Rosjanie atakują, Ukraińcy odpierają szturmy. Zełenski zaprasza Trumpa do Kijowa i błyskawicznie wyjaśni, dlaczego wojny nie da się szybko zakończyć

2023-11-06 20:03

Sytuacja na froncie wschodnim i południowym „pozostaje trudna” – ocenił w komunikacie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. W ciągu dnia (6 listopada) SZU odparły 57 rosyjskich ataków. Ukraina przygotowuje się na ewentualny rozwój sytuacji w polityce USA w przyszłym roku, dlatego obecnie inwestuje „na dużą skalę we własną produkcję wszystkich rodzajów broni, znacząco zwiększając produkcję krajową i militaryzując gospodarkę”.

Zelenskyy  i Trump

i

Autor: AP Photo

Na kierunku kupiańskim, podała agencja prasowa UNIAN, Rosjanie bezskutecznie próbowali szturmować pozycje ukraińskie w pobliżu Synkowki, Iwanówki w obwodzie charkowskim i Stelmachiwki w obwodzie ługańskim. Tam SZU odparli 15 ataków.

Na kierunku bachmuckim przeciwnik przeprowadził nieudane szturmy w pobliżu Bohdaniwki i Chromowoja w obwodzie donieckim, a na Awdijowskim - w pobliżu osad Stepowe, Awdijewka, Tonenke w obwodzie donieckim. Tutaj Ukraińcy odparli odpowiednio trzy i dziewięć ataków.

Rosjanie bezskutecznie próbowali przeprowadzić szturmy w obwodach Krasnohorivka i Maryinka obwodu donieckiego oraz w obwodzie szachtarskim - w obwodzie staromajorskim obwodu donieckiego. Tam SZU odparły 18 ataków. Ponadto na kierunku zaporoskim wojsko ukraińskie odparło 6 ataków wroga w okolicach Czerwonów, Robotyn i północno-zachodnich Wierwów w obwodzie zaporoskim.

Sztab Generalny SZU zakomunikował, że „całkowite straty bojowe wroga od początku inwazji na pełną skalę od dzisiejszego ranka, 6 listopada, wyniosły w przybliżeniu 305 tysięcy 970 osób”. Sztab podał, że Rosjanie dotychczas stracili m.in. 5288 czołgów, 9958 transporterów opancerzonych i 7389 systemów artyleryjskich.

[EXPRESS BIEDRZYCKIEJ] Gen. Stanisław Koziej mówi, co się stanie, jeśli Rosja wygra wojnę

Na wniosek prezydenta Wołodymyra Zełeskiego (złożony w Radzie Najwyższej Ukrainy 6 listopada) ukraiński parlament niebawem przedłuży okres obowiązywania w państwie stanu stanu wojennego i mobilizacji. Aktualnie obowiązuje on do 16 listopada. Będzie przedłużony o kolejnych 90 dni, czyli do 14 lutego 2024 r. Decyzja w tej kwestii ma być sformalizowana 8 listopada. Będzie to dziewiąte od początku wojny głosowanie parlamentarne w sprawie stanu wojennego i mobilizacji.

Ukraińcy, przynajmniej w oficjalnych przekazach, nie wątpią, że wygrają wojnę z Rosją. Wątpliwości pojawiają się poza granicami Ukrainy. Skomentował je (dla „Ukraińskiej Prawdy”) minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba: „Jeśli Zachód nie może wygrać tej wojny, to jaką wojnę może wygrać?… Jeśli nie wygramy tej wojny, będzie to wielka porażka dla całego świata, łącznie z Niemcami”.

Jednakże Kijów nie ma pewności, jak będzie prowadzone przez USA wsparcie dla jego kraju po wyborach prezydenckich, skoro w stwierdził, że Ukraina przygotowuje się na ewentualny rozwój sytuacji w polityce USA w przyszłym roku, dlatego obecnie inwestuje „na dużą skalę we własną produkcję wszystkich rodzajów broni, znacząco zwiększając produkcję krajową i militaryzując gospodarkę”. Trzeba pamiętać o tym, że tak jak W Federacji Rosyjskiej, tak i w Ukrainie polityka informacyjna podporządkowana jest wojnie ze wszelkiego tego stanu rzeczy implikacjami.

Zachodnie media poinformowały (6 listopada), że Wołodymyr Zełenski zaprosił Donalda Trumpa do Kijowa, aby wyjaśnić, dlaczego ukraiński punkt widzenia dotyczący wojny z rosyjskim agresorem. Przypomnijmy, że swego czasu Donald Trump powiedział, że gdy tylko ponownie zostanie prezydentem USA, to zakończy wojnę w 24 godziny. Zełenski w wywiadzie (5 listopada) udzielonym stacji NBC powiedział: „Jeśli będzie mógł tu przyjechać, będę potrzebował 24 minut – tak, 24 minut… aby wyjaśnić prezydentowi Trumpowi, że nie poradzi sobie z tą wojną. Nie może zaprowadzić pokoju ze względu na Putina”. Nie wiadomo, czy b. prezydent USA skorzysta z zaproszenia...

Sonda
Czy Ukraina może - w jakikolwiek sposób - odzyskać Krym?