Umowa na ponad 1200 pojazdów Legwan 4x4. Kolejne wersje następcy Honkera

2025-09-25 12:51

W obecności ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza podpisano umowę na dostawę 1266 pojazdów terenowych Legwan 4x4 dla Wojska Polskiego. Będą one dostarczane przez zakłady Rosomak S.A. w Siemianowicach Śląskich, które opracowują również specjalistyczne warianty, takie jak np. wydłużony pojazd osobowo-ciężarowy czy ruchomy warsztat. Jak podkreślił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz: "Kolejny dzień i kolejna umowa na sprzęt dla Wojska Polskiego podpisana z polską firmą. (…) Wybieramy to, co jest najlepsze".

  • Wojsko Polskie znacząco wzmacnia swoją flotę pojazdów terenowych, podpisując umowę na 1266 sztuk Legwanów 4x4.
  • Pojazdy te, produkowane są w Polsce na licencji koreańskiej KIA KLTV. Rosomak S.A będzie produkować je z rosnącym udziałem krajowych komponentów. 
  • W Wojsku Polskim Legwany zastąpią przestarzałe Honkery i UAZ-y, oferując lepszą mobilność i ochronę.

Stronami umowy ramowej, która dotyczy wieloletnich dostaw pojazdów terenowych Legwan, opartych na koreańskie licencji wozu KIA LTV (ang. Light Tactical Vehicle), są zakłady Rosomak S.A. oraz Agencja Uzbrojenia. Umowa reguluje nie tylko dostarczenie samych pojazdów wysokiej mobilności, ale również pakiety logistyczne dostosowane do konfiguracji pojazdów oraz pakiety szkoleniowe. Obejmą one szkolenie personelu Sił Zbrojnych RP oraz dostarczenie wyposażenia baz szkoleniowych i materiałów szkoleniowych, umożliwiających prawidłowe, nieprzerwane i bezpieczne korzystanie z pojazdów.

Umowa została podpisana 25 września 2025 roku w Siemianowicach Śląskich, przez szefa Agencji Uzbrojenia gen. bryg. Artura Kuptela oraz Prezesa Zarządu Rosomak S.A. Cezarego Dominiaka. Umowa między konsorcjum PGZ i Rosomak S.A. a Agencją uzbrojenia obejmuje pojazdy w różnej konfiguracjach w dostawach do 2035 r.

Jak podkreślił wicepremier i minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz: "Kolejny dzień i kolejna umowa na sprzęt dla Wojska Polskiego podpisana z polską firmą. (…) Wybieramy to, co jest najlepsze. W tym roku jest umowa ramowa na dostawę pojazdów dla Wojska Polskiego z Siemianowic Śląskich, ale będzie także umowa wykonawcza. Przemysł zbrojeniowy musi być kołem napędowym naszej gospodarki".

Jak mówił dalej Władysław Kosiniak-Kamysz:

"Legwany już służą w Wojsku Polskim, służą w Straży Granicznej, dobrze sprawują się na granicy polsko-białoruskiej gdzie chronią naszych żołnierzy i ułatwiają im szybkie przemieszczanie się. Są to pojazdy, które budujemy w ramach naszej kooperacji z koreańskim partnerem. To pokazuje, że ta wymiana zdolności i umiejętności działa dobrze".

Wicepremier podkreślił, że Przemysł zbrojeniowy musi być kołem napędowym polskiej gospodarki.

"W sierpniu byliśmy tutaj wszyscy razem z naszymi koreańskimi partnerami w Bumarze Łabędy zdecydowaliśmy, że będzie produkcja spolonizowanej wersji czołgu K2. 180 czołgów zamówiono, wtedy dla polskiego wojska, podpisaliśmy takie zobowiązanie. Ten proces się rozwija. (…) Wojsko Polskie potrzebuje najlepszego sprzętu. Chcemy kupować w polskich zakładach, w polskich firmach lekki opancerzony transporter rozpoznawczy, też w polskich zakładach w AMZ Kutno. One już są produkowane i dostarczane sukcesywnie dla Wojska Polskiego. To się wszystko uzupełnia. Z jednej strony przemysł prywatny, z drugiej strony nasz sztandarowy dostawca sprzętu dla Wojska".

Głos potem zabrał Konrad Gołota, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych:

"Wczoraj podpisywaliśmy umowę na mobilne centra łączności, dzisiaj na to co będzie towarzyszyć żołnierzowi, czy Straży Granicznej cały czas. Panie premiererze jeśli będzie potrzeba 1770 pojazdów, to zrobimy, a jak będzie potrzeba na 2025, to zrobimy 2025. Jesteśmy gotowi. Dziękuje załodze (...) Przemysł zbrojeniowy co było powiedziane, jest jednym z kół zamachowych polskiej gospodarki, tutaj zostają podatki, kreujemy wzrost gospodarczy, kreujemy rozwój gospodarki i zapewniajmy bezpieczeństwo. PGZ jest tym liderem przemysłu zbrojeniowego i chce być jak najlepszym partnerem dla polskich Sił Zbrojnych, ale również chcemy eksportować. PGZ chce być integratorem dla całego przemysłu prywatnego, także by on na sprawiedliwych zasadach mógł uczestniczyć w tym rozwoju i rosnąć z naszą gospodarką i razem z modernizacją Sił Zbrojnych. To nie jest nasze ostatnie słowo, będziemy podpisywali kolejne kontrakty, będziemy prezentowali kolejne produkty, po to by Polska była bezpieczna, a nasza gospodarka był silniejsza".  

Głos potem zabrał generał Artu Kuptel, szef Agencji Uzbrojenia:

"Z wielką przyjemnością składam podpis pod zamówieniem. To nie jest tylko umowa ramowa, ja już przestaje prosić o zaufanie dla mnie, ja proszę was o jedno, ufajcie swoim umiejętnością. Żołnierz polski sprawdził, zweryfikował nie tylko Rosika, które tak pieszczotliwie nazywamy, ale także tego osiłka, którego Pan minister Gołota przedstawił. I sprawdza się coś, co waszej ciężkiej pracy trafia do polskiego żołnierza. Żołnierz czuje się zaopiekowany, czuje się bezpiecznie. 1266 plus 388 z 2023 rok - wydawaćby się mogło, że to jest zakres naszych potrzeb, być może zdradzę wielką tajemnicę - ale nie. To nie wyczerpuje potrzeb Sił Zbrojnych, to nie wyczerpuje potrzeb naszego wojska. Przed chwileczką Pan premier powiedział, że nawet dzisiaj trwają dyskusje na temat wykorzystania tych podwozi do czegoś, czego w siłach zbrojnych jeszcze nie następowało. Ale bądźcie cierpliwi. Wy oferujcie to co potraficie a Wojsko Polskie z przyjemnością, a zwłaszcza ja, będąc w zakładach w Siemianowicach, będę składał kolejne podpisy pod umowami, które będą dostarczały potrzebny sprzęt, nowoczesny, bezpieczny dla użytkownika i niebezpieczny dla przeciwnika. Umowy ramowe to nie jest nic nowego, mamy kilkadziesiąt podpisanych z kontrahentami i ci, którzy zaufali swoim możliwością swoim kompetencją rozwijają się jeszcze mocniej. Są takie zakłady, że my musimy powoli zacząć pukać na bazie doświadczeń, aby stanąć w kolejce".

W toku obowiązywania umowy ramowej będą zawierane kontrakty wykonawcze na dostawę rodziny pojazdów, w tym: lekkich pojazdów rozpoznawczych Legwan 4x4, samochodów ciężarowo-osobowych wysokiej mobilności, pojazdów terenowych 4x4, warsztatów technicznych i innych pojazdów na bazie platformy KIA LTV.

Aby było to możliwe, w sierpniu bieżącego roku, przebywająca w Korei Południowej delegacja Rosomak S.A., podpisała aneksy do zawartych w roku 2023 umów z firmą KIA Corporation. Celem było rozszerzenie uprawnienia do produkcji i realizacji dostaw pojazdów poza zakontraktowane dwa lata wcześniej 400 lekkich wozów rozpoznawczych (LWR) Legwan 4x4, które dostarczane są obecnie do Wojska Polskiego.

Aneks pozwala nie tylko na licencyjną produkcję kolejnych wozów, ale daje też możliwość tworzenia specjalistycznych wariantów, a także polonizację platformy KLTV 4x4. Zawarta umowa zwiększa także potencjał eksportowy produkowanych w Rosomak S.A. wersji specjalistycznych pojazdów z rodziny Legwan oraz pozwoli firmie na stopniowe przenoszenia produkcji kolejnych komponentów pojazdu do Polski. Wojsko szacuje swoje zapotrzebowanie na 4–5 tys. takiej klasy pojazdów w dłuższej perspektywie, w tym warianty specjalistyczne. Pojazdy zainteresowały też Straż Graniczną (umowa na wersję patrolową została zawarta w 2024 roku).

Legwan 4x4 to nowoczesny następca Honkera

"Legwan" to lekki pojazd rozpoznawczy (LPR) Wojska Polskiego, oparty na koreańskim Kia Light Tactical Vehicle (KLTV), produkowany w Polsce przez Rosomak S.A. w Siemianowicach Śląskich. Zastępuje on sukcesywnie przestarzałe Honkery i UAZ-y, oferując lepszą mobilność i ochronę w misjach rozpoznawczych, patrolowych i bojowych, ale też jako platforma pod zabudowy specjalne.

Portal Obronny SE Google News

Kontrakt z 2023 roku obejmuje dostawę 385–400 pojazdów za 1,2 mld zł, realizowaną w latach 2024–2030. Pierwsze Legwany trafiły w 2024 roku do 20. Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej.

Lekki pojazd 4x4 Legwan ma silnik diesla Hyundai D6EB V6 (225 KM) inapęd 4x4, co zapewnia prędkość maksymalną 130 km/h i zasięg 640 km. Opancerzenie jest modułowe i może osiągnąć poziom STANAG I–III (odporność na pociski 7,62 mm i odłamki).

Pojazd przewozi 4–8 żołnierzy. Wersja wydłużona (Legwan-L) pozwala na specjalistyczne zabudowy, np. medyczne czy dowódcze. Dopuszczalna masa całkowita to 5,7–6,1 t; rozstaw osi: 3,3 m (standard) lub 4 m (wersja wydłużona, DMC do 7 t); prześwit: >40 cm; zdolność brodzenia: 76 cm. Uzbrojenie instalowane jest na obrotnicy na dachu przedziału załogi, ale możliwe jest też użycie zdalnie sterowanego modułu uzbrojenia. Dach pojazdu został do tego dostosowany.

Legwan 4x4 na MSPO 2024