Rozpoczęta produkcja pocisków 155 mm w Ukrainie to wynik przekazania przez norweską firmę zbrojeniową odpowiednich technologii w sierpniu 2024 roku. Ukraiński zakład wdrożył otrzymaną od Nammo licencję, dostosował linię produkcyjną i osiągnął pełną wydajność.
Dotychczas amunicję do otrzymanych w ramach pomocy haubic Ukraina musiała pozyskiwać z zewnątrz. Produkowane dzięki współpracy z Norwegami pociski jako pierwsze uzyskały certyfikat NATO NSN. Dzięki temu są kompatybilne z artylerią otrzymaną przez Kijów i niebawem trafią na front.
O podpisaniu umowy norweskie ministerstwo obrony poinformowało w piątek, dzień po wizycie Wołodymyra Zełenskiego w Oslo. Porozumienie zakłada rozszerzenie współpracy o inne rodzaje uzbrojenia. W myśl porozumienia Norwegowie dostarczać będą niezbędne elementy amunicji, której produkcja pozostawać będzie w rękach Ukraińców.
Nazwa i lokalizacja zakładów, w których powstawać będzie uzbrojenie, nie zostały ujawnione. Poufna pozostaje również wielkość produkcji i modele amunicji wytwarzanej przez Ukraińców we współpracy z Nammo. Jako stronę kontraktu ministerstwo obrony Norwegii wskazało państwo ukraińskie.
W lutym 2025 r. norweski rząd zwiększył roczną pomoc dla Ukrainy z 35 do 85 mld koron (z 12,8 do 31,2 mld złotych). Pieniądze te oprócz zakupu uzbrojenia przeznaczone są na rozwój potencjału ukraińskiego przemysłu obronnego. Jako głównych partnerów ze strony Norwegii wskazano koncerny Kongsberg i Nammo.
PAP
