Koniec spekulacji. Stany Zjednoczone nie zwrócą broni nuklearnej Ukrainie

Przez ostatnie tygodnie dużo się spekulowało na temat tego, czy Ukraina nie powinna odzyskać arsenału broni nuklearnej, który utraciła wyniku Memorandum Budapeszteńskiego zawartego w 1994 roku, skoro wejście do NATO może być skomplikowane a Ukrainie trzeba przecież dać jakieś gwarancje bezpieczeństwa na przyszłość. Teraz Stany Zjednoczone ucięły wszelkie spekulacje. Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan w rozmowie z ABC oświadczył, że Stany Zjednoczone nie rozważają przywrócenia broni jądrowej Ukrainie, którą ta oddała po upadku Związku Radzieckiego.

Biały Dom, Zełenski i broń nuklearna

i

Autor: Shutterstock(2), AP Photo/Virginia Mayo

Wojna na Ukrainie wciąż trwa, ale dużo się już mówi o potencjalnym jej zakończeniu lub zawieszaniu broni. Nic więc dziwnego, że pojawiają się różne pomysły, które by zapewniły Ukrainie bezpieczeństwo w przyszłości, tak by Rosja nie odważyła się ponownie zaatakować, skoro kwestia wejścia Ukrainy do NATO staje się coraz bardziej skomplikowana i Putin raczej nie powoli wejść Kijowa do Sojuszu.

The New York Times pisał po koniec listopada, powołując się na anonimowych urzędników z USA i Europy, że w kręgach politycznych dyskutuje się o wspomnianych gwarancjach dla Ukrainy, dlatego też USA i Europa rozmawiają o „odstraszaniu jako możliwej gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, takiej jak zgromadzenie wystarczającego arsenału konwencjonalnego”, aby dać Ukrainie w przyszłości przewagę nad Rosją. Kilku urzędników amerykańskich zasugerowało nawet, że Biden mógłby zwrócić Ukrainie broń nuklearną, która została jej odebrana po upadku Związku Radzieckiego, którą Kijów utracił w związku z postanowieniami Memorandum Budapesztańskiego. Jednak według amerykańskiego dziennika taki krok mógłby pociągnąć za sobą „poważne konsekwencje”.

Garda: Dr Tomasz Smura z Fundacji Puławskiego o NATO

Teraz te spekulacje uciął doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan w rozmowie z ABC, który powiedział:

"Nie jest to brane pod uwagę. To co robimy, to dajemy Ukrainie różne standardowe możliwości, aby mogła efektywnie się bronić i walczyć z Rosjanami, nie dajemy im zdolności nuklearnych" - stwierdził Sullivan.

Jak przypomniała agencja Reutera, w ubiegłym tygodniu, Rosja nazwała ten pomysł "całkowitym szaleństwem" i argumentowała, że zdecydowała się wysłać wojska do Ukrainy, aby zapobiec tego typu scenariuszom. Moskwa najechała Ukrainę 24 lutego 2022 roku.

Kijów był w posiadaniu części arsenału jądrowego Związku Radzieckiego, który odziedziczył po upadku tego państwa w 1991 roku. Jednak ukraińskie władze zdecydowały się oddać arsenał w zamian za uzyskanie gwarancji bezpieczeństwa i respektowania integralności terytorialnej kraju przez Rosję, USA i Wielką Brytanię. Ta umowa została uwieczniona w postaci Memorandum Budapeszteńskiego, które zostało zawarte w 1994 roku. Ukraina była oficjalnie trzecią co do wielkości potęgą nuklearną jeśli chodzi o posiadaną broń na świecie, posiadając około 1900 głowic strategicznych, 176 międzykontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM) i 44 bombowce strategiczne.

Rosja, która odziedziczyła głowice nuklearne po Związku Radzieckim, posiada największe zapasy broni jądrowej na świecie. Według raportu Bulletin of the Atomic Scientists z marca 2024 r., Moskwa posiada łącznie około 5 580 głowic nuklearnych. Z całkowitej liczby głowic, około 1 710 głowic strategicznych jest rozmieszczonych, około 1 112 głowic strategicznych i około 1 558 głowic niestrategicznych jest przechowywanych, a około 1 200 głowic jest wycofanych, oczekujących na demontaż.

Sonda
Czy Ukraina powinna odzyskać broń nuklearną?