Francja zbuduje bez Niemców myśliwiec nowej generacji? Dassault gotowe na samodzielny projekt

2025-09-23 16:38

Francuska firma zbrojeniowa Dassault zadeklarowała gotowość do samodzielnej produkcji nowego europejskiego myśliwca szóstej generacji, co może stanowić alternatywę dla opóźnionego projektu Future Combat System (FCAS), realizowanego obecnie z Niemcami i Hiszpanią. Decyzja ta następuje w obliczu narastających napięć i trudności w międzynarodowej współpracy nad kluczowym dla europejskiego bezpieczeństwa samolotem.

Projekt europejskiego myśliwca nowej generacji, znany jako Future Combat Air System (FCAS), zainicjowany w 2017 roku, miał być symbolem współpracy zbrojeniowej między Francją, Niemcami i Hiszpanią. Jednak, jak przekazała we wtorek (23 września) agencja AFP, powołując się na wypowiedź szefa Dassault, Erica Trappiera, narastające napięcia między firmami Dassault (reprezentującą Francję) a Airbusem (reprezentującym Niemcy) oraz koncernem Indra Sistemas (Hiszpania) doprowadziły do znacznych opóźnień i trudności w jego realizacji.

W obliczu tych problemów, Dassault, producent samolotów Rafale, zadeklarował pełną gotowość do samodzielnego wyprodukowania myśliwca szóstej generacji. Zapytany, czy jego firma byłaby w stanie podjąć się takiego zadania, Trappier odpowiedział twierdząco: „Odpowiedź jest twierdząca”.

Samodzielność technologiczna: "Umiemy to robić od A do Z"

Deklaracja Erica Trappiera nie pozostawia wątpliwości co do ambicji i możliwości technologicznych Francji. Szef Dassault podkreślił długoletnie doświadczenie firmy w projektowaniu i produkcji zaawansowanych samolotów bojowych.

Gen. Nowak: F-35 to wyzwanie dla całej armii

„Umiemy to robić od A do Z. Pokazujemy to od ponad 70 lat. Mamy kompetencje” – zapewnił Trappier, wskazując na bogate dziedzictwo inżynieryjne i produkcyjne firmy. Ta pewność siebie może być sygnałem dla partnerów w projekcie FCS, że Francja jest gotowa na alternatywne rozwiązania, jeśli obecna współpraca nie przyniesie oczekiwanych rezultatów.

Prezes Dassault Eric Trappier powiedział także, że „Niemcy mogą narzekać, ale my tutaj wiemy, jak to zrobić. Jeśli chcą działać na własną rękę, niech to robią”. Niemcy oskarżyły francuski przemysł o blokowanie kolejnej fazy rozwoju systemu walki powietrznej nowej generacji, programu FCAS/SCAF, poprzez żądanie wyłącznego dowództwa. Pod koniec sierpnia niemiecki minister obrony Boris Pistorius wezwał Francję do przełamania impasu, mówiąc: „Projekt nie może tolerować dalszych opóźnień”.

Trappier powiedział, że Dassault opowiada się za wyraźniejszą kontrolą nad kluczowym komponentem projektu, jakim jest myśliwiec załogowy, przy jednoczesnym przyznaniu Airbusowi podobnego pola manewru w częściach szerszego systemu załogowego i bezzałogowego, za które odpowiada. Trappier zaprzeczył, jakoby złamał jakiekolwiek istniejące porozumienia przemysłowe i stwierdził, że spór z Airbusem dotyczył wyłącznie odpowiedzialności za kolejną fazę projektu. Trappier powiedział, że rozmawiał z szefem działu obronnego Airbusa na temat sporu, ale nie udało się osiągnąć kompromisu. Odmówił podania terminu zakończenia rozmów. Agencja Reuters napisała, że Airbus oświadczył, że ​​nadal angażuje się w sukces projektu FCAS i wszystkie dotychczas osiągnięte porozumienia.

Przyszłość projektu FCAS: Czy uda się znaleźć porozumienie?

Sytuacja wokół projektu FCS jest na tyle poważna, że zwróciła uwagę najwyższych rangą polityków. Kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas wizyty w Hiszpanii w połowie września, otwarcie przyznał, że „obecna sytuacja nie jest satysfakcjonująca”, zaznaczył jednak, że chcą podjąć próbę osiągnięcia rozwiązania w sprawie projektu myśliwca do końca 2025 roku. Jednocześnie szef niemieckiego rządu wyraził nadzieję, że do końca tego roku Madryt, Berlin i Paryż znajdą rozwiązanie obecnych problemów. Politico poinformowało, że Niemcy będą poszukiwać innych partnerów, jeśli rozmowy z Francją na temat Future Combat Air System (FCAS) zakończą się fiaskiem.

Przedstawiciele Niemiec, Francji i Hiszpanii spotkają się w październiku w Berlinie, aby spróbować rozwiązać różnice zdań dotyczące projektu, którego celem jest zwiększenie autonomii obronnej kontynentu w okresie wzmożonych napięć z Rosją.

Czym jest FCAS i dlaczego jest kluczowy?

Future Combat Air System (FCAS), to ambitny europejski program obronny mający na celu stworzenie zintegrowanego systemu walki powietrznej szóstej generacji. Inicjatywa została oficjalnie uruchomiona w 2017 roku przez Francję i Niemcy, a w 2019 roku dołączyła Hiszpania jako pełnoprawny partner, z Belgią jako obserwatorem od 2023 roku; program jest realizowany przez konsorcjum firm, w którym Dassault Aviation pełni rolę głównego architekta i lidera w zakresie załogowego myśliwca nowej generacji (Next Generation Fighter – NGF), Airbus odpowiada za koordynację całego systemu-of-systems oraz rozwój bezzałogowych nosicieli zdalnych (Remote Carriers – RC), a Indra Sistemas wnosi wkład w technologie hiszpańskie, w tym sensory i integrację systemów.

FCAS wykracza poza tradycyjny projekt samolotu bojowego, tworząc ekosystem łączący załogowe platformy powietrzne z rojami dronów, zaawansowaną chmurą bojową (Combat Cloud) opartą na sztucznej inteligencji do wymiany danych w czasie rzeczywistym, sensorami o niskiej wykrywalności, systemami łączności kwantowej oraz integracją z assetami lądowymi, morskimi i kosmicznymi, co ma umożliwić operacje różnorakim środowisku z minimalnym ryzykiem dla pilota. Program podzielony jest na fazy rozwoju: faza 1A, zatwierdzona w 2020 roku przez niemiecki parlament, skupiła się na badaniach koncepcyjnych i zakończyła się w 2022 roku, podczas gdy faza 1B, uruchomiona w grudniu 2022 roku z kontraktami wartymi ponad 600 milionów euro dla hiszpańskich firm, trwa do końca 2025 roku i obejmuje prototypy technologii, w tym awionikę, wyświetlacze 3D wspomagane AI oraz demonstratory sensorów do 2025 roku.

Faza 2, planowana na koniec bieżącego roku, ma prowadzić do budowy demonstratora samolotu. FCAS ma wejść do służby około 2040 roku, zastępując starsze maszyny jak Rafale, Eurofighter Typhoon czy F-18, i konkuruje z brytyjsko-włosko-japońskim Global Combat Air Programme (GCAP), jednocześnie wzmacniając europejski przemysł obronny poprzez transfer technologii do zastosowań cywilnych, jak zaawansowane obliczenia czy łączność; mimo problemów, program jest postrzegany jako klucz do suwerenności technologicznej Europy, z udziałem firm jak Diehl Aviation w awionice czy Hensoldt w sensorach, i budżetem szacowanym na dziesiątki miliardów euro.

Portal Obronny SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki