Eksportowy Rosomak-L ze słowacką wieżą. Owoc regionalnej współpracy?

2025-09-07 12:01

Jedną z ciekawszych nowości zaprezentowanych podczas MSPO 2025 jest eksportowy wariant pojazdu Rosomak-L ze słowacką wieżą bezzałogowa Turra 30SA. Jest to konfiguracja dla odbiorców szukających pojazdu o wysokich osiągach i atrakcyjnej cenie, ale też ciekawy efekt współpracy Rosomak S.A. z EVPÚ Defence.

  • Rosomak-L z wieżą Turra 30SA to nowa propozycja eksportowa Rosomak S.A. i EVPÚ Defence, łącząca polską platformę ze słowacką technologią.
  • Pojazd oferuje zwiększoną przestrzeń, odporność balistyczną i ulepszony napęd, a wieża Turra 30 SA posiada zaawansowane systemy uzbrojenia i optoelektroniki.
  • Ta konfiguracja, powstała m.in. z myślą o rynkach Bliskiego Wschodu i Azji, jest efektem strategicznej współpracy obu krajów.
  • Dowiedz się, dlaczego ten wariant Rosomaka ma szansę na międzynarodowy sukces.

Pojazd wzbudził zainteresowanie zwiedzających podczas kieleckiej imprezy m.in. nietypowym, pustynnym malowaniem, które jasno wskazuje, że oferta kierowana jest m.in. na Bliski Wschód. Zainteresowanie tym pojazdem mają też wyrażać państwa azjatyckie, poszukujące pływającego, kołowego bojowego wozu piechoty. Skąd jednak ten pomysł polsko-słowackiej współpracy?

Dojrzały owoc porażki Scipio?

Paradoksalnie, jest to efekt nieudanej oferty polskiego pojazdu w słowackim przetargu na kołowy pojazd bojowy, mający zastąpić legendarne wozy OT-64 SKOT. Rosomak S.A. wystartował wówczas z ofertą projektu Scipio. Stali bywalcy MSPO mogą pamiętać jeszcze wystawiony tu w 2015 roku pojazd KTO Rosomak z wczesną wersją wieży Turra 30. Była to lekka konstrukcja z „poradzieckim” uzbrojona w postaci armaty 2A42 kalibru 30 mm, karabiny PKT kalibru 7,62 mm i podwójnej wyrzutki ppk 9K113 Konkurs.

Wówczas nie udało się Rosomakowi zawojować słowackiego rynku, ale pozostała współpraca z firmą EVPU Defence, która po podpisaniu w lutym tego roku listu intencyjnego między resortami Polski i Słowacki zyskała nowy wymiar. Otworzyły się nowe perspektywy dla wspólnych działań na rynkach trzecich. Ale też zarówno Rosomak jak i Turra zostały unowocześnione i nabrały „masy”.

Większy, cięższy, lepszy?

Rosomak-L to wydłużona o 40 cm wersja znanego polskiej armii pojazdu KTO Rosomak, która zyskała w ten sposób więcej przestrzeni wewnętrznej, zabierając łącznie ośmiu, a nie sześciu żołnierzy desantu. Wzrosła też dopuszczalna masa całkowita do pływania (z 22,5 do 25,5 tony). Takie podejście otwiera nowe perspektywy taktyczne, pozwalając na montaż cięższego uzbrojenia i dodatkowego wyposażenia.

Nowy układ napędowy z silnikiem Scania DC13 o mocy 550 KM (z opcją zwiększenia do 612 KM) oraz automatyczna skrzynia biegów ZF 7HP 902 PLUS zapewniają lepszą mobilność. Rosomak-L zyskał też opcjonalnie wzrost odporności balistycznej do poziomu 4 wg STANAG 4569A, dzięki nowemu, zewnętrznemu pancerzowi kompozytowemu.

Turra 30 w wersji zaawansowanej

Najważniejszą zmianą jest integracja zdalnie sterowanej wieży Turra 30 SA, opracowanej przez słowacką firmę EVPÚ Defence. Ta ważąca około 1600 kg konstrukcja jest znacznie bardziej dojrzała niż wersja prezentowana dekadę temu w Kielcach.

Turra 30-SA V9, opracowana przez słowacką firmę EVPÚ to znacznie bardziej dojrzała konstrukcja o futurystycznym kształcie. Uzbrojona jest w armatę automatyczną Bushmaster II 30 mm na amunicję NATO (30x173 mm) i wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike LR/R2, choć dostępne są też konfiguracje z armatą słowacką na amunicję 30 mm NATO lub „rosyjską” 30x165 mm i pociskami kierowanymi 9K113 Konkurs.

Wyposażenie wieży jest bardzo bogate, obejmuje optoelektroniczny system celowniczy, panoramiczny przyrząd dowódcy oraz zaawansowany optoelektroniczno-akustyczny system detekcji wystrzałów ThunderBullet ELO-5220P i radarowy system obserwacji okrężnej izraelskiej firmy IAI. Na wyposażeniu są też systemy ostrzegające o opromieniowaniu laserem. Pozwala to na wykrywanie i identyfikację różnego typu zagrożeń i eliminację dzięki zaawansowanym systemom celowniczym i opcjom takim jak auto-tracker czy tryb hunter-killer.

W takiej konfiguracji Rosomak-L może stanowić interesujący przykład współpracy regionalnej, ale też ciekawą ofertę dla odbiorców szukających pojazdu o dobrych osiągach i rozsądnej cenie. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, zainteresowanie tą konstrukcją wyraża np. Arabia Saudyjska, Tajlandia czy Wietnam. Należy mieć nadzieję, że oferta będzie mogła liczyć na wsparcie rządów Polski i Słowacji.

Portal Obronny SE Google News
MSPO 2025: PGZ

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki