Radosław Sikorski: Brak pomocy dla Ukrainy od USA będzie miał poważne konsekwencje

2024-02-23 18:43

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski udzielił (23 lutego) wywiadu dla agencji Bloomberg. W rozmowie z trojgiem dziennikarzy skoncentrował się na amerykańskiej pomocy dla Ukrainy, a ściślej nad konsekwencjami tego, gdyby taką Waszyngton nie wsparł Kijowa. Wywiad z Sikorskim nie odbił się echem w światowych mass-mediach. Wspomniały o nim m.in. kresy.pl, ukraińskie media oraz… TASS, rządowa agencja prasowa Federacji Rosyjskiej.

pieniadze dolar usa banknoty

i

Autor: shutterstock pieniadze dolar usa banknoty

Wybijana na tzw. czoło jest przede wszystkim ta wypowiedź: „Jeśli dodatkowa (pomoc dla Ukrainy – Portal Obronny) nie zostanie przyjęta, a sojusznicy USA poczują się rozczarowani i zorientują się, że Stany Zjednoczone mogą nie być w stanie pomóc, nawet jeśli głównodowodzący (Stanów Zjednoczonych – Portal Obronny) będzie chciał pomóc, to będzie miało dalekosiężne konsekwencje dla wszystkich amerykańskich sojuszy na całym świecie…”.

TASS, cytując tę opinię, przypomina, że prawie cztery miesiące temu administracja amerykańska zwróciła się do Kongresu z prośbą o dodatkowe alokacje budżetowe w roku budżetowym 2024, który w USA rozpoczął się 1 października, przede wszystkim na udzielenie pomocy Izraelowi i Ukrainie, a także przeciwdziałanie Chinom i Rosji w regionie Azji i Pacyfiku. Chodzi w sumie o ok. 106 mld dolarów, w tym dla Ukrainy – ok. 60 mld USD.

13 lutego Senat, przy poparciu części Republikanów, przyjął alternatywną wersję ustawy przewidującą przeznaczenie 95 mld dolarów na pomoc Ukrainie, Izraelowi i Tajwanowi. Jednak ten pakiet ustawy nie zawiera przepisów zaostrzających kontrole na południowej granicy Stanów Zjednoczonych, czego domagają się Republikanie. 15 lutego Izba Reprezentantów udała się na dwutygodniową przerwę bez głosowania nad ustawą.

''Amerykanie popełnili WIELKI BŁĄD strategiczny'' - dr Jacek Bartosiak

W rozmowie z dziennikarzami Bloomberga Radosław Sikorski skrytykował (nie po raz pierwszy) sławetne oświadczenie Donalda Trumpa (wypowiedziane na wiecu wyborczym), w którym stwierdził, że USA będą pomagać – gdyby został po raz drugi prezydentem Stanów Zjednoczonych – tym państwom członkowskim NATO, które przeznaczają na obronność co najmniej 2 proc. PKP. Pretendent do Białego Domu powiedział, że będzie zachęcał Rosję do ataku na kraj NATO, który nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań wobec sojuszu w zakresie wydatków wojskowych. Ta ostatnia opinia spotkała się z powszechną krytyką, w tym także wyrażoną przez obecnie urzędującego prezydenta USA Joe Bidena.

Sikorski przypomniał w wywiadzie o zasadzie wzajemności obowiązującej w NATO i o tym, że artykuł 5. Paktu uruchomiono tylko raz: po atakach Al-Kaidy na WTC 11 września 2001 r. „Polska wysłała brygadę do Ghazni, trudnej prowincji w Afganistanie, a my nie wysłaliśmy do Waszyngtonu ani jednego rachunku. Sojusz wojskowy to nie firma zajmująca się bezpieczeństwem” – powtórzył opinię już wielokrotnie wygłaszaną.

„Ukraińska Prawda” podkreśla w omówieniu wzmiankowanej opinii, że ostrzeżenie od ministra spraw zagranicznych RP (nazywa go najwyższej rangi polskim dyplomatom) następuje w momencie, gdy państwa członkowskie Unii Europejskiej również próbują zapewnić Ukrainie amunicję. UE przesunęła już swój cel, jakim jest dostarczenie Ukrainie miliona pocisków do końca roku. Sikorski powiedział jednak, że Europa jest coraz bliżej celu, dysponując obecnymi zdolnościami produkcyjnymi na poziomie około 850 tys. pocisków rocznie.

Dodajmy, że Radosław Sikorski jest wymieniany jako jeden z głównych kandydatów do objęcia stanowiska unijnego komisarza ds. obrony. O ile takie zostanie utworzone w nowej kadencji Komisji Europejskiej.

Sonda
Będzie pomoc USA dla Ukrainy?