Prokuratura Okręgowa w Lublinie poinformowała, że miejsce, na które spadł tajemniczy obiekt latający, będzie badane sektorowo. Prokurator Okręgowy w Lublinie Grzegorz Trusiewicz poinformował, że na miejscu już przybyła grupa składająca się z pięciu prokuratorów. Celem jest przeprowadzenie szczegółowych oględzin miejsca zdarzenia.
Prokuratura poinformowała, że na chwilę obecną nie są w stanie stwierdzić jaki obiekt spadł na pole kukurydzy. Wstępne ustalenia wskazują, że mamy do czynienia z dronem wojskowym, przekazała prokuratura. Najprawdopodobniej do jego uszkodzenia doszło na skutek działania materiałów wybuchowych. Na miejsce jedzie biegły wojskowy, który będzie te okoliczności potwierdzał — przekazał prokurator Grzegorz Trusiewicz z prokuratury okręgowej w Lublinie.
Podkreślono również, że trzeba szczegółowo przeszukać pole kukurydzy, aby znaleźć elementy konstrukcyjne obiektu. Prokurator Grzegorz Trusiewicz powiedział, że w sprawie biorą również udział specjaliści z zakresu wypadków lotniczych i materiałów wybuchowych.
Możemy wykluczyć wstępnie opcję cywilną. Natomiast pewne ustalenia to dopiero po wszystkich badaniach. Możemy również wstępnie wykluczyć, że był to dron przemytniczy poinformował prokurator Grzegorz Trusiewicz, ponadto dodał, że na miejscu ciągle trwają pracę za pomocą drona, który prowadzi oględziny. Prokuratura Okręgowa w Lublinie poinformowała również, że grupy dochodzeniowo-śledcze działają, a żandarmeria wojskowa przed chwilą przywiozła skaner 3D, który ma pomóc odtworzyć miejsce zdarzenia. Przeszukanie obszaru liczącego kilka hektarów ma odbyć się za pomocą dronów i żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
Jak poinformował na konferencji prasowej prokurator okręgowy Grzegorz Trusiewicz krater, który spowodował upadek obiektu, ma obwód ok. 5-6 metrów i głębokość 50 cm. Biegły Żandarmerii Wojskowej wskazał z bardzo wysokim prawdopodobieństwem, że użyto materiałów wybuchowych nieznanego rodzaju i nastąpił wybuch.
