Jak działa Żelazna Kopuła?
Irone Dome, co to takiego? Nie wnikając w techniczne szczegóły zrozumiałe dla specjalistów: to rakietowy system obrony powietrznej krótkiego zasięgu do zwalczania na obszarze ok. 150 km jednocześnie kilkunastu celów (w testach był skuteczny wobec 28 jednocześnie odpalonych rakiet). System stworzono do przechwytywania wszelkiego rodzaju rakiet krótkiego zasięgu, pocisków artyleryjskich do 155 mm oraz tych o stromej trajektorii (pocisków moździerzowych) o podobnych charakterystykach lotu w zasięgu do 70 km.
Razi cele rakietami Tamir (po 100 tys. USD za sztukę, koszt jednej baterii – 100 mln USD). Zasada działania tarczy antyrakietowej opiera się na tym, że radary Żelaznej Kopuły wykrywają start wrogiego pocisku, przekazują jego położenie i tor lotu do systemu dowodzenia, który odpala Tamiry (szybkość 2 Ma, pułap ok 3 km). Każda wyrzutnia ma 20 rakiet przechwytujących i można jednocześnie wystrzelić ich wiele.
Te rakiety mają zdolność manewrowania. Rażą cel eksplodując w jego pobliżu. Są one używane tylko przeciw tym rakietom (koszty, koszty i jeszcze raz koszty), które wycelowane są w tereny zamieszkane. Trzeba podkreślić, że wykrywanie wystrzelonej rakiety zajmuje radarom i komputerom sekundę! System alarmuje obronę cywilną i w zależności od odległości od Strefy Gazy Izraelczycy mają od 15 do 90 sekund na ukrycie się w schronie przeciwlotniczym.
Żelazna Kopuła działa mniej więcej tak, jak amerykański system Patriot, z tą różnicą, że jeden strzał z Patriota kosztuje parę milionów USD (podobno 3 mln) i izraelski system nie może kasować rakiet balistycznych. Dotychczas (będąca w użyciu od 2011 r.) Żelazna Kopuła sprawdzała się i wykazywała wysoką skuteczność. Czasem nawet 100-procentową. Producent podaje, że jego stała skuteczność jest na poziomie 90 proc., co przez wielu specjalistów uznawane jest za przesadę.
Dlaczego Żelazna Kopuła okazała się nieskuteczna?
Pamiętać należy, że nie ma broni doskonałej i na każdą tarczę jest miecz, a wyścig o prymat jednego nad drugim trwa odkąd ludzkość prowadzi wojny. System „wykazał się” w czasie 11-dniowej wojny z Hamasem w maju 2021 r. Od początku służby do końca tamtej wojny Żelazna Kopuła przechwyciła ok. 2 tys. pocisków. Producent twierdzi, że było ich 2,5 tys. Czyli: przez 10 lat funkcjonowania Tamiry zniszczyły tyle rakiet, ile Hamas wystrzelił w Izrael jednego dnia, w sobotę (7 października).
W kwietniu 2021 r. izraelski portal Maariv opublikował krytyczny osąd możliwości Żelaznej Kopuły. Jego autorem był emerytowany pułkownik Yossi Langotsky, b, doradca ministra obrony ds. bezpieczeństwa technologicznego. Już wtedy stwierdził, że Irone Dome zapewnia jedynie częściową i ograniczoną ochronę przed rakietami Hamasu i libańskiego Hezbollahu. Powtórzył w swoim tekście to, co już wcześniej oznajmiał: Izrael nie powinien był budować swojej strategicznej obrony w oparciu o jedną technologię. Stwierdził, że Izrael od początku powinien był budować swoją strategię obronną na dwóch lub więcej technologiach obrony przeciwrakietowej.
„System Żelaznej Kopuły, będący bardzo imponującym osiągnięciem technologicznym, stanowi jedynie częściową i ograniczoną odpowiedź na zagrożenie, którego realizacja mogłaby być bardzo poważnym ciosem strategicznym dla państwa Izraela. Żelazna Kopuła zapewnia częściową reakcję jedynie na krótkie dystanse z „dziurami” i w ograniczonych ilościach…”.
Płk Langostky wskazywał, że system nie radzi sobie z rakietami manewrującymi wystrzeliwanymi z bliskich odległości oraz balistycznymi średniego i dalekiego zasięgu (z czym radzi sobie Patriot – Portal Obronny). Podkreślił, że amerykański koncern Northrop proponował rządowi izraelskiemu komponenty usprawniające działanie Kopuły, ale propozycja ta nie zainteresowała Jerozolimy. Kto wie, czy teraz nie weźmie pod lupę amerykańskiej oferty…