Wielka Brytania gotowa do obrony Izraela? Starmer przenosi samoloty na Bliski Wschód

2025-06-16 10:35

Wielka Brytania zwiększa swoją obecność wojskową na Bliskim Wschodzie, przenosząc więcej samolotów RAF — informuje The Guardian. Decyzja ta, ogłoszona przez Keira Starmera, premiera Wielkiej Brytanii ma na celu zapewnienie wsparcia awaryjnego w regionie. Premier nie potwierdził ani nie wykluczył obrony Izraela przed potencjalnymi atakami ze strony Iranu. Mimo gróźb Teheranu, Starmer podkreśla, że zawsze będzie podejmował decyzje w interesie Wielkiej Brytanii, a sytuacja wymaga deeskalacji.

Spis treści

  1. Dokąd polecą samoloty?
  2. Groźby Iranu i reakcja Wielkiej Brytanii
  3. Apel o Deeskalację i Rozmowy z Przywódcami

Starmer podkreślił, że zawsze będzie podejmował właściwe decyzje dla Wielkiej Brytanii, niezależnie od gróźb, zapytany o swoją reakcję na groźby Iranu wobec baz zachodnich państw. Downing Street poinformowało, że do regionu zostaną wysłane dodatkowe odrzutowce oraz samoloty do tankowania.

„Przenosimy zasoby do regionu, w tym odrzutowce, i to w celu zapewnienia wsparcia awaryjnego w regionie”.

Przygotowania rozpoczęły się w piątek rano, po ataku Izraela na irańskie instalacje nuklearne i jego najwyższe dowództwo wojskowe.

Dokąd polecą samoloty?

Kanclerz skarbu Rachel Reeves w wywiadzie udzielonym w programie Sunday with Laura Kuenssberg w BBC nie chciała ujawnić, dokąd dokładnie wysłano brytyjskie samoloty.

Dodała jednak, że jest to „szybko rozwijająca się” sytuacja i byłoby „zaniedbaniem obowiązków”, gdyby nie zrobiono wszystkiego, co możliwe, aby chronić personel i bazy Wielkiej Brytanii na Bliskim Wschodzie.

„Wysyłanie aktywów, w tym samolotów odrzutowych, jest właściwym środkiem ostrożności” – powiedział Reeves.

Zapytana, w jaki sposób Wielka Brytania mogłaby wesprzeć Izrael militarnie, Reeves odpowiedział, że „w przeszłości broniliśmy Izraela przed atakami”.

Kanclerz stwierdziła, że ​​„Izrael ma prawo się bronić” i że Wielka Brytania jest „bardzo zaniepokojona nuklearnymi ambicjami Iranu”.

Jak przypomina BBC, ostatni raz Wielka Brytania ogłosiła, że ​​wysłała w ten region samoloty odrzutowe to był zeszły rok, kiedy rząd stwierdził, że brytyjskie samoloty mogą odegrać rolę w zapobieganiu eskalacji konfliktu.

Groźby Iranu i reakcja Wielkiej Brytanii

Mimo że Wielka Brytania nie brała dotychczas udziału w akcjach militarnych przeciwko Iranowi, sytuacja jest napięta, a groźby ze strony Teheranu są traktowane poważnie. Starmer odmówił odpowiedzi na pytanie, czy Wielka Brytania mogłaby zaangażować się w pomoc Izraelowi w odpieraniu ataków, podkreślając, że są to decyzje operacyjne.

Marek Meissner w wydaniu specjalnym Raportu Złotowicza | 2025 06 13

„To są oczywiście decyzje operacyjne, a sytuacja jest w toku i rozwija się, dlatego nie będę wchodził w szczegóły” – powiedział Starmer.

Apel o Deeskalację i Rozmowy z Przywódcami

Zarówno Keir Starmer, jak i Downing Street podkreślają potrzebę deeskalacji napięć w regionie. Starmer odbył serię rozmów z innymi światowymi przywódcami, w tym z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu i prezydentem USA. Downing Street poinformowało o rozmowie Starmera z następcą tronu Arabii Saudyjskiej, księciem Mohammedem bin Salmanem, w której obaj przywódcy podkreślili potrzebę zachowania spokoju.

„Od dawna mamy obawy dotyczące programu nuklearnego Iranu i uznajemy prawo Izraela do samoobrony. Ale jestem absolutnie pewien, że to musi się uspokoić” – powiedział Starmer. „Istnieje ogromne ryzyko eskalacji dla regionu i szerzej, jeśli chodzi o konflikt. Widzieliśmy już wpływ na gospodarkę i ceny ropy”.

Starmer odnotował także rozmowę, która odbyła się w sobotę (14 czerwca) między ministrem spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Davidem Lammym a jego irańskim odpowiednikiem Abbasem Araghchim, w której Lammy apelował o zachowanie spokoju.

Starmer powiedział, że decyzja ta była następstwem rozmów z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem, Netanjahu i prezydentem USA.

„Od dawna mamy obawy dotyczące programu nuklearnego Iranu i uznajemy prawo Izraela do samoobrony. Ale jestem absolutnie pewien, że to musi się uspokoić. Istnieje ogromne ryzyko eskalacji dla regionu i szerzej, jeśli chodzi o konflikt. Widzieliśmy już wpływ na gospodarkę i ceny ropy”.

Portal Obronny SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki