Szefowa duńskiego rządu Mette Frederiksen, przekazała ważną informacje, że jej kraj przekazał Ukrainie 19 armatohaubic Caesar 8x8 155 mm, które zamówiono we Francji w 2017 roku. Dania, uzupełnia te lukę sprzętową izraelskimi armatohaubicami ATMOS-2000, więc jak niektóre media źle zrozumiały chodzi tutaj o przekazaną francuską artylerię, a nie izraelską.
Już w styczniu bieżącego roku, minister obrony Danii Jakob Ellemann-Jensen zapowiedział na konferencji prasowej przekazanie Ukrainie wszystkich systemów artyleryjskich Caesar. Wtedy także przekazano, że Dania w ciągu pół roku ma otrzymać od francuskiego koncernu Nexter 19 sztuk armatohaubice Caesar 8×8 i wszystkie zostaną przekazane Ukrainie.
Premier Dani dodała także: „niestety przykro mi to mówić przyjaciele, ale amunicja nadal jest dostępna w magazynach w Europie” – oznajmiła.
Według szefowej duńskiego rządu Europa niewystarczająco militarnie wspiera Ukrainę. "To nie jest tylko kwestia (zwiększenia) produkcji, gdyż jest broń, amunicja i obrona przeciwlotnicza, której w tej chwili nasz kontynent nie potrzebuje. Powinniśmy to dostarczyć Ukrainie" - oświadczyła Frederiksen, cytowana przez agencję Ritzau.
Zdaniem premier Danii nowe darowizny sprzętu wojskowego powinny zostać przekazane Kijowowi w sobotę (24 lutego), w drugą rocznicę rosyjskiego najazdu. Fredriksen przypomniała, że w piątek z powodu braku broni Ukraina zmuszona została do opuszczenia strategicznie ważnego miasta - Awdijiwki.
"Słowa nie rozwiążą sytuacji (na froncie)" - stwierdziła, nawiązując do wcześniejszych deklaracji europejskich polityków. Dodała, że w dłuższej perspektywie należy powitać Ukrainę w UE i NATO.
Według szacunków duńskiego MSZ ze stycznia tego roku dotychczasowe wsparcie wojskowe Danii dla Ukrainy osiągnęło kwotę 31,5 mld koron (ok. 4,5 mld dolarów). "Plasuje to Danię wśród największych darczyńców w stosunku do liczby mieszkańców" - podkreślono.
Polecany artykuł:
Rząd Frederiksen zadeklarował przekazanie ukraińskiemu lotnictwu samolotów F-16, a także utworzył fundusz ukraiński, pozwalający na finansowanie darowizn w najbliższych latach.
W czasie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa doszło także to ważnej informacji, bowiem to prezydent Czech, przekazał, że może dostarczyć ukraińskiemu wojsku 800 000 pocisków, chodzi tutaj o około pół miliona pocisków 155 mm i 300 000 pocisków 122 mm, które za kilka tygodni mogą znaleźć się na linii frontu Ukrainy, „jeśli znajdą się środki szybko." W chwili obecnej nie jest znane źródło tych zapasów, może to być kraj z Afryki lub Azji, lub Bliskiego Wschodu. Czechy są bardzo znane z tego, że mają szerokie kontakty ze względu na szeroką sprzedaż swojego uzbrojenia na całym świecie.
Na początku tego roku Unia Europejska zgodziła się na nowy pakiet pomocowy dla Ukrainy o wartości 50 miliardów euro, czyli około 53,9 miliardów dolarów. Zobowiązano się także do dostarczenia Ukrainie pół miliona pocisków do kwietnia z obiecanego miliona. A cały milion ma zostać przekazany do końca.
Caesar to podstawowy system artyleryjski kalibru 155 mm dostarczany przez krajowy przemysł Armee de Terre, ale również w znaczniej liczbie przekazany na Ukrainę i dostarczany licznym odbiorcom na świecie. Po opracowaniu dla sił zbrojnych Republiki Czeskiej, wersji haubicy Caesar na podwoziu Tatra w układzie 8x8, część klientów decyduje się na ten wariant. Od wersji „francuskiej” na podwoziu 6x6 Renault Sherpa różni się on przede wszystkim większym zapasem amunicji. Na eksport oferowane było też podwozie Unimog 6x6.
Uzbrojenie Caesara stanowi haubica 155 mm z lufą długości 52 kalibrów, dzięki czemu donośność maksymalna wynosi ponad 40 km podczas strzelania pociskami odłamkowo-burzącymi z gazogeneratorem. System może korzystać z szerokiej gamy pocisków, w tym klasycznych odłamkowo-burzących, pocisków o zwiększonym zasięgu z gazogeneratorem dennym, przeciwpancernych typu BONUS czy też nowych kierowanych pocisków Katana.
PM/PAP