Czy (po)radziecka broń wyczerpie się Rosji już pod koniec roku 2025?

2024-11-24 18:55

Tak, wyczerpie się. Przynajmniej taką opinię przedstawił na łamach brytyjskiego dziennika „The Guardian” kremlinolog, brytyjski dziennikarz (urodzony w Rosji) Peter Pomerantsev. Dlatego też, jego zdaniem, Władimir Putin mógłby więc przystać na rozpoczęcie negocjacji na początku roku, jednak nadal będzie prowadzić wojnę i nasilać ataki na ukraińskich cywili, gdy rozmowy nie będą szły po jego myśli.

Czołg T-55 z Mosfilm

i

Autor: Mosfilm

Pomerantsev przypomniał w opublikowanym (24 listopada) tekście, że „chociaż Putin czuje, że wygrywa na ukraińskim polu bitwy, to rosyjska gospodarka zaczyna się pocić” a „ceny żywności rosną co miesiąc o 9 proc., a stopy procentowe utrzymują się na poziomie ponad 20 proc.”.

Ekspert skomentował wpływ wygranej Donalda Trumpa w amerykańskich wyborach prezydenckich, zauważając, że „w jego otoczeniu są ludzie, którzy mogliby zgodzić się na zdemilitaryzowanie Ukrainy i pozostawienie kraju pod polityczną kontrolą Kremla”.

„Byliby temu tym bardziej chętni, gdyby Rosja zerwała stosunki wojskowe z Chinami” (co wydaje się wręcz nieprawdopodobne, skoro Pekin jest nieformalnym patronem Moskwy – Portal Obronny).

Pomerantsev wątpi w taki bieg wydarzeń.

„Jednak czy Moskwa zdecydowałaby się na taki krok na rzecz lepszych relacji z nieobliczalnymi USA? Nawet poświęcenie kontaktów z Teheranem może być dla Putina kiepskim rozwiązaniem”.

Kremlinolog zaznaczył, że „chociaż Trump obiecał namówić Rosję i Ukrainę do podjęcia negocjacji, to Unia Europejska i Wielka Brytania mogą zaproponować nowe rozwiązania. Jeśli przejęte zostaną środki rosyjskie w Europie, Trump nie będzie musiał wydawać pieniędzy na Ukrainę i sami (jako Europa) będziemy mogli dostarczyć Kijowowi broń".

W omawianym tekście zaznaczył, że Europa dysponuje środkami i metodami, które mogą utrzymać USA pod rządami Trumpa w bloku proukraińskim.

„To my (UE i Wielka Brytania - PAP) możemy przedstawić USA zachęty handlowe, zwiększyć wydatki na NATO, wywierać większą presję na Iran, wysłać siły pokojowe na Ukrainę, czy zapewnić Waszyngtonowi pomoc w nadchodzących potyczkach gospodarczych z Chinami”.

Garda: Raport Fundacji Pułaskiego Sivis pacem, para bellum

Peter Pomerantsev to urodzony w ZSRR brytyjski dziennikarz, znany w Polsce przede wszystkim jako autor książki „Jądro dziwności”. Jej autor napisał ją na podstawie własnych doświadczeń z pracy w Rosji jako producent telewizyjny.

Opisuje w niej m.in. jak rosyjska telewizja kreuje alternatywną rzeczywistość, mieszając fakty z fikcją. Wykazuje, że media służą Kremlowi jako narzędzie wpływu na społeczeństwo, a także do destabilizowania postrzegania prawdy na arenie międzynarodowej. Pomerantsev analizuje, jak władza w Rosji wykorzystuje chaos informacyjny, by umacniać swoją pozycję i osłabiać opozycję. Skupia się na metodach wprowadzania w błąd i tworzenia pozornej pluralistycznej debaty. Pomerantsev, choć wychował się w Wielkiej Brytanii (przyjechał tam z rodzicami w latach 70.), to w latach 2000–2010 w Rosji pracował w branży medialnej...

Sonda
Czy żołnierze z Korei Północnej pomogą Putinowi wygrać wojne?