Spis treści
Rosjanie potwierdzili utratę samolotu A-50 o numerze RF-50601 i nazwie własnej „Krasny”, który runął do Morza Azowskiego w rejonie Berdiańska około 21:30. Bardzo poważnie uszkodzony został również samolot dowodzenia Ił-22M, który około 22:30 miał komunikować się z kontrolą lotów lotniska w Anapie, na rosyjskim Morza Czarnego, na północ od Noworosyjska. Maszyna według niepotwierdzonych informacji lądowała awaryjnie lub rozbiła się na lotnisku. W obu przypadkach samolot może być na stałe wyłączony z eksploatacji.
Zestrzelenie?
W obecnej chwili brak jest informacji co do szczegółów obu zdarzeń. Oficjalnie żadna ze stron jeszcze nie potwierdziła zestrzelenia. Źródłem są lokalne serwisy informacyjne, ale też ludzie zajmujący się nasłuchem komunikacji lotniczej. Można spodziewać się, że jeśli Rosja przyzna się do utraty tej maszyny, paradoksalnie przypisze to Ukraińskiemu lotnictwu. Dlaczego? Ponieważ ogromnym blamażem byłoby przyznać, że padł on ofiarą rosyjskiej obrony powietrznej lub kolejnego wypadku. Obecnie to właśnie zdaje się najbardziej prawdopodobną przyczyną utraty samolotu A-50.
Jeśli spojrzymy na mapę, to obecnie Morze Azowskie jest ze wszystkich stron otoczone terenami kontrolowanymi przez Rosję: od Krymu i Cieśniny Kerczeńskiej na południu, po Mariupol i Tangarog na północy. Oczywiście można przyjąć, że przeprowadzono jakiś spektakularny rajd, aby zniszczyć tą maszynę, na przykład za pomocą myśliwców czy pocisku przeciwradarowego, ale jest to mało prawdopodobne.
O wiele większa jest szansa, że maszyna padła ofiarą rosyjskiej obrony przeciwlotniczej, która miewa dość jak się wydaje problemy z identyfikacją celów do których strzela na Ukrainie. Najbardziej spektakularnym i tragicznym dowodem było zestrzelenie w lipcu 2014 roku samolotu pasażerskiego Malaysia Airlines z 298 osobami na pokładzie (słynna sprawa lotu MH17). Ale były też w ostatnim czasie przypadku zestrzelenia przez Rosjan własnych samolotów i śmigłowców wojskowych, szczególnie od kiedy ukraińskie drony i pociski manewrujące atakują cele na Krymie i w głębi kraju.
Tragiczna katastrofa?
Jest też trzecia, moim zdaniemrównie prawdopodobna wersja tej historii. Zbieżność w czasie utraty samolotu wczesnego ostrzegania A-50 i awaryjne lądowanie samolotu dowodzenia Ił-22PP może sugerować, do doszło do tragicznej w skutkach kolizji w powietrzu. W obecnej chwili trudno taką wersję wydarzeń potwierdzić, ale wiele powiedziałyby nam zdjęcia uszkodzonego samolotu Ił-22M11 (Ił-22PP) który wylądowała awaryjnie, lub rozbił się na lotnisku w Anapie.
Z drugiej strony, Ił-22 to czterosilnikowa maszyna turbośmigłowca, znacznie mniejsza od odrzutowego, czterosilnikowego transportowca Ił-76, na którego strukturze oparto budowę samolotu A-50. Zwykle w przypadku takiej kolizji obie maszyny ulegają katastrofalnym uszkodzeniom, lub ocalałym okazuje się większy z dwóch samolotów. Nie da się jednak wykluczyć, że zdarzenie miało tak osobliwy przebieg, że ciężki samolot wczesnego ostrzegania runął do przy północnym wybrzeżu Morza Azowskiego, a drugiej maszynie udało się przelecieć przez aż do lotniska w Anapi, czyli za Zatoką Kerczeńską, a wybrzeżu Morza Czarnego. Nie da się tego jednak wykluczyć.
Ale nie da się też wykluczyć, że obie maszyny leciały w formacji i wspólnie trafiły pod ostrzał. Szczególnie jeśli ogień prowadził rosyjski rakietowy system przeciwlotniczy, to odłamkami rakiety lub rakiet mogły zostać porażone obie maszyny, ale np. A-50 znajdował się bliżej i przyjął na siebie większość odłamków.
Kosztowna strata. Zostało tylko 8 maszyn A-50
Z pewnością w najbliższych dniach można spodziewać się dodatkowych informacji, ale jeśli chodzi o oficjalnie źródła rosyjskie, a być może i ukraińskie, raczej nie będą to przekazy szczególnie wiarygodne. Utrata samolotu wczesnego ostrzegania, niezależnie od okoliczności, jest dla Rosji militarnie i propagandowo bardzo niekorzystne. Siły Powietrzno-Kosmiczne Federacji Rosyjskiej miały dotąd jedynie dziewięć, a dziś już osiem takich maszyn. Każdy z potężnych, czterosilnikowych A-50 warto jest, jak się szacuje niemal 330-350 mln dolarów.
Rosja ogromnym kosztem zmodernizowała w ostatnich latach sześć samolotów do standardu A-50U, w którym systemy pokładowe z końca zimnej wojny zastąpiono znacznie nowocześniejszy sprzętem. Dzięki temu zwiększono nie tylko możliwości radaru, jeśli chodzi o zasięg wykrywanie i rozróżnianie celów, ale również zdolności do przetwarzania danych i śledzenia dziesiątek celó jednocześnie.
Samolot wczesnego ostrzegania i posiada ogromne znaczenie dla działań operacyjnych, o czym pisałem w kontekście zakupu przez Polskę maszyn tej klasy, choć znacznie mniejszych i mniej kosztownych. Krótko mówiąc – taki latający radar pozwala wykrywać cele powietrzne, ale też naziemne, z odległości setek kilometrów. Oznacza to np. zdolność wykrywania pocisków manewrujących czy samolotów znacznie wcześniej niż naziemne radary obrony przeciwlotniczej. Dzięki temu można je znacznie skuteczniej eliminować, co w ostatnich miesiącach stało się poważnym wyzwaniem dla obrony powietrznej Krymu, gdzie regularnie cele bardzo wartościowe, wojskowo i propagandowo, padają ofiarą pocisków manewrujących SCALP i Storm Shadow dostarczonych Ukrainie przez państwa zachodnie.
Niezależnie od przyczyn i okoliczności, jest to nie tylko tragedia kilkunastoosobowe załogi samolotu, ale również ogromna strata dla Rosji. Nieliczne samoloty wczesnego ostrzegania są intensywnie wykorzystywane przez rosyjskie lotnictwo i stały się m. in. celem ataku ukraińskiej grupy dywersyjnej na terenie białoruskiego lotniska. Niedostateczną liczbę A-50 Rosjanie starają się jakoś skompensować, na przykład wykorzystując w ich roli ciężkie myśliwce MiG-31M, które posiadają radar o podobnym zasięgu, ale znacznie mniejsze możliwości przetwarzania danych. Załogę MiGa stanowi pilot i operator systemów pokładowych. Załoga samolotu A-50 to 5 osób personelu lotniczego (piloci, mechanicy, nawigatorzy) oraz do 11 operatorów systemów pokładowych, zajmujących sie nie tylko obsługą radaru, ale też koordynacją działań powietrznych czy transmisją danych do stanowisk dowodzenia i maszyn w powietrzu.