Asymetryczna wojna Ukrainy. Jak atak na Most Krymski pokazuje słabość Rosji

2025-06-04 17:56

Wojna w Ukrainie to konflikt, który nieustannie zaskakuje zarówno komentatorów, jak i samych uczestników. Ostatnie wydarzenia – zwłaszcza zmasowany atak na Most Krymski oraz uderzenia dronów na rosyjskie lotniska i infrastrukturę wojskową – są dowodem na to, że Ukraina potrafi nie tylko się bronić, ale i skutecznie przejmować inicjatywę. W wywiadzie dla Times Radio Malcolm Nance, amerykański ekspert ds. wywiadu i walki z terroryzmem, szczegółowo analizuje te działania, przekonując, że Rosja nie jest w stanie wygrać tej wojny. Pod warunkiem, że Ukraina będzie konsekwentnie stosować taktykę wojny asymetrycznej.

Kim jest Malcolm Nance?

Malcolm Wrightson Nance to wybitny amerykański specjalista ds. wywiadu, były oficer Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, ekspert w dziedzinie kryptologii, walki z terroryzmem i operacji specjalnych. Przez ponad 20 lat służył w US Navy, uczestnicząc w operacjach wywiadowczych na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Europie. Po zakończeniu służby stał się cenionym komentatorem medialnym, autorem książek oraz założycielem think tanku TAPSTRI. W 2022 roku dołączył do Międzynarodowego Legionu Obrony Ukrainy, walcząc po stronie Ukraińców przeciwko rosyjskiej agresji.

Atak na Most Krymski – symbol i przełom

Według Nance’a, atak na Most Krymski to nie tylko uderzenie w kluczową infrastrukturę łączącą Rosję z okupowanym Krymem, ale także dowód na ogromną zmianę w sposobie prowadzenia wojny przez Ukrainę.

- Atak na most krymski nie był najważniejszym wydarzeniem. Najważniejsze było to, co wydarzyło się noc wcześniej – około 150 dronów uderzyło we wszystko na Krymie, w tym w stanowiska dowodzenia obroną powietrzną. Wszystko zostało zaatakowane jednocześnie. Czy była to ogromna operacja dezinformacyjna, czy też przygotowywanie pola walki tak, by podwodny dron lub ładunek wybuchowy mógł zostać zdetonowany? – analizuje Nance.

Ekspert podkreśla, że Rosjanie nie byli przygotowani na tak złożoną operację. - Powiem wam jedno – Rosjanie nie są na to przygotowani. Mamy tendencję do braku wyobraźni, a Ukraińcy muszą ją mieć, by przetrwać - przekonuje.

Wojna asymetryczna – przewaga Ukrainy

Wojna asymetryczna polega na wykorzystywaniu słabości przeciwnika i prowadzeniu działań niestandardowych. Dla Ukrainy, która musi bronić ponad 1000 kilometrów frontu i codziennie ponosi ogromne straty, to jedyna skuteczna droga.

- Rosja nie może tego wygrać. Ukraina ma szansę wygrać, ale to wojna na wyniszczenie na długim froncie, gdzie codziennie giną setki ludzi. Ukraina musi walczyć asymetrycznie – podkreśla Nance.

Ekspert porównuje tę strategię do judo. - Muszą używać siły lub słabości przeciwnika i, jak w judo, wykorzystać ją przeciwko niemu - mówi.

Jego zdaniem, ukraińskie służby wywiadowcze od lat budowały sieć agenturalną i logistyczną, przygotowując się na długotrwały konflikt z Rosją. Dzięki temu są w stanie prowadzić operacje głęboko na terytorium przeciwnika, niszcząc strategiczne cele – jak bazy lotnicze, składy amunicji czy kluczowe mosty.

Słabości Rosji i adaptacja Ukrainy

Nance podkreśla, że Rosja nie jest już tym samym państwem, co ZSRR w 1944 roku. Społeczeństwo rosyjskie nie chce masowo wysyłać swoich synów na front, dlatego Kreml coraz częściej korzysta z najemników i poborowych z odległych, biedniejszych regionów. To prowadzi do spadku morale i jakości armii. Z kolei Ukraina, korzystając z zachodniego wsparcia i nowoczesnych technologii, szybko się uczy i adaptuje – początkowe błędy zostały zastąpione przez elastyczność i innowacyjność na polu walki.

Polityka i wojna informacyjna

W rozmowie nie zabrakło także odniesień do polityki międzynarodowej. Nance krytykuje zachodnie narracje, które często przeceniają rosyjskie postępy i nie doceniają ukraińskiej determinacji.

- Donald Trump mówi, że Ukraina przegrywa wojnę, wszystkie miasta są zniszczone, rosyjska armia jest w natarciu i to tylko kwestia czasu, kiedy Ukraina przegra. Nic bardziej mylnego – przekonuje w rozmowie z Times Radio.

Podkreśla też, jak ogromne jest terytorium Ukrainy i jak ograniczony jest faktyczny zasięg działań wojennych. - Próbuję wyjaśnić moim amerykańskim odbiorcom, że przejechanie przez Ukrainę to 18 godzin jazdy bez przerwy z prędkością 120 km/h. Wojna toczy się na ostatnich 30 minutach tej drogi, tylko na południowym wschodzie kraju - podkreśla.

Podsumowanie

Zdaniem Nanca atak na Most Krymski i zmasowane uderzenia dronów pokazują, że Ukraina potrafi skutecznie prowadzić nowoczesną wojnę asymetryczną. Dzięki doświadczeniu, elastyczności i wsparciu Zachodu, Ukraińcy są jego zdaniem w stanie zadawać Rosji dotkliwe straty i podważać jej przewagę. W jego ocenie, Rosja nie może wygrać tej wojny, jeśli Ukraina będzie konsekwentnie stosować strategię asymetrii i innowacji.

Jego opinia jest warta analizowania. To były, doświadczony wojskowy oraz ceniony ekspert i komentator licznych amerykańskich i brytyjskich mediów. Trzeba też jednak wziąć pod uwagę, że ma bezpośrednie doświadczenia z ukraińskiego frontu. W kwietniu 2022 roku, w wywiadzie dla amerykańskiej stacji MSNBC, udzielonego z karabinem w ręku i z "nieujawnionej lokalizacji", publicznie ogłosił, że wstąpił w szeregi Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy, zwanego potocznie ukraińską legią cudzoziemską.

- Mam dość gadania. Czas działać - mówił wtedy. Nie krył więc swoich silnych, proukraińskich sympatii.