W odrażeniu od odrzutowych „czarnych Shahedów” jak je nazwano, ze względu na kolor płatowców zaprezentowanych w listopadzie, maszyna zestrzelona nad Ukrainą była biała. Natomiast z pewnością napędzana była silnikiem odrzutowym. Jak mówił jeden z żołnierzy którzy strącili tego drona, poruszał się on z prędkością około 500 km/h. To około trzykrotnie więcej niż „latające traktory” Shahed-136, napędzane prostym silnikiem tłokowym. Napęd nowej maszyny stanowi najprawdopodobniej prosty silniki odrzutowy produkcji chińskiej.
Pod względem naprowadzania, precyzji czy przenoszonego ładunku Shahed-238 nie odbiega od możliwości swego poprzednika. Problem dla obrony przeciwlotniczej stanowi jednak większa prędkość i zasięg, który zdaniem niektórych źródeł może wynosić ponad 2500 km. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, maszyna została zestrzelona w centrum kraju, po przeleceniu znacznego dystansu, jednak wyeliminowała ja przeciwlotnicza artyleria lufowa.
Polecany artykuł:
Nowe maszyny o większej prędkości mogą utrudnić zwalczanie latających bomb Shahed dotychczasowymi metodami w których istotną rolę odgrywały mobilne zespoły ogniowe, wykorzystujące długi czas lotu maszyn do zajęcia odpowiednich pozycji na ich trasie. Szybsze, odrzutowe maszyny Shahed-238 oznaczają mniej czasu i cele trudniejsze do eliminacji. Wprowadzenie tych maszyn może też wyjaśniać zmianę w sposobie wykorzystania wolniejszych Shahed-131/136. W ostatnich tygodniach są one coraz częściej używane do atakowania celów na froncie i jego bezpośrednim zapleczu.