PZL-Świdnik wychodzi naprzeciw oczekiwaniom wojska. Oferuje kompleksowy system szkolenia śmigłowcowego na miarę współczesnych potrzeb

2025-01-10 12:33 Tekst sponsorowany

Spis treści

  1. System szkolenia potrzebny od zaraz
  2. AW109 TrekkerM – najnowsza wersja sprawdzonej konstrukcji
  3. Kompleksowy system, wirtualna rzeczywistość, własne rozwiązania

Nowe i najbardziej nowoczesne śmigłowce, jakimi wojsko już dysponuje, a więc morskie AW101 i wielozadaniowe AW149 dostarczone przez PZL-Świdnik oraz zamówione już nowe śmigłowce uderzeniowe wytyczają ścieżkę szkolenia przyszłych pilotów: odejście od analogowych, bardzo przestarzałych Mi-2 i pilne pozyskanie nowoczesnego, kompleksowego systemu szkoleniowego składającego się z różnych symulatorów, trenażerów, śmigłowców i pakietu serwisowego. Taką kompleksową ofertę systemu szkoleniowego przedstawia PZL-Świdnik. Jej najbardziej widocznym i przyciągającym uwagę elementem jest oczywiście lekki śmigłowiec AW109 TrekkerM, ale ta propozycja to znacznie więcej niż wiropłaty, ponieważ doktryna wojskowa, a tym samym szkolenia dzisiaj są bardziej złożone, wymagające użycia nowoczesnej technologii. Zapewnić ma to skuteczność procesu szkoleniowego i jego ekonomikę.

Niesłusznie wiele osób koncentruje się tylko na samym śmigłowcu. Propozycja PZL-Świdnik to coś zdecydowanie więcej niż lekka maszyna. Nowoczesny, oparty m.in. na rzeczywistości wirtualnej, system szkolenia nie tylko pilotów, ale całego personelu odpowiedzialnego za eksploatację śmigłowców. Jest to oferta interesująca z wielu powodów.

Przede wszystkim warto przypomnieć, że zakłady PZL-Świdnik dostarczyły większość śmigłowców eksploatowanych dziś przez Siły Zbrojne RP. Oczywiście są wśród nich nie najnowsze już W-3 Sokół w różnych wariantach, maszyny krajowej konstrukcji, najliczniejsze dziś w ogóle w polskim lotnictwie wojskowym. Jednak średnie śmigłowce wielozadaniowe AW149 i morskie AW101, dostarczone przez PZL-Świdnik, to dziś najnowocześniejsze maszyny eksploatowane w wojsku polskim. Nie jest wykluczone, że zostaną też zamówione kolejne śmigłowce, szczególnie w klasie maszyn wielozadaniowych, która wymaga szybkiej, generacyjnej wymiany. Ale aby to było możliwe, trzeba wyszkolić znaczną grupę pilotów, ale też personel pokładowy i naziemny.

System szkolenia potrzebny od zaraz

Obecnie przyszłych pilotów szkoli się na lekkich, jednosilnikowych śmigłowcach Robinson R44 Raven II z cyfrową awioniką, żeby potem przesiąść się na ponad pięćdziesięcioletnie Mi-2 z całkowicie analogowym wyposażeniem.

Gdy nauczą się na nich latać, mogą trafić na nowoczesne maszyny AW149, AW101, a w przyszłości również AH-64E Apache z bardzo nowoczesną, cyfrową awioniką. Kolejnym wyzwaniem jest niedostatek w zakresie kompleksowego systemu symulatorów i innych nowoczesnych rozwiązań, które znacznie obniżyłyby koszty i czas szkolenia, podniosły jego realizm i kompleksowość.

Dlatego Agencja Uzbrojenia rozpoczęła procedurę pozyskania nowego systemu szkolenia śmigłowcowego dla pilotów, załóg i personelu naziemnego. Ich elementami, poza lekkim śmigłowcem ma być kompleksowe zaplecze symulatorowe. 15 stycznia 2024 roku ogłoszono rozpoczęcie konsultacji rynkowych w sprawie pozyskania zintegrowanego systemu szkolenia pilotów śmigłowców bojowych. Ma się on składać z systemu symulatorów i trenażerów oraz 24 lekkich śmigłowców dwusilnikowych, umożliwiających nie tylko szkolenie w zakresie pilotażu, ale również użycia „lotniczych środków bojowych”. Mówimy więc de facto o lekkiej maszynie szkolno-bojowej.

Sytuacja jest nagląca, biorąc pod uwagę ambitne plany resortu obrony w zakresie rozwoju floty śmigłowców i zwiększania liczby dywizji. Nie tylko do służby weszły już wszystkie zamówione cztery śmigłowce morskie AW101 i rozpoczęły się dostawy 32 maszyn wielozadaniowych AW149 dla 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, ale w sierpniu zawarto umowę na zakup 96 śmigłowców uderzeniowych AW-64E Apache. To oznacza ogromne zapotrzebowanie na pilotów.

AW109 TrekkerM – najnowsza wersja sprawdzonej konstrukcji

W tym miejscu pojawia się oferta PZL-Świdnik, która oparta jest zarówno na doświadczeniu polskiego zakładu w zakresie produkcji i wsparcia eksploatacji śmigłowców Sił Zbrojnych RP, jak też szerokich doświadczeniach Grupy Leonardo, w zakresie tworzenia kompleksowych systemów i procesów szkolenia dla sił zbrojnych i innych formacji na świecie.

Osią oferty jest lekki, wielozadaniowy śmigłowiec AW109 TrekkerM, którego kompletny płatowiec od dawna jest wytwarzany przez PZL-Świdnik, a co ważne wraz z zamówieniami dla polskiego wojska, PZL-Świdnik uruchomiłby linię montażu końcowego tego śmigłowca, a więc nowe wiropłaty mogłyby wylatywać ze Świdnika tak, jak dzisiaj AW149. Jest to ogromna szansa dla polskiego przemysłu.

AW109 jest często zamawianym śmigłowcem przez różne formacje mundurowe i siły zbrojne na całym świecie, wykorzystywany jest nie tylko do szkolenia, ale również jako śmigłowiec bliskiego wsparcia powietrznego pododdziałów, patrolowy, poszukiwawczo-ratowniczy, ewakuacji medycznej czy policyjny. Wojskowy wariant AW109 TrekkerM może być wyposażony w optoelektroniczną głowicę obserwacyjną i przenosić uzbrojenie niekierowane.

Ponad 1500 śmigłowców AW109 we wszystkich wersjach zostało dostarczonych do 80 krajów na całym świecie; wykonując misje na wszystkich kontynentach, potwierdza swoją zdolność do działania we wszystkich warunkach klimatycznych, a nowoczesna awionika umożliwia realizacje zadań w dzień i w nocy.

Trzytonowy AW109 TrekkerM jest napędzany dwoma silnikami P&W PW-206C i może zabrać oprócz dwóch pilotów do sześciu żołnierzy lub uzbrojenie podwieszane na zewnętrznych pylonach. Osiąga prędkość maksymalną 281 km/h i przy maksymalnej masie startowej ponad 3 tony może pozostawać w powietrzu niemal cztery i pół godziny.

Istotną zaletą tego śmigłowca jest cyfrowa awionika zunifikowana z systemami stosowanymi na wprowadzonych do służby w Lotnictwie Wojsk Lądowych średnich maszynach wielozadaniowych AW149 oraz morskich śmigłowcach AW101, ale nie tylko – ten śmigłowiec jest doskonałym śmigłowcem szkolnym, bardzo zoptymalizowanym pod wieloma względami i doskonały do szkolenia pilotów, którzy w przyszłości zasiądą za sterami uderzeniowych śmigłowców AH64E Apache.

Kompleksowy system, wirtualna rzeczywistość, własne rozwiązania

Jednak to nie wszystko. Wokół śmigłowca zbudowany został nowoczesny system, wykorzystujący m.in. rzeczywistość wirtualną i rozszerzoną do szkolenia pilotów i pozostałego personelu. Są to rozwiązania od lat stosowane i rozwijane przez koncern Leonardo, o czym pisaliśmy m.in. podczas naszej redakcyjnej wizyty w zakładach lotniczych w Turynie.

Przykładem wykorzystania tych zaawansowanych technologii w śmigłowcowych procesach szkoleniowych jest np. prezentowany podczas ostatniego kieleckiego MSPO symulator VxR (Virtual Extended Reality), który jest jedynie jednym z wielu dostępnych symulatorów i trenażerów dla załóg śmigłowców. Jest on, dzięki zastosowaniu gogli VR, jednocześnie dość kompaktowy i ekonomiczny w eksploatacji, ale też spełniający w pełni wymagania EASA na poziomie FTD (ang. Flight Training Devices) lvl. 3 lub amerykańskiej agencji FAA na poziomie 6/7, co pozwala na ćwiczenie procedur przy odwzorowaniu m.in. wibracji i innych fizycznych zachowań maszyny.

Obraz prezentowany w goglach VR zapewnia pełne, stereoskopowe widzenie i odwzorowanie przestrzeni wokół pilota. Zastosowane w oprogramowaniu modele fizyczne oparte są na rzeczywistej dynamice lotu i osiągach AW109, a wykorzystanie elementów kokpitu zapewnia możliwość realnej interakcji fizycznej. Platforma posiada sześć stopni swobody ruchu i jest w pełni zintegrowana z systemem wizualizacyjnym opartym na goglach VR, co zapewnia bardzo realistyczne doświadczenia.

Na koniec warto zwrócić uwagę na zdolności PZL-Świdnik w zakresie obsługi serwisowej śmigłowców, a w szczególności na proponowane przez Świdnickie zakłady pełne wsparcie (PBL), które całkowicie odciążyłoby Lotniczą Akademię Wojskową od prac serwisowych i samodzielnego zajmowania się logistyką, magazynem itp., a pozwoliło skupić się na realizacji zadań szkoleniowych. Temu służy model wsparcia z angielskiego zwany Performance-Based Logistics (PBL).

Podsumowując, PZL-Świdnik wraz z Leonardo oferuje nie tylko sprawdzony śmigłowiec szkolno-bojowy, ale również własny, kompleksowy system treningowy, symulacyjny i szkoleniowy, pozwalający nie tylko zdobywać, ale również doskonalić umiejętności. Co istotne, nie tylko pilotów, ale również innych członków personelu. Cyfrowe pomoce naukowe, trenażery i symulatory ułatwiają szkolenie i obniżają jego koszty. Przy tym stanowią element własny producenta, który może być stale rozwijany i modyfikowany zgodnie z potrzebami użytkownika. Takie pełne zdolności do rozwijania urządzeń symulacyjnych nie są powszechne na rynku producentów śmigłowców, jakby mogło się zdawać. Leonardo jest w tym zakresie liderem posiadając zdolności OEM-a w zakresie i śmigłowców i symulatorów. Nie należy też zapominać, że zakłady PZL-Świdnik stanowią element zarówno polskiego przemysłu lotniczego jak też bazy produkcyjno-serwisowej koncernu Leonardo.

Lecieliśmy nowym wojskowym śmigłowcem nad Warszawą. Relacja z prezentacji maszyny
Partnerzy

PZL- ŚWIDNIK