Konflikt w Białym Domu: Witkoff kontra Rubio w sprawie Ukrainy?

W administracji USA narasta wewnętrzny spór dotyczący strategii zakończenia wojny Rosji z Ukrainą. Jak donosi portal amerykańskiej stacji NBC, specjalny wysłannik prezydenta USA, Steve Witkoff, oraz sekretarz stanu Marco Rubio prezentują całkowicie odmienne poglądy na ten kluczowy temat. Rozbieżności te dotyczą nie tylko wizji procesu pokojowego, ale także kwestii bezpieczeństwa, co budzi zaniepokojenie wśród ekspertów i obserwatorów sceny politycznej.

Ukraina

i

Autor: (3)/ Shutterstock

Steve Witkoff, działający na polecenie prezydenta Donalda Trumpa, dąży do szybkiego zawarcia porozumienia z Rosją, forsując propozycje, które zakładałyby ustępstwa terytorialne Ukrainy na rzecz Rosji. Te ustępstwa miałyby obejmować oddanie terytorium i zaakceptowanie ryzyka dla przyszłego bezpieczeństwa Ukrainy. Z kolei Marco Rubio oraz inni przedstawiciele administracji opowiadają się za zwiększeniem presji gospodarczej i militarnej na Rosję, aby zmusić Władimira Putina do ustępstw i zagwarantować Ukrainie bezpieczną przyszłość.

Były ambasador USA przy NATO i w Rosji, Alexander Vershbow, komentując sytuację, stwierdził:

„Wygląda na to, że śpiewają na inną nutę. Jeśli podczas negocjacji nie ma wspólnego zrozumienia problemów i przeciwnika, nie może nic z tego wyjść dobrego”. 

Rzecznik Departamentu Stanu, Tommy Pigott, stara się bagatelizować te doniesienia, zapewniając, że między Rubio i Witkoffem „nie ma żadnych pęknięć, utrzymują oni bliskie robocze kontakty i są przyjaciółmi”. Sam Rubio podczas konferencji prasowej również zapewniał o „silnej koordynacji” działań, nazywając Witkoffa „niesamowitą osobą, bardzo mądrą, bardzo utalentowaną”. Podkreślił również, że Witkoff nie otrzymuje wynagrodzenia za swoją pracę, co może sugerować jego niezależną pozycję.

MILLER USPOKAJA: ROSJA NAS NIE ZAATAKUJE. NATO GWARANTUJE BEZPIECZEŃSTWO

Rosyjskie perspektywy i obawy o bezpieczeństwo

Rozbieżności między Witkoffem a urzędnikami Departamentu Stanu dotyczą również kwestii bezpieczeństwa, zwłaszcza podczas podróży wysłannika do Rosji. Według pięciu obecnych i byłych urzędników amerykańskich, Witkoff jest postrzegany jako osoba o pobłażliwym podejściu do kwestii bezpieczeństwa, co budzi obawy, że może korzystać z niezabezpieczonych środków komunikacji. Taka sytuacja mogłaby narazić go na podsłuchiwanie rozmów, co w kontekście negocjacji z Rosją jest kwestią o strategicznym znaczeniu.

Wiceminister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Riabkow, zapewnił w poniedziałek, że jego kraj „nie ma zamiaru atakować ani Unii Europejskiej, ani NATO”. Dodał, że Moskwa „jest gotowa potwierdzić tę deklarację w umowie prawnej”. Riabkow podkreślił, że Rosja „zachowuje maksymalną powściągliwość w reakcji na prowokacyjne działania NATO i wysyła sygnały ostrzegawcze swoim przeciwnikom”. W odniesieniu do rokowań z USA na temat zakończenia wojny na Ukrainie, Riabkow stwierdził, że dochodzi w nich do „powolnych postępów”. Potępił jednocześnie „złośliwe próby wpływowej grupy państw”, których celem ma być „storpedowanie tych wysiłków i zakłócenie procesu dyplomatycznego”.

Rosyjski wiceszef resortu dyplomacji zaznaczył, że porozumienie w sprawie Ukrainy „jest tym, czego tak bardzo obawiają się nasi przeciwnicy w Brukseli i wielu europejskich stolicach”. Zapewnił, że rosyjscy negocjatorzy będą „nadal podążać w tym kierunku, nie ustając w wysiłkach”. Riabkow dodał, że Moskwa nie jest zainteresowana dyskusją o tymczasowym zawieszeniu broni, podkreślając, że „jesteśmy za trwałym zaprzestaniem działań wojennych w ramach porozumienia, które rozwiąże pierwotne przyczyny tego konfliktu i zagwarantuje ustrój konstytucyjny Federacji Rosyjskiej przy uwzględnieniu decyzji podjętych na odpowiednich terytoriach przez ich ludność”.

Rozmowy na Florydzie i perspektywy pokoju

W weekend na Florydzie odbyła się kolejna runda rozmów na temat wstrzymania walk w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie. Agencja AFP podkreśliła, że choć nie przyniosły one znaczącego przełomu, Stany Zjednoczone i Ukraina określiły je mianem „produktywnych i konstruktywnych”.

Według prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, propozycja USA zakłada ustępstwa terytorialne Ukrainy na rzecz Rosji w zamian za gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa ze strony państw Zachodu. Alternatywna propozycja państw Europy zakłada m.in. rozmieszczenie wielonarodowych sił zbrojnych na Ukrainie oraz gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa podobne do zawartych w art. 5 traktatu NATO.

Prezydent USA, Donald Trump, powiedział w poniedziałek, że między przywódcami Rosji i Ukrainy, Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim, „jest ogromna nienawiść”. Dodał, że rozmowy w sprawie pokoju „przebiegają w porządku”.

„Rozmowy z Ukrainą i Rosją postępują. Między tymi dwoma liderami jest ogromna nienawiść. Między prezydentem Putinem, prezydentem Zełenskim. Ogromna nienawiść. Mam nadzieję, że się nam to uda” – powiedział Trump, pytany przez media o przebieg rozmów. Wyraził przekonanie, że strony są zmęczone wojną, stwierdzając: „Wszyscy są zmęczeni tą wojną. To musi się zakończyć”.

Rzecznik Kremla, Dimitrij Pieskow, ocenił, że rozmowy pomiędzy USA a Rosją w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie, które odbyły się w weekend w Miami, nie powinny być uznane za przełomowe. „To proces w toku” – powiedział Pieskow, odpowiadając na pytanie, czy rozmowy w Miami można uznać za punkt zwrotny.

W rozmowach brał udział wysłannik Kremla, Kiriłł Dmitrijew, a stronę amerykańską, według mediów, reprezentowali wysłannicy prezydenta USA Donalda Trumpa, Steve Witkoff i Jared Kushner. Dmitrijew ocenił w sobotę rozmowy jako konstruktywne.

Spotkanie w Miami odbyło się krótko po negocjacjach w Berlinie z udziałem Ukrainy oraz Witkoffa i Kushnera, a także po szczycie w stolicy Niemiec, na którym europejscy przywódcy ogłosili, że USA i Europa zobowiązały się do współpracy nad zapewnieniem Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa w razie zakończenia wojny. W piątek Witkoff rozmawiał w Miami z ukraińską delegacją z sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, Rustemem Umierowem.

W czasie rozmów amerykańsko-ukraińskich w Berlinie prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, poinformował, że wciąż odmienne są stanowiska obu stron w sprawie podziału terytoriów w przypadku zawarcia pokoju z Rosją. Według źródeł agencji Reutera, wysłannicy Trumpa nadal naciskali na oddanie Rosji całego Donbasu, co jest kluczowym punktem spornym w negocjacjach.

Portal Obronny SE Google News