Polski F-35 Husarz po raz pierwszy tankował w powietrzu. Dlaczego to tak ważne wydarzenie?

2025-03-23 12:21

„Dla mnie, jako pierwszego polskiego pilota F-35, który przeprowadził tankowanie w powietrzu, to był zaszczyt” – powiedział polski pilot, którego danych nie ujawniono ze względów bezpieczeństwa. Informacja o tym historycznym z punktu widzenia polskich sił powietrznych zdarzeniu została ujawniona przez Illinois Air National Guard, do której należał samolot KC-135 Stratotanker podający paliwo dla polskiego F-35A Husarz.

Spis treści

  1. Misja wyjątkowa na wielu poziomach
  2. Trudna i niebezpieczna procedura tankowania

„Fakt, że zrobiłem to z tankowcem z Illinois – stanu, w którym jest tak wielu Polaków, prawdopodobnie niektórzy z nich pracują nawet w 126. ARW (126th Air Refueling Wing – przyp.red.) , może nawet wspierając ten tankowiec tego dnia, było po prostu niesamowitym doświadczeniem i sprawia, że jestem dumny z tego, co robię” – podkreślił pilot polskiego myśliwca, którego zdjęcie w tej wyjątkowej chwili mogą państwo zobaczyć powyżej.

„To pierwszy raz, kiedy możemy to zrobić, o ile mi wiadomo, w kraju, wspierając ich wymagania szkoleniowe z baz tutaj w USA” – powiedział podpułkownik Tony Meyers, ze 108th Air Refueling Squadron, należącej do 126th Air Refueling Wing. Był on odpowiedzialny za tą misję i jak podkreślił, jej planowanie i przygotowania trwały sześć miesięcy. Tankowiec KC-135 Stratotanker wystartował z bazy Scott Air Force w Illinois, a F-35A wyleciał z bazy Ebbing Air National Guard w Fort Smith w Arkansas. Tam stacjonuje nowo sformowana 57th Fighter Squadron, której zadaniem jest szkolenie na samolotach F-35 m.in. polskich pilotów.

Misja wyjątkowa na wielu poziomach

Ta misja była też wyjątkowa z innego powodu, który pośrednio łączy się z faktem, że w Illinois Polonia jest bardzo liczna i aktywna. Illinois tej jest tak zwanym „stanem partnerskim" dla Polski od początku Programu Partnerstwa Stanowego w 1993 roku. Program łączy Gwardie Narodowe określonych stanów USA z wojskami krajów sojuszniczych w celu współpracy i szkolenia. Obecnie obejmuje on 115 krajów partnerskich.

Co ciekawe, dotąd Gwardia Narodowa Illinois wspierała polskich lotników poza terytorium USA, w tym również w Polsce. Pierwszy raz polskie F-16 Jastrząb korzystał z KC-135 Stratotanker z Illinois w 2018 roku. Obecnie tankowce z 126th Air Refueling Wing wspierają nie tylko szkolenie polskich pilotów stacjonujących w Ebbing Air Force Base. Jednostka ostała wybrana jako wsparcie w tym zakresie dla 57. Eskadry Myśliwskiej i wszystkich szkolonych tam pilotów.

Trudna i niebezpieczna procedura tankowania

Tankowanie miało miejsce podczas lotu szkolnego 6 marca, jednak informacja na ten temat została upubliczniona ponad dwa tygodnie później. W tym czasie najprawdopodobniej takie tankowania powtórzyły się wielokrotnie, gdyż jest to jeden z ważnych elementów szkolenia, ale też jedno z bardziej wymagających zadań. Jak trudne? Proszę sobie wyobrazić dwa samoloty poruszające się z prędkością kilkuset kilometrów na godzinę, które muszą zrównać swoją prędkość i pozostać bardzo blisko siebie przez kilka lub nawet kilkanaście minut. W tym czasie pilot F-35 musi utrzymać jak najdokładniej tą samą pozycję i wysokość podczas gdy operator bomu do tankowania stara się wcelować w gniazdo do tankowania znajdujące się na grzbiecie myśliwca. Ale to dopiero początek.

Następnie maszyny zostają połączone i zaczyna się przetaczanie paliwa z bardzo dużą szybkością, a samoloty muszą utrzymać wzajemną pozycję przez kilka minut. Rura podająca paliwo ma budowę teleskopową i pewien zakres ruchu na boki, ale procedura zostanie przerwana jeśli wzajemne położenie samolotów zmieni się zbyt gwałtownie lub zbliży nadmiernie do granicy ruchu tak bomu do tankowania.

Chodzi o uniknięcie jego uszkodzenia, co nie tylko jest kosztowną w naprawie awarią, ale mogłoby uniemożliwić tankowanie innych samolotów podczas tego lotu, co może w ekstremalnych przypadkach oznaczać ich utratę z braku paliwa. Stawką jest więc bardzo wysoka. Dlatego procedury obowiązujące podczas tankowania są bardzo ścisłe, a każdy pilot musi regularnie ćwiczyć tę procedurę, aby być dopuszczonym do jej użycia w warunkach operacyjnych.

Portal Obronny SE Google News

Jest to jeden z powodów, dla których ważne jest pozyskanie dla polskich sił powietrznych samolotów do tankowania w powietrzu. Służą one nie tylko do wsparcia realizacji zadań, ale również do regularnego szkolenia w procedurach. Bez tej aktywności nie jest możliwe wykorzystanie tankowania operacyjnie, co jak wiadomo stanowi istotny mnożnik możliwości lotnictwa, o czym wielokrotnie, również podczas naszej niedawnej konferencji, mówił gen. Ireneusz Nowak, Inspektor Sił Powietrznych w DGRSZ.

Gen. Nowak: F-35 to wyzwanie dla całej armii
Sonda
Czy Polska powinna dokupić F-35?