Postępowanie wobec PZSS. Minister sportu wydał decyzję

2025-05-23 13:15

Na początku maja, minister sportu i turystyki Sławomir Nitras wszczął postępowanie nadzorcze wobec Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego. Dotyczyło ono „ustalenia prawidłowości działalności Zarządu PZSS", jak można przeczytać w opublikowanym wówczas komunikacie. Postępowanie zakończyło się, a Nitras uchylił uchwałę zarządu, która wprowadzała budzący spory sprzeciw społeczności strzeleckiej regulamin. Wykazano bowiem, że zawiera on „postanowienia niezgodne z obowiązującymi aktami prawnymi m.in.: ustawą o sporcie oraz ustawą o broni i amunicji”.

Strzelnica

i

Autor: MAREK KUDELSKI / SUPER EXPRESS

Spis treści

  1. Nitras uchylił uchwałę zarządu PZSS
  2. Oddolne skargi na działalność PZSS
  3. Liczba zainteresowanych pozwoleniami na broń rośnie
  4. Temat broni przejawia się w debacie publicznej

Nitras uchylił uchwałę zarządu PZSS

Minister Sportu i Turystyki Sławomir Nitras uchylił uchwałę Zarządu Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego 27/2025 z dnia 26 marca 2025 roku w sprawie wprowadzenia "Regulaminu uzyskiwania kwalifikacji niezbędnych do uprawiania sportu strzeleckiego w ramach Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego".

Postępowanie, będące odpowiedzią na zgłoszenia kierowane przez społeczność strzelecką do Ministerstwa Sportu i Turystyki wykazało bowiem, że regulamin uchwalony przez zarząd PZSS zawiera postanowienia niezgodne z obowiązującymi aktami prawnymi, w tym ustawą o sporcie oraz ustawą o broni i amunicji.

Zgodnie z ustawą o sporcie (art. 22 ust. 1 pkt 2): „Jeżeli działalność władz polskiego związku sportowego narusza prawo, postanowienia statutu lub postanowienia regulaminów tego związku, minister właściwy do spraw kultury fizycznej, w zależności od stopnia stwierdzonych nieprawidłowości, jest uprawniony do (…) uchylenia decyzji władz polskiego związku sportowego”.

Oddolne skargi na działalność PZSS

Należy przypomnieć, że skargi kierowane przez środowisko sportowe do Ministerstwa Sportu i Turystyki, ale także Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczyły łącznie trzech uchwał przyjętych 26 marca 2025 r.:

  • Regulaminu uzyskiwania kwalifikacji niezbędnych do uprawiania sportu strzeleckiego w ramach PZSS,
  • Regulaminu uzyskiwania i utraty członkostwa w PZSS oraz przyznania, odmowy przyznania i cofania licencji uprawniających kluby do udziału we współzawodnictwie sportowym w sporcie strzeleckim,
  • Regulaminu Kolegium Sędziów PZSS. 

Prezes PZSS Tomasz Kwiecień odpowiedziała na przesłane do niego pytania odnośnie zmian regulaminów jeszcze przed publikacją decyzji Ministerstwa Sportu i Turystyki. Po jej ogłoszeniu również poprosiliśmy go o komentarz w tej sprawie. "Do Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego nie wpłynęła dotąd żadna oficjalna decyzja Ministerstwa Sportu i Turystyki w sprawie, która jest przedmiotem Pani zainteresowania. Oczywiście jak tylko dostaniemy taką decyzję ustosunkujemy się do niej i z przyjemnością przedstawimy Pani nasze stanowisko" - brzmiała odpowiedź.

Prezes Kwiecień pytany wcześniej o doniesienia na temat składanych skarg, przekazał Portalowi Obronnemu: „W PZSS zrzeszonych jest ponad 400 licencjonowanych klubów strzeleckich, z czego tylko jeden (KS Amator) skierował swoje uwagi i zastrzeżenia do zapisów nowego Regulaminu. Z licznych informacji pojawiających się w przestrzeni medialnej wynika, że władze KS Amator podchodzą bardzo emocjonalnie do kwestii nowych przepisów – powstrzymując się od spekulacji na temat przyczyn takiego stanu rzeczy, pragnę wyraźnie podkreślić, że Polski Związek Strzelectwa Sportowego w swoich działaniach nie kieruje się emocjami, sympatiami czy antypatiami tylko troską o zapewnienie najwyższych standardów bezpieczeństwa”.

Jakie są rodzaje pozwolenia na broń w Polsce? Ekspert wyjaśnia

Paweł Dyngosz, prezes wywołanego do tablicy Stowarzyszenia KS Amator, w rozmowie z Portalem Obronnym wyjaśnił natomiast, że główne zarzuty społeczności strzeleckiej dotyczyły "psucia i blokowania dostępu do szkoleń, rejonizacji strzelectwa, czyli wzmacniania lokalnego monopolu i pogarszania oferty klubów przez to, że nie da się między klubami konkurować, bo strzelcy będą teraz przypisywanie do województw, a także odbierania patentów za „lekceważenie”, czyli próby wprowadzenia całkowitej dyscypliny". To właśnie one miały przejawiać się w składanych zażaleniach.

Nie wiadomo, ile dokładnie skarg trafiło do Ministerstwa Sportu i Turystyki przed wszczęciem postępowania nadzorczego. Udało nam się jednak potwierdzić, że UOKiK otrzymał ich „ponad tysiąc”. Jak wyjaśnił: "Ponad 900 odnosi się do regulaminów przyjętych 26 marca 2025 r. (m.in. nowych przesłanek cofnięcia patentu, ograniczenia miejsca egzaminu i limitów zdających). Równolegle dostaliśmy ponad 200 zawiadomień od klubów i strzelców, wskazujących na potencjalne nadużycie pozycji dominującej przez Związek". Odpowiedź sugeruje, że skargi nie pochodziły od jednego klubu.

W obszarze ochrony konsumentów Prezes UOKiK skierował do PZSS wystąpienie z zastrzeżeniami do wskazanych postanowień i analizuje, czy mogą one naruszać zbiorowe interesy konsumentów. W obszarze ochrony konkurencji prowadzimy postępowanie wyjaśniające dotyczące możliwych praktyk ograniczających konkurencję (m.in. terytorialny egzamin patentowy, limity osób). Postępowanie wyjaśniające to wstępny etap naszych działań, prowadzone na razie  jest w sprawie, nie przeciwko. Jednocześnie, 5 maja,  Prezes UOKiK wysłał pisma, w których poinformował o sprawie  Ministerstwo Sportu i Turystyki, a  takze Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwo Obrony Narodowej - poinformował UOKiK.

Prezes KS Amator również uważa, że takich skarg było wiele. Dodał też, że ich liczba byłaby znacznie większa, ale sporo z nich „nie ujrzało światła dziennego, bo wiele osób boi się gniewu prezesa i konsekwencji”. Jak wyjaśnił, powodów tych obaw jest wiele, a wśród nich są m.in. te dotyczące utrudniania przedłużenie licencji na działanie klubów strzeleckich, a także możliwości utraty pozwolenia na broń. Obawy miały być uzasadnione, ponieważ „nowy regulamin wymusza pełne posłuszeństwo przez swoje zapisy”.

Chodzi tu o powody, dla których Związek może cofnąć patent strzelecki: o naruszenie statutu, regulaminu lub uchwały organów PZSS, wojewódzkich związków albo klubu sportowego w sposób świadczący o lekceważącym stosunku do tych przepisów. Tylko co znaczy lekceważący? To, że ktoś się sprzeciwi prezesowi, albo odezwie w niewłaściwy sposób? Pamiętajmy, że patent jest wówczas zabierany na pięć lat. Odbierane są uprawnienia, traci się broń, możliwość realizacji pasji lub uprawiania tego sportu. Mowa tu o lekceważeniu i karze o wymiarze pięciu lat. A dla porównania, żeby w polskim prawie przez pięć lat mieć jakąś karę, to trzeba naprawdę sporo narozrabiać. Ludzie powodują wypadki samochodowe po alkoholu i potrafią dostawać wyroki w zawieszeniu na dwa, trzy lata. A tu jest od razu na pięć lat – tłumaczył Paweł Dyngosz.

Tomasz Kwiecień stwierdził natomiast, że „Katalog przesłanek do cofnięcia patentu został skonstruowany w taki sposób, by czynność ta mogła nastąpić jedynie w sytuacji ewidentnego złamania przepisów prawa, zarówno tych zewnętrznych, jak i wewnętrznych PZSS. Stąd wprowadzenie do przepisów takich słów jak rażący, utrata rękojmi, uporczywe czy bezpośrednie odniesienia do łamania zasad posługiwania się bronią palną”. Prezes PZSS przekazał, że „jedną z przesłanek, która może prowadzić do cofnięcia patentu strzeleckiego, jest utrata przez posiadacza patentu rękojmi osoby przestrzegającej przepisów obowiązujących w sporcie strzeleckim”. Odebranie patentu ma być jednak sankcją najwyższą i przewidzianą w przypadku skrajnych zachowań, a dodatkowo rozpatrywaną indywidualnie.

Przesłanki do cofnięcia patentu strzeleckiego muszą być ewidentne i z pewnością nie są nimi np. kontrowersyjne wypowiedzi na temat macierzystego klubu lub zaległości składkowe. Taka interpretacja nowych regulacji byłaby daleko idącym nadużyciem. Wszystkie przesłanki do cofnięcia patentu strzeleckiego dotyczą sytuacji rażących i jedynie w takim kontekście należy interpretować np. lekceważący stosunek do przepisów wskazanych w regulaminie. Taki lekceważący stosunek mógłby być przesłanką do wszczęcia procedury cofnięcia patentu, gdyby w jego efekcie zaistniało np. ryzyko naruszenia kwestii bezpieczeństwa mogące bezpośrednio przyczynić się do wystąpienia zdarzeń niepożądanych, skutkujących wypadkiem z bronią palną – zaznaczył w odpowiedzi przesłanej Portalowi Obronnemu.

Liczba zainteresowanych pozwoleniami na broń rośnie

"Coraz więcej Polaków chce mieć broń i to nie jest już tylko kwestia samoobrony, ale też rosnąca świadomość, że w naszym kraju mamy miliony uchodźców różnego pochodzenia, trwa wojna hybrydowa, a za naszymi granicami mamy realny konflikt zbrojny" - stwierdził Paweł Dyngosz. "Temat obronności należy więc uznać za temat polskiej racji stanu. Coraz częściej pojawiają się też głosy, że należy przeszkolić na strzelców nie tylko każdego mężczyznę, ale i każdą kobietę, każdego Polaka, a szkolenia strzeleckie są takim fundamentem przygotowania do obrony – siebie, swoich bliskich i kraju" - dodał. Dlatego też - jego zdaniem - ostatnie działania PZSS bezpośrednio uderzają w możliwość skutecznego i sprawnego prowadzenia szkoleń strzeleckich, a tym samym pośrednio uderzają w obronność kraju.

Nie mam co do tego wątpliwości. PZSS jest jedyną instytucją, która tak naprawdę mogłaby odpowiadać za szkolenia strzeleckie na rynku cywilnym, poprzez zajęcia sportowe. Zmieniony regulamin, poza licznymi błędami np., tymi dotyczącymi suchego strzału i rozładowywania broni, bardzo mocno uderzał w te szkolenia, przede wszystkim wprowadzając silny reżim szkoleń teoretycznych.

PZSS w regulaminie zaznaczył, że teorii ma być więcej - łącznie 18 godzin. To, co budzi zastrzeżenia Dyngosza to fakt, że jest to sama teoria, a nie praktyka, czyli np. nauka obsługi broni, czy samego strzelania. "Więcej godzin teorii może zniechęcać i być sposobem związku na „negatywne” utrzymywanie liczby osób robiących pozwolenie na broń w ryzach. To też sposób na premiowaniu klubów z dużym zapleczem szkoleniowym, czyli głównie starszych klubów, które taką bazę otrzymały od gminy lub miasta. To także wyższe ceny szkoleń, ale też ograniczanie liczby osób mogących takie szkolenia prowadzić" – argumentował.

Innego zdania jest Tomasz Kwiecień. W przesłanym nam piśmie podkreślił: „Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że zmiany w regulaminach wpłyną na mniejsze zainteresowanie sportem strzeleckim, a także uzyskiwaniem pozwolenia na broń”. Jednocześnie przyznał, że zainteresowanie strzelectwem wzrasta z roku na rok. „Tak samo wzrasta liczba pozwoleń na broń do celów sportowych i nic nie wskazuje na zmianę tego trendu” – podsumował.

Zapewnienie odpowiedniego poziomu szkoleń wstępnych oraz dbałość o bezpieczeństwo adeptów strzelectwa świadczą o odpowiedzialności PZSS i stanowią w moim przekonaniu nie przeszkodę, a zachętę do angażowania się w uprawianie strzelectwa sportowego. Ponad 90.000 licencjonowanych zawodników, 1200 instruktorów, 450 klubów funkcjonujących we wszystkich województwach oraz liczne sukcesy kadry narodowej – czego przykładem choćby 17 Medali na Mistrzostwach Europy w Tallinie w lutym br. – to dowód na to, że PZSS dobrze wywiązuje się ze swojej roli – napisał.

Temat broni przejawia się w debacie publicznej

Sławomir Mentzen kandydat Konfederacji na prezydenta, który nie przeszedł do drugiej tury wyborów, od dawna opowiada się za liberalizacją dostępu do broni palnej w Polsce. Jego stanowisko opiera się na przekonaniu, że prawo do posiadania broni powinno być prawem obywatelskim, a nie przywilejem zarezerwowanym dla nielicznych. W przygotowanych ośmiu postulatach, których poparcie (lub nie) ma pomóc jego wyborcom zdecydować, na kogo oddać głos 1 czerwca, zawarł wniosek przeciw dalszemu rozbrajaniu Polaków.

Jego treść jest następująca: „Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej dostęp do broni. Polska jest jednym z najbardziej rozbrojonych państw w Europie. Obywatele powinni mieć prawo do samoobrony – zwłaszcza w niepewnych czasach”. Postulat ten podpisał już Karol Nawrocki, który jednocześnie przyznał, że posiada pozwolenie na broń osobistą do ochrony własnej. Nie wiadomo, czy posiada je również jego przeciwnik – Rafał Trzaskowski. Jego sztab wyborczy nie odpowiedział nam na zadane w tej sprawie pytanie. Postulat Mentzena pokazuje jednak, że pozwolenia na broń są i będą istotnym tematem w najbliższym czasie.

Sonda
Czy uważasz, że więcej Polaków powinno mieć pozwolenia na broń?
Portal Obronny SE Google News