Ministrowie i urzędnicy nie będą uprzywilejowani. Tusk: także przejdą szkolenie wojskowe

Donald Tusk przekazał we wtorek (11 marca), że dobrowolne przeszkolenie wojskowe przejdą także członkowie rządu i ich urzędnicy. Dodał, że poinformował już o tym ministrów i zostało to przyjęte "z pełnym zrozumieniem".

Wojsko Polskie

i

Autor: Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych / Facebook Wojsko Polskie

Pomysł powszechnych szkoleń wojskowych szef rządu przedstawił w ubiegły piątek w Sejmie. We wtorek (11 marca) premier zabrał głos na początku wtorkowego posiedzenia rządu; powiedział, że w 2027 r. Polska osiągnie możliwość przeszkolenia wojskowego 100 tys. ochotników w ciągu roku.

Premier przekonywał, że chętnych do służenia ojczyźnie nie brakuje, ale - jak tłumaczył - szkolenia nie są obecnie dostępne powszechnie. "Musimy zwiększyć zdecydowanie możliwości państwa, by każdy zainteresowany, każda zainteresowana szkoleniem wojskowym, mógł i mogła w nim uczestniczyć" - powiedział. "Poza armią zawodową i poza WOT musimy zbudować de facto armię rezerwistów i temu będą służyły nasze działania" - dodał.

Garda: PGZ inwestuje we wzrost produkcji

Tusk przypomniał, że obecnie zasadnicze szkolenie wojskowe trwają miesiąc i każda osoba, która bierze w nich udział, otrzymuje 6 tys. zł. "Dla nas najważniejsze jest, żeby każdy zainteresowany mógł najpóźniej w 2026 r. w takim szkoleniu uczestniczyć. To oznacza zadanie trudne, ale wiem, że wykonalne" - powiedział szef rządu.

Do 2027 r. liczba szkolonych ma być - jak wskazał premier - podwojona. "W 2027 r. osiągniemy możliwość przeszkolenia 100 tys. ochotników w ciągu roku" - zadeklarował, dodając, że najprawdopodobniej do końca marca zostaną przygotowane propozycje resortu obrony, w jaki sposób będzie funkcjonował model zwiększający liczbę dostępnych szkoleń.

W tej chwili szkolenie podstawowe w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej może przejść rocznie ok. 40 tys. osób. Miesięczne szkolenie podstawowe to wstęp do służby w wojskach operacyjnych; kandydaci odbywają je w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, którą następnie mogą kontynuować na trwającym do 11 miesięcy szkoleniu specjalistycznym; po tym mogą np. ubiegać się o przyjęcie do służby zawodowej.

Szef rządu zadeklarował, że każdy pomiędzy 18 a 60 rokiem życia, kto będzie zainteresowany dobrowolnymi szkoleniami wojskowymi otrzyma "dokładne informacje", w jaki sposób takie szkolenie może odbyć. Ponadto - jak zapowiadali w ostatnich dniach przedstawiciele MON - udział w szkoleniu ma wiązać się z różnymi zachętami i benefitami.

Odnosząc się do tej kwestii Tusk zadeklarował, że przeanalizowana zostanie np. możliwość zapewnienia zainteresowanym w czasie szkolenia skończenia kursu zawodowego prawa jazdy.

Premier dodał, że rząd przy szkoleniach chce wykorzystać potencjał tkwiący w weteranach, np. misji w Iraku czy Afganistanie, którzy nie są już związani z wojskiem. "Mówimy o świetnych żołnierzach, którzy zakończyli służbę, np. z GROM-u, czy komandosach z Lublińca; wykorzystamy ich wiedzę, zdolności tworząc centrum, które roboczo ktoś nazwał +Druga misja+. W tych szkoleniach będą bezcenni" - stwierdził Tusk.

Premier zadeklarował, że najprawdopodobniej do końca marca zostaną przygotowane propozycje resortu obrony, w jaki sposób będzie funkcjonował model zwiększający liczbę dostępnych szkoleń.

W późniejszym wpisie na platformie X Tusk przekazał, że poinformował ministrów o tym, że członkowie rządu i ich urzędnicy także przejdą przeszkolenie. "Dobrowolne. Co zostało przyjęte z pełnym zrozumieniem" - zaznaczył

PAP

Sonda
Czy uważasz, że decyzja Tuska o przeszkoleniu ministrów i urzędników jest dobra?
Portal Obronny SE Google News
Autor: