Wiesbaden w Hesji jest również bazą sił USA w Europie, które do tej pory były odpowiedzialne za koordynację pomocy. Misją ma dowodzić generał, który będzie podlegał bezpośrednio naczelnemu dowódcy sił NATO w Europie - pisze DPA.
Agencja przypomina, że do tej pory za takie zadania odpowiedzialne były Stany Zjednoczone. Pod koniec 2022 roku utworzyły one jednostkę liczącą około 300 żołnierzy o nazwie Security Assistance Group-Ukraine (SAG-U) w europejskiej kwaterze głównej Sił Zbrojnych USA w Wiesbaden.
"Projekt NATO jest również postrzegany jako środek zapobiegawczy na wypadek powrotu Donalda Trumpa na urząd prezydenta USA w styczniu 2025 roku. Wypowiedzi Republikanina w przeszłości budzą wątpliwości, czy USA będą nadal wspierać Ukrainę w wojnie obronnej przeciwko Rosji pod jego przywództwem" - zauważa DPA. "W Sojuszu istnieją obawy, że polityczna zmiana kursu w Waszyngtonie może również wpłynąć na koordynację dostaw broni i działań szkoleniowych dla ukraińskich sił zbrojnych".
Węgry nie wezmą udziału w nowej misji NATO. Rząd premiera Viktora Orbana obawia się, że projekt ten może doprowadzić Sojusz do bezpośredniej konfrontacji z Rosją. "Aby zagwarantować, że Węgry nie przeszkodzą w osiągnięciu niezbędnego konsensusu w sprawie projektu, kraj ten został zapewniony, że nie będzie musiał wnosić ani wkładu finansowego, ani personalnego" - przekazuje DPA.
Nowy projekt jest obecnie określany w Sojuszu jako "NATO Security Assistance and Training for Ukraine" (NSATU).
Dalsze przygotowania do wprowadzenia w życie tego projektu mogą być teraz prowadzone na podstawie uzgodnionego planu operacyjnego. "Idealnie byłoby, gdyby został on oficjalnie uruchomiony w lipcu, kiedy kanclerz Niemiec Olaf Scholz i pozostałych 31 szefów państw i rządów państw NATO spotka się na szczycie w Waszyngtonie" - pisze DPA.
PAP
Polecany artykuł: