O swoich planach podzielił się w ekskluzywnym wywiadzie (90-minutowym) udzielonym agencji Reutersa. W rozmowie stanowczo zdementował pogłoski o tym, jakoby zamierza pójść w ślady Benedykta XIII, czyli abdykować, z uwagi na stan zdrowia. Na tyle jest zdrowy, że jeszcze w lipcu zamierza odwiedzić Kanadę, a jak Bóg da, to ma nadzieję, że „będzie mógł udać się do Moskwy i Kijowa tak szybko, jak to możliwe”. Dla 85-letniego Franciszka taka podróż, do stolicy agresora i stolicy najechanego przez Rosję państwa, będzie nie tylko wyzwaniem dla jego fizycznej kondycji, ale także politycznym. Nadzieje na to, że Ojciec Święty będzie mógł przyczynić się do zaistnienia pokoju są ogromne. Gdyby to udało się Franciszkowi, miałby zapisane poczesne miejsce w historii, nie tylko Kościoła. Gdyby jednak się tak nie stało, też zapisałby się w historii, obok Jana Pawła II, którego działania wykraczające poza sferę religii wpłynęły znacząco na losy świata i globalną politykę. Dziennikarz-watykanista Krzysztof Bron podał w informacji dla Vatican News, iż „Papież ujawnił, że watykański Sekretarz Stanu kontaktował się w tej sprawie z szefem rosyjskiej dyplomacji Ławrowem. Franciszek chciał pojechać do Rosji już kilka miesięcy temu, lecz Moskwa odpowiedziała, że nie jest to właściwy moment. Jego zdaniem teraz coś może się zmienić. Papież powiedział, że najpierw chce pojechać do Moskwy, a potem do Kijowa. Liczy, że Putin „da mu małe okno, by służyć pokojowi”.
Reuters podkreśla, że żaden papież nigdy nie odwiedził Moskwy, a Franciszek wielokrotnie potępiał inwazję Rosji na Ukrainę; w ubiegły czwartek (30 czerwca) oskarżył Moskwę pośrednio o prowadzenie „okrutnej i bezsensownej wojny z agresją”. Папа Римский хочет посетить Киев и Москвy (Papież rzymski chce odwiedzić Kijów i Moskwę) – w tej kolejności wymienia białoruski portal Reformation. Rządowa agencja TASS na razie nie komentuje oświadczenia Franciszka.