W atakach na miasto Rosjanie nie oszczędzali żołnierzy. Gen Tarnawski napisał, że „W sytuacji, gdy wróg idzie po trupach swoich żołnierzy i ma przewagę w liczbie pocisków dziesięć do jednego, pod ciągłym bombardowaniem, była to jedyna słuszna decyzja”, podkreślił, że nie dopuszczono do otoczenia Awdijiwki przez oddziały rosyjskie. W walkach o Awdijiwkę, według meldunków ukraińskich, zginęło 20 tys. rosyjskich żołnierzy. Ukraińcy nie podają, zgodnie z zasadami przyjętymi na początku wojny, danych o własnych stratach.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie zakomunikował: „Siły ukraińskie zaczęły wycofywać się z Awdijiwki, a siły rosyjskie wydają się skupiać na utrudnianiu całkowitego wycofania się Ukrainy lub zapobieganiu mu. Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, generał pułkownik Oleksandr Syrski, oświadczył wczesnym rankiem czasu ukraińskiego 17 lutego, że rozkazał siłom ukraińskim w Awdijówce wycofać się na korzystniejsze pozycje obronne, aby uniknąć okrążenia i uratować życie ukraińskiego personelu (…).
Źródła rosyjskie twierdziły, że siły ukraińskie wycofują się masowo, a wycofywanie się Ukrainy staje się coraz bardziej chaotyczne i kosztowne. ISW nie zaobserwowało jednak żadnych wizualnych dowodów na duże lub chaotyczne wycofywanie się Ukrainy, a utrzymujące się marginalne tempo rosyjskiego natarcia w Awdijiwce i wokół niej sugeruje, że siły ukraińskie prowadzą obecnie stosunkowo kontrolowane wycofywanie się z Awdijiwki…”.
Kilka dni temu w rozmowie Portalu Obronnego z dr. n. wojskowych Arturem Jagnieżą, tenże podkreślał, że bez zdobycia Awdijiwki siły rosyjskie nie mogą prowadzić natarcia na Kramatorsk i Słowiańsk, które są pod ukraińską kontrolą i są ostatnimi miejscami w zajętych, przez Rosjan, już obwodach ługańskim i donieckim...