Szczury-saperzy wywąchają minę za kawałek banana. Pracują w Kambodży i Angoli

2025-04-06 9:53

Jest wiele sposobów neutralizacji min – z pomocą dronów, trałów, robotów saperskich itd. Można też użyć zwierząt do wyszukiwania ładunków. W roli sapera dobrze sprawdza się pies. Naukowcy pracują nad wykorzystaniem do wykonywania tych zadań… pszczół. A belgijska organizacja non-profit APOPO, z siedzibą w Tanzanii, od 25 lat zajmuje się szkoleniem… szczurów, które wykrywają nie tylko miny, ale i… gruźlicę.

wiekoszczur gambijski, saper

i

Autor: APOPO

Z okazji Dnia Wiedzy o Minach i Działaniach Zapobiegających Minom Anti-Persoonsmijnen Ontmijnende Product Ontwikkeling, czyli APOPO (Rozwój Produktów do Rozminowywania Min Przeciwpiechotnych), poinformowało, że jeden z ich szczurów-saperów pobił rekord świata w wykrywaniu min, co zostało wpisane do Księgi Rekordów Guinnessa.

Rekordzistą jest Ronin, wielkoszczur gambijski (Cricetomys ansorgei), mający za rywali innych pobratymców tresowanych przez APOPO. Choć Ronin pochodzi z Tanzanii, to działa w Kambodży. Tam, od roku 2021, wywąchał 109 min i 15 niewybuchów. Poprzedni rekord należał również do afrykańskiego szczura Magawy, który w ciągu pięciu lat wykrył 71 min lądowych i 38 niewybuchów, nim zakończył żywot w 2022 r.

APOPO szkoli szczury workowate od 25 lat, a taki zwierz żyje 8 lat i – jak podano w komunikacie belgijskiej organizacji – Ronin ma przed sobą jeszcze dwa lata „służby”. Ma także wielu rywali zwanych w nomenklaturze APOPO szczurami-bohaterami (HeroRATs).

Wielkoszczury gambijskie mają doskonały węch i słuch. Poddawane są odpowiedniej tresurze. Reagują na klik zapalnika. Znalezienie miny sygnalizują drapaniem w ziemię. Nie uruchamiają zapalnika miny, bo ważą maksymalnie 1,5 kg. Klik zapalnika kojarzą z tym, że dostaną coś do jedzenia. Hero-szczury pracują tylko z rana, gdy jest względnie chłodno, i tylko przez pół godziny.

Garda: PGZ inwestuje we wzrost produkcji
Portal Obronny SE Google News

W Kambodży zalega do 6 mln min i innych niewybuchów. Landmine Monitor raportuje, że od 1979 r. w tym azjatyckim państwie miny zabiły ok. 20 tys. osób i uczyniły kalekami 45 tys. innych.

Miny mają to do siebie, że łatwo jest je rozłożyć, a znacznie trudniej zneutralizować. Landmine Monitor podaje, że na świecie pozostaje ponad 110 mln min stanowiących nadal śmiertelne zagrożenie dla ludności cywilnej, bo to ona – szczególnie po zakończonych wojnach – jest ofiarą „idealnych żołnierzy”, którzy nie pobierają żołdu i służą wiele lat po wojnie.

„Kiedy uruchamialiśmy APOPO, powszechnym poglądem było, że oczyszczenie powierzchni Ziemi ze wszystkich min lądowych zajmie około 500 lat. 25 lat później na końcu tunelu widać światełko i jeśli społeczność międzynarodowa w pełni poprze współpracę wszystkich operatorów zajmujących się usuwaniem min, będziemy mogli oczyścić pozostałe pola minowe jeszcze za naszego życia” – uważa Christophe Cox, dyrektor generalny APOPO.

Wielu ekspertów nie podziela optymizmu dyrektora Coxa. Rozminowanie świata to nie tylko kwestia metod, ale przede wszystkim możliwości ich finansowania. Mając uznanie dla dokonań APOPO, z pomocą wyłącznie wielkoszczurów nie da się rozminować „za naszego życia” Kambodży, a tym bardziej Ukrainy, która obecnie uznawana jest za najbardziej zaminowany kraj na świecie.

Według ukraińskiego ministerstwa gospodarki prace mające na celu oczyszczenie ziemi z rosyjskich min zajmą ponad dekadę i pochłoną ok. 35 mld USD. Tylko dziesięć lat – ale pod warunkiem, że znajdą się miliardy na ich sfinansowanie...

Sonda
Czy Polska powinna wycofać się z Konwencji Ottawskiej?