaju straszak na Iran. Teraz Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, nie straszy wrogów Rosji bronią jądrową, ale wysyła przekaz, że „Wiele krajów jest gotowych bezpośrednio zaopatrywać Iran w głowice nuklearne”. Dawać wiarę w te słowa?

Dmitrij Miedwiediew_

i

Autor: AI/Władimir Żyrynowski

Skąd Miedwiediew ma taką informację i dlaczego ją podał, to on tylko wie

Dlaczego wysłał ją przez swój kanał w komunikatorze Telegram? To sobie teraz pospekuluję.

Po pierwsze: bo faktycznie jest tak, jak informuje, co wydaje się wręcz nieprawdopodobne, ale o tym później, albo też najzwyczajniej blefuje.

Po drugie: bo nie wiedział za bardzo, co pisze, gdyż był niedysponowany.

Po trzecie: bo wiedział doskonale, co pisze, nawet jeśli nie był do końca dysponowany. Uczynił to, by wzmocnić wymiar poniedziałkowej wizyty w Moskwie wysokiego emisariusza Islamskiej Republiki Iranu.

Wariantu drugiego nie trzeba rozwijać. Chociaż… parę rzeczy trzeba wyjaśnić. Otóż b. prezydent Federacji Rosyjskiej według tzw. oficjalnych źródeł i jego autooceny alkoholikiem nie jest. To tylko jakaś opozycyjna „swołocz” twierdzi, że Dmitrij Alkoholewicz każdego dnia przepuszcza przez siebie od jednego do pięciu litrów „Finlandii”. To karygodne oskarżenie, bo nie ma w Rosji takiego gieroja, który potrafiłby codziennie wypić pięć litrów gorzały!

Nawet rosyjski niezależny portal Meduza wskazuje, że brak jest dowodów na poparcie takich pogłosek. Źródła bliskie Kremlowi twierdzą, że jego wypowiedzi są traktowane jako osobiste opinie, a nie oficjalne stanowisko państwowe.

Amerykański „Newsweek” donosił, że Miedwiediew regularnie otrzymuje dostawy wina z włoskiej winnicy, a daty tych dostaw zbiegają się z jego kontrowersyjnymi publikacjami na Telegramie.

Brytyjski „The Guardian” pisał o tym, że Miedwiediew wielokrotnie był widziany śpiący na oficjalnych wydarzeniach, co może sugerować problemy zdrowotne, ale nie daje jednoznacznych dowodów na nadużywanie alkoholu.

Uwaga: przypominam, że nigdy nie było oficjalnego komunikatu, że prezydent Borys Jelcyn jest alkoholikiem. Koniec o (domniemanych) nałogach, przechodzę do spraw biznesowych.

Garda: Badania genetyczne i Wojsko Polskie
Portal Obronny SE Google News

Jakie państwo miałoby interes w tym, by wzmacniać Iran swoją bronią jądrową?

To przejdźmy do punktu trzeciego. Miedwiediew rzeczoną wiadomością stara się nadać wysoką rangę wizycie wysłannika Najwyższego Przywódcy Iranu. Sugeruje w niej, że Iran wcale nie musi być takim osamotnionym krajem, jak to się wydaje zachodnim politykom.

Tym sposobem dochodzimy do punktu pierwszego: „Wiele krajów jest gotowych bezpośrednio zaopatrywać Iran w głowice nuklearne”. Dawać wiarę w te słowa?

Kto miałby być dostawcą broni jądrowej dla Iranu? Rosja? Może według Miedwiediewa Rosja powinna uczynić ten „gest”, ale Putin jest daleki od takiej współpracy z Iranem. A nawet gdyby było odwrotnie, to Pekin szybko by mu wyperswadował takie zamiary.

To kto jeszcze? Pakistan? Indie? Oba te państwa mają broń jądrową nie do przekazywania jej komukolwiek, ale dla wzajemnego odstraszania.

To, jakby nie patrzeć, tylko Korea Północna mogłaby być gotowa „bezpośrednio zaopatrywać Iran w głowice nuklearne”. Tylko jaki miałaby w tym interes? Od ponad tygodnia media KRLD nie informują o tym państwie jako o kraju, którego arsenał jądrowy jest zagrożeniem dla światowego pokoju.

Jak reagować na bzdury wygłaszane przez byłego prezydenta Federacji Rosyjskiej?

Jest jeszcze jedna możliwość, którą miał na myśli Miedwiediew, a której dokładnie nie sprecyzował, bo Telegram nie jest miejscem na elaboraty. Może wie coś o tym, że Szanowny Towarzysz Kim Dzong Un zamierza ogłosić, że obejmie swoim jądrowym parasolem Iran?

Co prawda Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna to państwo komunistyczne, a Iran – teokratyczne, ale proamerykańskość może łączyć w sojuszu nie takie przeciwstawne doktryny (z historii: vide sojusz III Rzeszy i Związku Sowieckiego).

Jest jeszcze jeden wariant rozwoju sytuacji, w którym Iran staje się posiadaczem broni jądrowej. Otóż wystarczyłoby, aby w ekspresowym tempie wszedł w skład Federacji Rosyjskiej. Że banialuki wypisuję? Jasne, że tak jest. Tylko na bzdurne oświadczenia, żeby nie określić brutalnie skąd są wzięte, takie dyrdymały są jak najbardziej na miejscu!

Sonda
Czy decyzja USA o ataku na Iran była słuszna?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki