USA daje zielone światło. Republika Korei zbuduje atomowe okręty podwodne

2025-11-15 13:00

Stany Zjednoczone formalnie wyraziły zgodę na budowę okrętów podwodnych o napędzie jądrowym przez Republikę Korei. Decyzja ta, potwierdzona przez Biały Dom, jest wynikiem ustaleń poczynionych podczas wizyty prezydenta Donalda Trumpa w Seulu. Dodatkowo, USA wesprze południowokoreański program wzbogacania uranu, a w zamian Korea Płd. zainwestuje znaczne środki w amerykański przemysł stoczniowy. Porozumienie to otwiera nowy rozdział w strategicznej współpracy obu krajów i ma istotne implikacje dla równowagi sił w regionie.

Zgodnie z oficjalnym oświadczeniem Białego Domu, Stany Zjednoczone popierają „proces, który doprowadzi do cywilnego wzbogacania uranu i przetwarzania wypalonego paliwa jądrowego w Republice Korei do celów pokojowych”. Kluczowym elementem porozumienia jest jednak zgoda na budowę przez Koreę Południową okrętów podwodnych o napędzie atomowym. „Stany Zjednoczone będą ściśle współpracować z Republiką Korei w celu realizacji wymagań dotyczących tego projektu budowy okrętów, w tym w zakresie pozyskiwania paliwa” – czytamy w dokumencie. Jest to przełomowa decyzja, biorąc pod uwagę, że dotychczas Waszyngton nie zgadzał się na dostarczanie Korei wzbogaconego uranu, niezbędnego do napędzania reaktorów.

Korea Południowa inwestuje w USA

W ramach porozumienia, Korea Południowa, będąca jednym z globalnych liderów w produkcji okrętów i statków, zobowiązała się do znaczących inwestycji w amerykański przemysł stoczniowy. Mowa tu o kwocie 150 miliardów dolarów przeznaczonych na rozbudowę tego sektora. Dodatkowo, Seul zainwestuje 200 miliardów dolarów w inne „strategiczne” cele w Stanach Zjednoczonych. Te inwestycje podkreślają wzajemne zaangażowanie obu krajów w umacnianie współpracy gospodarczej i obronnej.

Południowokoreańska agencja prasowa Yonhap podała, że ​​inwestycja Seulu była wynikiem obniżenia przez Waszyngton taryf handlowych na towary koreańskie z 25 do 15 procent. Agencja Yonhap poinformowała również, że Republika Korei zamierza nabyć „cztery lub więcej okrętów podwodnych o wyporności 5000 ton, uzbrojonych konwencjonalnie i napędzanych energią jądrową, do połowy lat trzydziestych XXI wieku”.

Po ogłoszeniu umowy na budowę okrętów podwodnych natychmiast pojawiły się pytania o Stocznię Filadelfijską, która według Trumpa miałaby budować okręty podwodne dla Korei Południowej. Stocznia została przejęta w zeszłym roku przez południowokoreański konglomerat Hanwha.

Minister obrony Korei Północnej Ahn Gyu-back powiedział, że budowa okrętów podwodnych w Republice Korei to „najbardziej racjonalne podejście”, biorąc pod uwagę fakt, że Stocznia Filadelfijska (Philadelphia Shipyard) nie posiada niezbędnych urządzeń.

Południowokoreański minister przypomniał również o swoim spotkaniu z sekretarzem obrony USA Pete'em Hegsethem, mówiąc, że jego odpowiednik zauważył, że „wola Trumpa” wspierania południowokoreańskiego projektu okrętu podwodnego jest silna. „Zadeklarowali aktywne wsparcie” – dodał.

Kancelaria prezydenta jasno dała do zrozumienia, że ​​plan budowy w kraju okrętu podwodnego z napędem atomowym jest realizowany, a rozmowy między przywódcami opierały się na takim założeniu. „Poruszono kwestię miejsca budowy okrętu podwodnego z napędem atomowym, ale wyjaśniliśmy nasze stanowisko i zostało ono uwzględnione. Dyskusja między przywódcami od początku do końca odbywała się w oparciu o założenie, że okręt zostanie zbudowany w Korei Południowej” – powiedział doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Wi Sung-lac na briefingu.

Jak pisało w październiku Politico, Huntington Ingalls Industries, amerykańska firma odpowiedzialna za budowę okrętów podwodnych o napędzie atomowym, już teraz musi zmierzyć się z dwu- lub trzyletnim opóźnieniem w budowie okrętów podwodnych typu Virginia oraz 18-24-miesięcznym opóźnieniem w budowie pierwszej jednostki nowego typu Columbia. Opóźnienia wynikają z problemów z łańcuchem dostaw i konieczności zatrudnienia wystarczającej liczby pracowników do wykonywania ciężkiej i niebezpiecznej pracy przy budowie okrętów. Oba te problemy będą czynnikiem wpływającym na dodanie kolejnego okrętu podwodnego do napiętego harmonogramu budowy i przeciążonych dostawców, którzy już teraz mają problemy z zaspokojeniem popytu.

Minister Ahn Gyu-back powiedział, że wojsko od ponad 30 lat niestrudzenie przygotowuje się do budowy okrętów podwodnych o napędzie atomowym. „Oceniamy, że osiągnęliśmy znaczący poziom i jesteśmy bliscy ukończenia prac, o ile tylko będzie dostępne paliwo” – dodał. Minister obrony Korei Południowej Ahn Gyu-back dodał: „Podstawowe technologie, takie jak montaż reaktorów i urządzenia do konwersji energii, znacznie się rozwinęły (...) Chociaż zazwyczaj zajmuje to ponad 10 lat, możemy osiągnąć ten cel w krótszym czasie”.

Baltexpo25: Hanwha Ocean

Globalne implikacje i klub atomowych potęg

Dotychczas tylko sześć państw posiadało okręty atomowe:

  • USA
  • Rosja
  • Wielka Brytania
  • Francja
  • Chiny
  • Indie

Do tego elitarnego grona dołączy wkrótce Australia, która również planuje pozyskanie takich jednostek. Zgodnie z nowym porozumieniem, Korea Południowa stanie się kolejnym krajem dysponującym tą zaawansowaną technologią. Prezydent Li Dze Mjung argumentował, że posiadanie własnych okrętów atomowych „znacznie zmniejszy obciążenie sił amerykańskich” w regionie oraz ułatwi śledzenie aktywności okrętów chińskich i północnokoreańskich. Decyzja ta ma zatem strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa w Azji Wschodniej i globalnej równowagi sił.

Chiny wyraziły już zaniepokojenie porozumieniem między Waszyngtonem a Seulem w sprawie technologii okrętów podwodnych o napędzie atomowym. Ambasador Chin w Seulu Dai Bing powiedział w czwartek (13 listopada) reporterom, że takie partnerstwo „wykracza poza czysto komercyjne partnerstwo, bezpośrednio dotykając globalnego reżimu nierozprzestrzeniania broni nuklearnej oraz stabilności Półwyspu Koreańskiego i szerszego regionu”.

W programie południowokoreańskiej stacji KBS, minister obrony Korei Północnej Ahn Gyu-back stwierdził, że wytrzymałość i trudność w ukryciu proponowanych okrętów podwodnych o napędzie atomowym sprawią, że północnokoreański przywódca nie będzie mógł „spokojnie spać”.

„Teoretycznie, dopóki utrzymywane są dostawy żywności, [przyp. red. okręt podwodny o napędzie atomowym] nie musi się wynurzać” – powiedział minister, dodając, że okręty mogłyby zostać rozmieszczone niezauważone w różnych miejscach na Półwyspie Koreańskim, aby zastraszyć Pjongjang.

Według South China Morning Post trzystronny pakt obronny AUKUS może wkrótce rozszerzyć się poza swój główny cel, jakim było wzmocnienie australijskiej floty okrętów podwodnych, i objąć nią również Japonię i Koreę Południową. Oba kraje Azji Północnej potencjalnie będą wspólnie rozwijać lub nabywać podobne okręty o napędzie atomowym i brać udział w projektach high-tech. Tym samym trójstronne partnerstwo w dziedzinie bezpieczeństwa między Australią, Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią może się rozszerzyć w bardziej rozległą sieć obronną regionu Indo-Pacyfiku.

Japonia zdaje się przygotowywać grunt pod podobny krok. Przemawiając na konferencji prasowej w zeszły czwartek (6 listopada), japoński minister obrony Shinjiro Koizumi powiedział, że kraj musi ponownie ocenić swoje obecne możliwości w zakresie okrętów podwodnych.

„Sytuacja wokół Japonii staje się naprawdę tak trudna, że ​​musimy zastanowić się, czy kontynuować korzystanie z silników Diesla, jak dotychczas, czy zdecydować się na okręty podwodne napędzane energią jądrową” – powiedział Koizumi.

Jak przypomina portal Japonia jest już zaangażowana w projekty AUKUS związane z morskimi systemami autonomicznymi i statkami powietrznymi pilotowanymi przez sztuczną inteligencję. Korea Południowa prowadzi rozmowy na temat udziału w badaniach nad bronią hipersoniczną i kwantowymi zastosowaniami wojskowymi.

Marynarka Wojenna Republiki Korei 

Republika Korei posiada flotę liczącą około 262 okręty bojowe i pomocnicze o łącznym tonażu około 350 000 ton, w tym niszczyciele, fregaty, korwety, okręty desantowe oraz lotnictwo morskie składające się z około 88 samolotów (stałopłatnych i wirnikowych). Marynarka Wojenna Republiki Korei (ROKN, ang. Republic of Korea Navy) jest uznawana za piątą co do siły marynarkę wojenną na świecie pod względem nowoczesności i zdolności bojowych. Jej główne zadania to odstraszanie Korei Północnej, ochrona Morza Żółtego, Morza Wschodniochińskiego i Cieśniny Koreańskiej oraz projekcja siły w regionie Indo-Pacyfiku, w tym operacje poza półwyspem koreańskim (np. w Zatoce Adeńskiej).

Siły podwodne ROKN są kluczowym elementem odstraszania, skupionym na zwalczaniu okrętów nawodnych i podwodnych wroga (głównie Korei Północnej), a także precyzyjnych uderzeniach lądowych za pomocą pocisków balistycznych. Flota liczy 21 okrętów podwodnych, wszystkie dieslowo-elektryczne. Są to trzy typy: Dosan Ahn Changho – 3 w służbie (najnowsze, z rakietami balistycznymi) plus jeden w budowie, Sohn Wonyil – 9 w służbie (średnie, z systemem AIP), oraz Chang Bogo – 9 w służbie (najstarsze, ale modernizowane). 

Są one zarządzane przez Dowództwo Sił Podwodnych w Jinhae, podzielone na sześć eskadr. Program KSS (Korean Attack Submarine) zakłada budowę 27 okrętów w trzech fazach, z naciskiem na technologie krajowe (Hanwha Ocean i HD Hyundai Heavy Industries). Okręty są uzbrojone w torpedy (np. Tiger Shark), miny morskie oraz pociski manewrujące i balistyczne (Hyunmoo-2B, zasięg 500 km).

Portal Obronny SE Google News