Polacy i Rosjanie po wojnie: chłód zamiast resetu?

2025-07-18 15:30

Zastanawialiście się, jakie będzie Wasze nastawienie, po wojnie na Ukrainie, do tzw. zwykłych Rosjan, a nie do notabli z Kremla czy innych urzędników państwowych? Gorsze od obecnego być nie może. Wedle sondażu CBOS z lutego 2025 r. w rankingu sympatii Polaków do 20 nacji zajmują… Oczywiście, ostatnie miejsce. A gdy się odwróci tabelę, to Rosjanie będą na czele rankingu niechęci. Jednak to pytanie można zadać także Rosjanom. Generalnie zapowiada się, że wzajemne postrzeganie będzie co najmniej znacznie gorsze niż w czasie zimnej wojny. Wówczas Polacy sympatyzowali z Rosjanami i wyrażali niechęć wobec zachodnich nacji, Niemców z RFN w szczególności. Tyle że tamte oceny były tak prawdziwe, jak prawdziwa była w Polsce miłość do PZPR i ZSRR.

relacje, Polska-Rosja

i

Autor: AI/abe

We wzajemnych relacjach dominuje „niechęć” czy „nienawiść”?

Trudno być optymistą w rzeczonej sprawie, skoro Polacy i Rosjanie są po dwóch stronach barykady. Wspieramy Ukrainę. Warto jednak wiedzieć, że postrzeganie przez nas Ukraińców, jako nacji, zbyt mocno sympatią nie jest nasycone. W sondażu CBOS wyszło, że w 2025 r. do sympatii wobec Ukraińców przyznawało się 30 proc. respondentowanych, a 38 proc. wyraziło do nich niechęć!

Relacje, określę je jako „obywatelskie, polsko-rosyjskie” (i na odwrót), przed najazdem na Ukrainę również nie były przepojone sympatią. Jednak nie dominowało w nich – nie bójmy się tego jasno stwierdzić – coś, co można byłoby sklasyfikować jako „nienawiść”. Po lutym 2022 r. to już się zmieniło.

Owszem, jakiś wpływ na postrzeganie Rosjan mają nasze historyczne doświadczenia w kontaktach z Imperium Rosyjskim i Związkiem Sowieckim. Jednak mamy takie również z Niemcami. Śmiem stwierdzić, że są to nie mniej tragiczne doświadczenia, a jakoś do Niemców teraz nie pałamy taką niechęcią, jak do Rosjan.

Tylko proszę nie traktować takiego stwierdzenia jako przejawu sympatyzowania z Rosjanami, a tym bardziej z obecnym państwem rosyjskim. Są nieuprawnione. Nie można krytykować lekarza za to, że mówi pacjentowi o jego chorobie i jej przyczynach oraz skutkach.

72 proc. Polaków wyraża(ło) niechęć wobec Rosjan, a 8 proc. – sympatię. Dla porównania: w rankingu „niechęci” 2. miejsce przypadło Białorusinom (48 proc.), a sympatię wyraziło 20 proc. respondentowanych. Do Romów (3. miejsce) niechęć odczuwa 43 proc. Polaków, a sympatię – 18 proc. Pomimo że poziom niechęci do Rosjan pozostaje na rekordowo wysokim poziomie, to jest on niższy o 4 proc. w stosunku do roku 2024.

Garda: Lewis L3Harris
Portal Obronny SE Google News

Jest takie polskie przysłowie: „Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie”

W Rosji mają jego odpowiednik: „Kak aukniecja, tak i otklikniecja”, co circa znaczy: „Jak się zawoła, tak się odezwie”. I skoro Polska stoi po stronie Ukrainy, to trudno spodziewać się, by tzw. zwykli Rosjanie traktowali nas z sympatią.

To potwierdziły majowe sondaże przeprowadzone przez niezależny ośrodek badań socjologicznych – Centrum Lewady. Respondenci wymienili Białoruś, Chiny, Kazachstan, Indie i Koreę Północną jako kraje najbardziej przyjazne, co mniej więcej pokrywa się z poziomem sympatii do narodów tych państw. Na przeciwnym biegunie umieścili: Niemcy, Wielką Brytanię, Ukrainę, USA i Polskę. Należy podkreślić, że po raz pierwszy w 20-letnich pomiarach USA spadły z pierwszego na czwarte miejsce w tym zestawieniu.

Jeśli z grubsza porównać polskie sondaże z rosyjskim, to wychodzi na to, że Rosjanie lubią nas bardziej niż my ich. Zaskakujące. Tak, tym bardziej, że bez udziału Polski w sojuszniczej logistyce wojennej Ukraina byłaby w znacznie trudniejszym położeniu niż obecnie jest.

Powtórzę: 72 proc. Polaków jest niechętnych Rosjanom.

W sondażu Centrum Lewady Polskę za państwo nieprzyjazne Federacji Rosyjskiej uznaje 37 proc. jej obywateli. W tym sondażu zapytano respondentowanych o ich nastawienie do poszczególnych krajów. Gorsze było tylko do Ukrainy – 74 proc. Do Polski jako „złe” wykazało 71 proc. badanych. Dziwią Was te sprzeczności? W Rosji tzw. dwoistość rzeczy jest stanem normalnym, w którym – dla przykładu – można popierać działania Sił Zbrojnych FR i jednocześnie opowiadać się za zakończeniem wojny.

Tzw. relacje międzyludzkie to jedno, a międzypaństwowe to drugie

W ostatnim przypadku idzie nie tylko o polityczne, ale i ekonomiczne relacje. Dziś są takie, jakie są. Między innymi z tych powodów Rosjanie nie sympatyzują z Polakami (i odwrotnie). Jednak stan bardzo zimnej wojny gospodarczej nie może trwać wiecznie. Prędzej lub później dojdzie do ocieplenia. Niektóre państwa z Zachodu rade byłyby, aby nastąpiło to jak najszybciej. Bo w ich optyce im dłużej trwa wojna ekonomiczna, tym więcej na niej tracą. Które to państwa? A sami zgadnijcie.

Całkiem możliwe jest, że po wojnie do Polski zaczną napływać znów rosyjskie surowce. W znacząco mniejszym wymiarze niż przed rokiem 2022. A to dlatego, że poczyniona u nas dywersyfikacja zaopatrzenia w nie z pewnością będzie odczuwalna w przyszłości w wzajemnych relacjach ekonomicznych.

W 2021 r. Rosja była 3. dostawcą do Polski (6 proc. importu) i 8. odbiorcą polskiego eksportu (2,8 proc.).

W 2024 r. spadła na 18. miejsce w imporcie (0,5 proc.) i poniżej 25. miejsca w eksporcie (mniej niż 1 proc.). Udział Rosji w imporcie paliw do Polski spadł z 53 proc. (2021) do mniej niż 5 proc. (2024). Obroty ogółem między Polską a Rosją w 2021 r. wynosiły ok. 25 mld USD, a w roku 2024 spadły do 4,85 mld dolarów. Czy da się wrócić do stanu sprzed roku 2022? 

Eksperci nie mają złudzeń. „To se nevrátí” – zwykli mówić Czesi. I nie będzie w tej ocenie nutki nostalgii. Po zakończeniu wojny analitycy Ośrodka Studiów Wschodnich prognozują, że obroty handlowe wrócą z dużym opóźnieniem i na znacznie niższym poziomie niż przed 2022 r. Zwiększą się w imporcie i eksporcie o góra jeden procent.

Wynikać będzie to nie tylko z tego, że Polska stała za Ukrainą. Przede wszystkim z tego, że wskutek wojny i zachodnich sankcji doszło do przekierowania rosyjskiego handlu na Azję i Bliski Wschód. Inaczej: rynek europejski stał się drugorzędny. Eksperci Instytutu Nowej Europy uważają, że Rosja już nie odzyska dostępu do unijnych rynków w wymiarze przedwojennym.

Konkluzja: co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr. Wiem, kolokwialnie, ale konkretnie. Ewentualnym optymistom przypominam, że w 80 lat po zakończeniu wojny Polacy w rankingu sympatii do innych narodów lokują Niemców w środku stawki. 33 proc. respondentów zadeklarowało sympatię, 32 proc. – niechęć, a 30,5 proc. – obojętność...

Sonda
Jak postrzegasz Rosjan?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki