Nowy pocisk balistyczny Ukraińców. Rusza produkcja seryjna "Sapsanów"

2025-06-16 14:00

Ukraina będzie seryjnie produkować własne pociski balistyczne „Sapsan”. Taką informację w rozmowie z portalem LIGA.net przekazał dyrektor ukraińskiego Centrum Studiów nad Armią, Konwersją i Rozbrojeniem Walentin Badrak. Wspomniał on też, że „Sapsan” został już pomyślnie przetestowany w lipcu 2024 r., a w maju 2025 r. zaliczył debiut w warunkach bojowych. Miał wówczas trafić w cel oddalony o 300 km.

Ukraina będzie miała własne pociski balistyczne

Informację o tym, że Ukraina przygotowuje się seryjnej produkcji pocisku balistycznego znanego jako Sapsan lub Grom-2, potwierdził Wołodymyr Zełenski podczas spotkania z dziennikarzami, donosi Euromaidan Press. „Obecnie trwa rozwój możliwości masowej produkcji pocisków balistycznych. Kiedy, jak w jakiej ilości – nie mogę powiedzieć” – przekazał prezydent Ukrainy, potwierdzającym tym samym wcześniejsze słowa Walentyna Badraka.

Szczerze mówiąc, sukces był możliwy dzięki właściwemu zarządzaniu programem rakietowym. Od lipca 2024 roku za jego koordynację odpowiada nowy wiceminister obrony, Anatolij Kloczko. To właśnie wtedy ciężar odpowiedzialności przeszedł z Ministerstwa Przemysłu Strategicznego do Ministerstwa Obrony. I to logiczne, resort obrony jest przecież bezpośrednim zamawiającym i realizuje wszystkie programy z zakresu współpracy wojskowo-technicznej - mówił Walentyn Badrak w rozmowie z LIGA.net.

Dyrektor ukraińskiego Centrum Studiów nad Armią, Konwersją i Rozbrojeniem wyjaśnił też, że program rakietowy został wyodrębniony jako niezależny projekt. W Ministerstwie Obrony Ukrainy powstał specjalny departament oraz główna administracja odpowiedzialna za jego realizację i politykę dotyczącą uzbrojenia rakietowego. Badrak twierdzi też, że „Sapsan” wchodzi obecnie do produkcji seryjnej.

Można więc powiedzieć, że Ukraina wkroczyła na ścieżkę rozbudowy potencjału rakietowego. To kluczowe nie tylko dziś, ale także dla przyszłości państwa i narodu - zaznaczył Walentyn Badrak.

Sapsan - co o nim wiadomo?

Badrak deklaruje, że „Sapsan” to „potężna broń”, a masa głowicy bojowej tego pocisku ma wynosić 480 kg. Dla porównania masa głowicy nowych, amerykańskich pocisków balistycznych PrSM dla systemu HIMARS wynosi 91 kg. „Sapsan” ma również osiągać bardzo dużą prędkość – większą niż w przypadku amerykańskich rakiet ATACMS, a zbliżoną do rosyjskich Iskanderów. W przypadku tego pierwszego mowa o prędkości 5,2 Macha, dla amerykańskich rakiet jest to ok. 3 Machy, a dla rosyjskich Iskanderów-M – blisko 6 Machów. Zaletą ukraińskich pocisków balistycznych ma być również paraboloidalna trajektoria lotu. Ta, jak podkreślił Walentyn Badrak, utrudnia zestrzelenie pocisku przy użyciu konwencjonalnych systemów obrony powietrznej, czego przykładem mają być chociażby starsze amerykańskie rakiety ATACMS.

Warto jednak zwrócić uwagę, że zdaniem analityków nowy pocisk balistyczny Ukrainy na razie pozostaje bez oficjalnej nazwy, a określenia „Sapsan”, czy „Grom-2”, które pojawiają się w przestrzeni medialnej to wcześniejsze nazwy marketingowe tego rozwiązania, które stosowano podczas prób eksportu tej broni m.in. do Arabii Saudyjskiej. Nie można bowiem zapominać, że prace nad tą bronią rozpoczęły się już w 2006 roku, gdy Biuro Konstrukcyjne Jużnoje oraz zakłady Jużmasz postawiły sobie za cel stworzenie własnego, niezależnego systemu uderzeniowego o zasięgu do 500 kilometrów. Choć program przez lata zmagał się z problemami finansowymi i politycznymi, to kluczowym momentem było zaprezentowanie prototypu podczas parady wojskowej z okazji Dnia Niepodległości w 2018 roku w Kijowie.

Pociski balistyczne w rękach Kijowa - co to oznacza?

Sapsan ma kluczowe znaczenie z punktu widzenia niezależności strategicznej Ukrainy. W sytuacji, gdy dostawy zagranicznych systemów jak np. amerykański ATACMS, Storm Shadow czy SCALP-EG są ograniczone politycznie lub logistycznie, własna platforma zdolna do rażenia celów w głębi terytorium wroga staje się nie do przecenienia. Dzięki tego typu broni Ukraina zyskuje również szansę na budowę własnego potencjału odstraszania, który może zmienić dynamikę konfliktu w regionie. Z kolei dla Rosji rozwój tej broni stanowi realne zagrożenie.

Sapsan osiąga prędkość przekraczającą 5 Machów, co czyni go bronią trudną do przechwycenia przez większość rosyjskich systemów OPL. Dodatkowo, w przeciwieństwie do pocisków manewrujących, które można relatywnie wcześnie wykryć i śledzić, balistyczna trajektoria lotu oraz krótki czas dolotu sprawiają, że okno czasowe na reakcję rosyjskiej obrony jest skrajnie ograniczone. Dlatego też, jeśli produkcja seryjna osiągnie zakładane tempo, Rosja będzie zmuszona rozciągnąć swoją obronę przeciwrakietową na całej długości frontu i daleko w głąb swojego terytorium. To natomiast oznacza koszty i logistyczne wyzwania.

Nie można też zapominać o czynniku psychologicznym. Dla rosyjskich dowódców, ale też dla ludności cywilnej w przygranicznych rejonach, pojawienie się ukraińskiej broni balistycznej o realnym zasięgu bojowym to zupełnie nowa rzeczywistość. W połączeniu z coraz większą skutecznością ukraińskich dronów na terenie Rosji, czego dowodem jest ukraińska operacja "Pajęczyna", mogą uderzać w poczucie bezpieczeństwa Rosjan, a także propagandę siły i niezniszczalności państwa budowaną przez Kreml.

Na razie nie wiadomo jednak, jak duża będzie produkcja ukraińskich pocisków balistycznych, a także kiedy faktycznie trafią one na wyposażenie armii. W grę bowiem wchodzą znaczne nakłady finansowe, a także produkcja i dostępność komponentów.

Sonda
Czy wejście w posiadanie własnych pocisków balistycznych przez Ukrainę może znacząco zmienić sytuację na froncie?
Portal Obronny SE Google News