Czy Republikanie przekierują pomoc z Ukrainy na Tajwan?

2023-10-10 12:30

W szerszej strategii, Tajwan jest dużo bardziej ważniejszy dla polityki USA niż Ukraina mimo tego, że amerykańscy dyplomaci i politycy będą mówić co innego. Trzeba mieć świadomość perspektywy amerykańskiej, która jest zupełnie inna niż np. z punktu widzenia Polski. Coraz więcej amerykańskich polityków zwłaszcza Republikanów mówi o skupieniu się na pomocy dla Tajwanu.

Spis treści

  1. Czy powinniśmy się obawiać wstrzymania wsparcia dla Ukrainy przez USA?
  2. Jeśli wsparcie dla Ukrainy upadnie Tajwan też powinien się bać?
  3. Amerykańska pomoc dla Tajwanu

Fiasko zagwarantowania dla Ukrainy pomocy w ustawie budżetowej w Kongresie, gdzie najbardziej części skrajnego skrzydła Republikanów zależało, by obciąć tą pomoc, pokazuje z jakim problemem może mieć w przyszłości Ukraina. Mimo tego, że przywódca republikanów w Senacie Mitch McConnell, podejmował wysiłki by ta pomoc dla Ukrainy została uwzględniona, to wypomniana część skrajnych Republikanów to uniemożliwiła. Ostatecznie jednak ani McConnell, ani Biały Dom, ani Demokraci w Kongresie nie byli w stanie przeforsować pakietu pomocy wojskowej i cywilnej o wartości 6 miliardów dolarów dla Ukrainy.

Pomimo przytłaczającego ponadpartyjnego poparcia w Waszyngtonie dla powstrzymania inwazji Rosji na Ukrainie, niezatwierdzenie pomocy dla Ukrainy było poważną porażką dla administracji. Pokazuje to także niebezpieczeństwa stojące przed Waszyngtonem, gdy zatwardziała grupa skrajnych republikańskich polityków, którzy stanowią zaledwie mniejszość w Kongresie, są w stanie powstrzymać pomoc dla walczącej Ukrainy.

Wypowiedź Mike'a Collinsa, Republikanina o której napisała agencja AP, także sprawia, że musimy sobie zadać pytanie, czy Republikanie a także może w przyszłości Demokraci nie przekierują pomocy bardziej w stronę Tajwanu? Który jest ważniejszy dla insertów USA, kiedy wojna na Ukrainie będzie się przeciągać. Ale po kolei.

Jak powiedział Collins, Republikanin z Georgii dla niego Chiny są ważniejszym zagrożeniem niż Rosja i dlatego głosował przeciwko udzieleniu pomocy wojskowej Ukrainie, opowiadając się jednocześnie za większym dozbrojeniem Tajwanu. Kongresmen jest mocno zaangażowany w sprawę Tajwanu, udał się on w swoją pierwszą zagraniczną podróż jako polityk właśnie na Tajwan. Po powrocie zaapelował o terminowe dostawy broni na wyspę, zwłaszcza że aż 19 miliardów dolarów broni sprzedanej Tajwanowi zostało opóźnionych. Jak mówił polityk "opóźnienia te są przede wszystkim wynikiem zaległości produkcyjnych w USA i rozproszonej administracji Bidena, która przedkłada dostawy broni na Ukrainę nad Tajwan. Musimy poważnie podejść do oferowania wsparcia naszemu sojusznikowi Tajwanowi, ponieważ ostatecznie, jeśli chodzi o przeciwdziałanie Chinom, nasze interesy są zbieżne".

Z kolei republikanka Marjorie Taylor Greene, blisko związana z Trumpem napisała „Ani grosza dla Ukrainy!” i że zamiast tego pieniądze należy wydać na zabezpieczenie granicy USA z Meksykiem.

Czy powinniśmy się obawiać wstrzymania wsparcia dla Ukrainy przez USA?

Słowa polityka, choć mocne i może nie na miejscu, mogą pokazywać pewien trend amerykańskiego podejścia w przyszłości do wojny na Ukrainie jeśli będzie trwała jeszcze długo. Oczywiście nie należy mówić, że ta pomoc się skończy i USA opuszczą Ukrainę całkowicie, chyba że sprawa korupcji na Ukrainie będzie tak duża, że Stany Zjednoczone na serio przysłowiowo się „wkurzą” i wstrzymają chwilo pomoc. Jednak trzeba mieć na uwadze, że sytuacja jaka się wydarzyła w Kongresie na początku października może się powtórzyć. A zmiany w trendach politycznych mogą sprawić, że Republikanie znowu odzyskają inicjatywę i przejmą obie izby, ale za tym pójdzie też pewna liczba skrajnych Republikanów powiązanych z Trumpem.

Co prawda analitycy amerykańscy czy urzędnicy zapewniają cały czas o wsparciu dla Ukrainy, to jednak trzeba mieć taki scenariusz w głowie, że pomoc w przyszłości może być przekierowana zwłaszcza jak na Indo-Pacyfiku zrobi się bardziej „gorąco”. Sytuacja z atakiem Hamasu na Izrael także pokazuje, że USA błyskawicznie zareagowały wysyłając lotniskowiec w rejon Morza Śródziemnego i wysyłając wsparcie w postaci amunicji czy sprzętu. Jak zauważył CNN: „Republikanie, którzy już sprzeciwiają się w Kongresie zwiększaniu pomocy dla Kijowa, mogą argumentować, że Waszyngton powinien priorytetowo potraktować swojego starego przyjaciela (Izrael i nie może pozwolić sobie na wspieranie obu krajów”. Pokazuje to, gdzie są interesy USA.

Jeśli wsparcie dla Ukrainy upadnie Tajwan też powinien się bać?

Tajwański dyplomata w USA, Hsiao Bi-Khim, w maju na Sedona Forum organizowanym przez McCain Institute powiedział: „przetrwanie Ukrainy to przetrwanie Tajwanu. Sukces Ukrainy jest sukcesem Tajwanu”. Zapytane o usunięcie przez Kongres finansowania Ukrainy z tymczasowego planu wydatków, tajwańskie biuro dyplomatyczne odpowiedziało agencji AP następująco: „Tajwan jest wdzięczny za silne dwupartyjne wsparcie ze strony USA. Będziemy nadal współpracować z USA, aby utrzymać pokój i stabilność Cieśniny Tajwańskiej”.

Sytuacja międzynarodowa jest bardzo niestabilna. Zdają sobie z tego sprawę zwłaszcza kraje takie jak Japonia i Republika Korei, które od rozpoczęcia konfliktu na Ukrainie obawiają się, że Chiny pójdą drogą Rosji i zaatakują Tajwan. I tym samy na Indo-Pacyfiku będziemy mieli nową wojnę.

Według badania przeprowadzonego przez Chicago Council on Global Affairs z sierpnia 2023 roku, w przypadku inwazji Chin na Tajwan ponadpartyjna większość polityków i społeczeństwa opowiedziałby się za szeregiem polityk wspierających Tajpej, w tym wysyłaniem dodatkowej broni i dostaw wojskowych dla rządu Tajwanu oraz wykorzystaniem Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych do uniemożliwienia Chinom stworzenia blokady.

W osobnym pytaniu, które dotyczyło jedynie reakcji wojskowej USA na chińską inwazję na Tajwan, większość ludzi popierających Republikanów (73%) i niezależnych (59%) opowiada się za użyciem wojsk amerykańskich. Jeśli chodzi o ludzi wspierających Demokratów jest to 53%. Opinia publiczna w USA w 54% jest temu przeciwna.

Amerykańska pomoc dla Tajwanu

Zgodnie z ustawą „Taiwan Enhanced Resilience Act” przyjętą w zeszłym roku, rząd USA jest upoważniony do wydawania do 2 miliardów dolarów rocznie na pomoc wojskową dla wyspy w latach 2023-2027.

W sierpniu administracja Bidena zatwierdziła finansowanie pierwszego w historii transferu amerykańskiego sprzętu wojskowego do Tajwanu w ramach programu zagranicznego finansowania wojskowego (foreign military financing - FMF) Departamentu Stanu, który wynosi 80 milionów dolarów. Zatwierdzony pakiet USA dla Tajwanu może obejmować sprzedaż systemów obrony powietrznej i wybrzeża, obronę przed rakietami balistycznymi, drony, szkolenie wojskowe, indywidualny sprzęt ochronny dla żołnierzy i amunicję. Stany Zjednoczone muszą jeszcze dostarczyć Tajwanowi broń o wartości około 19 miliardów dolarów. Opóźnienia wynikają z zakłócenia łańcuchów dostaw najpierw przez padmie COVID-19, a potem wsparcie dla Ukrainy.

W przeszłości Stany Zjednoczone sprzedawały broń Tajwanowi w ramach odrębnego programu o nazwie Foreign Military Sales (FMS). Program FMF zapewni Tajwanowi pomoc w postaci dotacji.

Sonda
Czy USA przekierują pomoc z Ukrainy na Tajwan, gdy zajdzie potrzeba?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki