Spis treści
Warszawska premiera w drodze do Kielc?
Prezentowany na Cytadeli brytyjski pojazd bojowy, choćby z racji tego, że dotąd nie pojawił się nigdy w Polsce, wzbudził spore zainteresowanie. Jego obecność zapowiedziała zresztą ambasada Wielkiej Brytanii w Warszawie. Nic w tym dziwnego, ponieważ Ajax jest oferowany Polsce przez firmę General Dynamics Land Systems-UK w programie Ciężkiego Bojowego Wozu Piechoty.
Polecany artykuł:
Jak dowiedzieliśmy się od przedstawicieli tej firmy na miejscu, jest to egzemplarz pokazowy, który prezentowany jest m.in. przedstawicielom sił zbrojnych RP. Będzie go można zobaczyć również podczas rozpoczynającego się 2 września w Kielcach Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego.
Ajax czy ASCOD?
Trudno powiedzieć, dlaczego akurat ten wariant bojowego wozu piechoty opartego na platformie ASCOD zdecydowano się zaproponować w Polsce. ASCOD powstał na podstawie wymagań na pojazd opancerzony dla sił zbrojnych Austrii i Hiszpanii. Stąd jego nazwa, która po rozwinięciu skrótowca brzmi Austrian Spanish Cooperation Development. Pojazd powstał zgodnie z koncepcją modułową, aby łatwo można było zbudować różne, specjalistyczne warianty, które dostarczane są dziś przez General Dynamics European Land Systems do kilku innych krajów. Między innymi na Łotwę.
Polecany artykuł:
Dlaczego więc Polsce proponowany jest Ajax a nie ASCOD? Nie wiadomo. Być może ze względu na bliską współpracę obronną Warszawy i Londynu np. w prorgramie Narew czy Miecznik.
Wracając do bojowego wozu piechoty, tak jak ASCOD, również jego brytyjski wariant tworzy rodzinę różnych wersji opracowanych zgodnie z wymaganiami British Army. Oprócz bojowego wozu piechoty Ajax zamówiła ona też pojazd dowodzenia Athena, transporter opancerzony Ares, wóz rozpoznania inżynieryjnego Argus, pomocy technicznej Apollo i ewakuacji technicznej Atlas.
Problemy techniczne
Niestety ta brytyjska Drużyna A ma za sobą burzliwą historię. British Army wprowadziła 1200 specyficznych wymagań, które skomplikowały ten pojazd i doprowadziły do wielu problemów. Skutkowało to nie tylko opóźnieniami i wzrostem kosztów programu, ale też słynnymi problemami z wibracjami i hałasem. Doprowadziły one do problemów około 300 żołnierzy, z których kilku musiało z przyczyn zdrowotnych opuścić służbę.
Częściowo przyczyną były problemy z niską jakością, a częściowo wady które trzeba było usunąć. Skutkiem tego wozy, które miały wejść do służby w 2017 roku, realnie osiągają wstępną gotowość w 2025 roku, a pełnię zdolności za 2-3 lata.
Czy Ajax to dobry pojazd?
Mimo tych ciemnych chmur, nad Ajaxem wyszło słońce. Nie można też zaprzeczyć, że pojazd jest nowoczesny i posiada wiele ciekawych rozwiązań, częściowo będących przyczyną problemów.
Jest to na przykład nietypowe uzbrojenie główne, czyli brytyjsko-francuska armata automatyczna CT40 kalibru 40 mm, zasilana amunicją teleskopową. Oznacza to, że cały pocisk jest ukryty wewnątrz łuski i ładunku miotającego, co zmniejsza jego długość i ułatwia składowanie, ale nieco komplikuje konstrukcję. Armata CT40 stosowana jest też np. we francuskich wozach rozpoznawczych Jaguar.
Pojazdy Ajax są w pełni cyfrowe i zintegrowane, co ma umożliwić żołnierzom, aby "widzieli pierwsi, decydowali pierwsi, działali pierwsi" – jak głosi slogan reklamowy. Posiadają zaawansowane czujniki, takimi jak dookolne sensory ostrzegające o opromieniowaniu i kamery działające w dzień i w nocy. System zarządzania walką może zbierać i przetwarzać ogromne ilości danych,mowa jest nawet o 6TB, dzieląc się nimi w czasie rzeczywistym pomiędzy pojazdami.
Opancerzenie jest modułowe, a napęd pozwala na przykład na jazdę w trybie „stealth” w którym pojazd porusza się powoli, ale minimalizując nie tylko hałas, ale też sygnaturę termiczną. Ajax ważył około 38 ton, z możliwością zwiększenia do 42 ton np. poprzez dodatkowe opancerzenie i miał 7,62 m długości, 3,35 m szerokości i 3 m wysokości. Napędzający go silnik MTU o mocy 800 KM, umożliwia osiągnięcie prędkość do 70 km/h na drodze i przejechanie 500 km.
