Ukraina przeprowadza masowy atak dronowy na Rosję. Eksplozje pod Moskwą i Smoleńskiem

W nocy 12 września 2025 r. Ukraina przeprowadziła atak dronowy na cele w Rosji, w tym porty naftowe - informuje Kyiv Independent. Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało rano po ataku, że rosyjska obrona powietrzna przechwyciła w ciągu nocy 221 ukraińskich dronów w całym kraju. Mieszkańcy obwodu leningradzkiego twierdzą, że był to jeden z najpoważniejszych ataków na ten region od początku wojny w 2022 roku.

Ukraina wysłała w nocy setki dronów na terytorium Rosji, głównie w regiony przygraniczne: Smoleńsk, Leningrad i okolice Moskwy. Atak skupił się na obiektach strategicznych, takich jak port Primorsk nad Bałtykiem, jeden z największych terminali naftowych Rosji. Mieszkańcy donosili o wybuchach w Mozhaysku i Dedowsku pod Moskwą. Gubernator obwodu leningradzkiego potwierdził pożar na statku w Primorsku po trafieniu drona. Drozdenko poinformował później, że atak spowodował wybuch pożaru w stacji pomp w Primorsku. Dodał, że pożar udało się ugasić bez ofiar. Atak objął również port Ust-Luga oraz, według nieoficjalnych doniesień, instalacje energetyczne.

Jak poinformował gubernator obwodu leningradzkiego Aleksandr Drozdenko, około 30 dronów zostało zestrzelonych. Szczątki dronów rozbiły się w różnych miejscach w Tosno, miejscowości położonej 53 kilometry na południowy zachód od Petersburga, ale nie spowodowały żadnych ofiar ani zniszczeń, jak twierdził. Fragmenty i szczątki dronów spadły również w innych wioskach regionu, w tym we Wsiewołożsku, Pokrowskoje i Uzminie.

Według Kyiv Independent zagrożenie dronami w regionie zmusiło do zamknięcia lotniska Pułkowo w Sankt Petersburgu. Z powodu zamknięcia lotniska odwołano lub opóźniono prawie 50 lotów.  

Drony zaatakowały również Moskwę. Według mera Siergieja Sobianina, w okolicach miasta zestrzelono co najmniej dziewięć ukraińskich dronów. Na Telegramie poinformował, że służby ratunkowe pracują na miejscu, gdzie spadły szczątki jednego z nich, ale nie ujawnił szczegółów dotyczących lokalizacji ani zniszczeń. Mieszkańcy podmoskiewskich miejscowości, takich jak Możajsk i Dedowsk, donosili o wybuchach, informacje te pojawiły się na rosyjskich kanałach Telegram. Również Smoleńsk stał się celem kolejnej fali ataków dronów. Gubernator obwodu smoleńskiego Wasilij Anokhin potwierdził, że obrona przeciwlotnicza odpiera atak, ale nie podał szczegółów. Mieszkańcy miasta zgłaszali eksplozje, a w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać dym i ogień, prawdopodobnie w rejonie zakładu Łukoil, choć gubernator nie wspomniał o żadnych konkretnych celach. RBC-Ukraine News poinformowało, że w internecie zaczęło krążyć nagranie pokazujące pożar. Według świadków na nagraniach, że drony zaatakowały stację benzynową Lukoil. Dodatkowo niektóre kanały Telegram, powołujące się na źródła OSINT, podały, że co najmniej dwa drony zaatakowały skład ropy naftowej w Kardimowie.

Garda: Rosjanie ćwiczą ataki na Polskę

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o zestrzeleniu łącznie 85 dronów nad obwodem briańskim, 42 nad smoleńskim, 28 nad leningradzkim, 18 nad kałuskim, 14 nad nowogrodzkim oraz 9 nad moskiewskim i orłowskim. Drony zestrzelono także nad obwodami biełgorodzkim, rostowskim, twerskim, pskowskim, tulskim i kurskim.

Skala operacji była duża szacuje się, że użyto od 100 do 300 dronów, głównie typu kamikaze, które miały za zadanie osłabić rosyjską infrastrukturę krytyczną. Rosja twierdzi, że zestrzeliła większość z nich, ale pożary w Primorsku i możliwe zakłócenia w dostawach ropy wskazują na poważne uszkodzenia. Nie zgłoszono ofiar śmiertelnych, choć w niektórych miejscach ewakuowano cywilów. Atak zbiegł się w czasie z rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami „Zapad-2025”. Ukraińskie źródła, w tym SBU, sugerują, że była to odpowiedź na rosyjskie naloty z 7 września, w których użyto ponad 800 dronów przeciwko Ukrainie.

Portal Obronny SE Google News
Express Biedrzyckiej
Dura: To BYŁ POKAZ SIŁY czy BEZSILNOŚCI? Rosja WYŚLE na nas 10 TYS. DRONÓW! EXPRESS BIEDRZYCKIEJ