Przełom w Lizbonie? Wojsko PortugaliI chce F-35

2025-04-24 16:54

Sytuacja dotycząca potencjalnego zakupu przez Portugalię samolotów F-35A uległa znaczącym przemianom w latach 2023–2025, od początkowej rekomendacji zakupu aż po odwrót rządu i zmianę kierunku strategicznego. Choć jeszcze do niedawna wszystko wskazywało na to, że Portugalia pójdzie własną ścieżką i zdecyduje się na bardziej zachowawcze, konwencjonalne rozwiązanie w postaci szwedzkich myśliwców Gripen, sytuacja znowu uległa zmianie i Portugalia jednak prawdopodobnie kupi samoloty 5. generacji.

Jeszcze pod koniec 2023 roku portugalskie Siły Powietrzne (Força Aérea Portuguesa) ogłosiły oficjalną rekomendację zakupu 27 samolotów F-35A w wersji konwencjonalnego startu i lądowania (CTOL), które miałyby zastąpić wysłużoną flotę myśliwców F-16AM/BM, eksploatowaną przez Portugalię od lat 90. Projekt modernizacji sił powietrznych był częścią szerszego planu unowocześnienia całych Sił Zbrojnych Portugalii, a koszt przedsięwzięcia szacowano na około 5,8 miliarda dolarów. Harmonogram zakładał stopniowe wprowadzanie maszyn od 2028 roku, z osiągnięciem pełnej gotowości operacyjnej do roku 2032.

W marcu 2025 roku nastąpił jednak radykalny zwrot. Minister obrony Portugalii, Nuno Melo, poinformował opinię publiczną, że rząd nie planuje kontynuować procesu zakupu F-35, argumentując decyzję rosnącą niepewnością geopolityczną oraz brakiem zaufania do długofalowej stabilności polityki obronnej Stanów Zjednoczonych, szczególnie w kontekście drugiej prezydentury Donalda Trumpa. Wskazano, że Waszyngton może w przyszłości ograniczyć lub warunkować wsparcie serwisowe i dostęp do modernizacji, co rodziłoby poważne ryzyko strategiczne dla małego państwa NATO, jakim jest Portugalia.

Minister Melo zaznaczył, że Portugalia potrzebuje rozwiązania zapewniającego większą autonomię operacyjną, gospodarczą i technologiczną, a nie uzależnienia od jednego dostawcy z zewnątrz – zwłaszcza w warunkach globalnej niestabilności.

Warto jednak podkreślić, że stanowisko portugalskich Sił Powietrznych nie uległo zmianie. Generał João Cartaxo Alves, szef sztabu Força Aérea, publicznie oświadczył, że F-35A pozostaje jedynym samolotem piątej generacji, który rzeczywiście spełnia wymagania operacyjne kraju w zakresie zdolności stealth, interoperacyjności z NATO, nowoczesnej architektury sensorów oraz zdolności do działania w środowiskach silnie nasyconych środkami przeciwdziałania. Generał podkreślał także, że brak decyzji o zakupie F-35 będzie równoznaczny z technologicznym regresem, gdyż żaden z dostępnych europejskich myśliwców czwartej generacji nie dorównuje potencjałem maszynie Lockheed Martin.

Wobec decyzji rządu Portugalia rozpoczęła rozmowy z europejskimi producentami samolotów bojowych, w tym ze szwedzkim Saabem (Gripen E/F) oraz francuskim Dassault Aviation (Rafale F4). Alternatywy te są postrzegane jako rozwiązania bardziej niezależne od polityki USA i wpisujące się w koncepcję „strategicznej autonomii” Unii Europejskiej, szczególnie w kontekście pogłębiających się dyskusji o wspólnej polityce obronnej UE i powstaniu Europejskiego Filaru NATO. Francja zresztą aktywnie wspiera tę zmianę podejścia, widząc w niej szansę na zwiększenie eksportu Rafale oraz geopolityczne wzmocnienie Europy.

Warto zaznaczyć, że Saab i Dassault oferują elastyczne formy współpracy przemysłowej, w tym potencjalne zaangażowanie portugalskich firm z sektora lotniczo-obronnego, co wpisuje się w narodową strategię rozwoju przemysłu.

Nieoczekiwanie sytuacja w Portugalii znowu zmieniła się o 180 stopni. Wszystko za sprawa szefa sztabu generalnego Portugalii generała Alvesa, który powiedział: „Konieczne jest, aby następny samolot obrony powietrznej był z piątej generacji”, zauważając, że „z dostępnych samolotów, tylko jeden obecnie spełnia ten wymóg, USA. F-35”.

Portugalia tym samym znajduje się w fazie ponownej analizy scenariuszy modernizacji swojej floty bojowej. Z jednej strony, polityczne kierownictwo państwa pod wpływem niestabilności w relacjach transatlantyckich dąży do większej autonomii w zakresie obronności, co skutkuje odejściem od opcji amerykańskiej. Z drugiej strony, kadra dowódcza i eksperci wojskowi nadal postrzegają F-35 jako bezkonkurencyjny technologicznie system uzbrojenia, kluczowy dla przyszłości operacyjnej sił powietrznych.

Słowa generała Alvesa nabierają głębszego znaczenia gdy spojrzy się położenie geograficzne Portugalii, która jest położona na skrzyżowaniu Europy, Afryki i Atlantyku. Fakt ten nadaje istotną rolę Lizbonie w południowej osi obronnej NATO. Po pierwsze region Atlantyku jest coraz częściej postrzegany jako strategiczna granica, podatna na nowe i różnorodne zagrożenia, w tym cyberwojnę, ataki rakiet dalekiego zasięgu i asymetryczne wtargnięcia morskie. Po drugie bliscy sojusznicy i sąsiedzi Portugalii są albo już użytkownikami tych samolotów jak Wielka Brytania, są bliscy zakupu tych maszyn, jak jest w przypadku Maroka lub istnieje realna szansa zakupu tych maszyn ze strony Hiszpanii przede wszystkim w wersji pionowego startu w standrdzie F-35B.

Gen. Nowak: F-35 to wyzwanie dla całej armii

Pomimo silnego poparcia generała Alvesa, Portugalia nadal się waha. Do tej pory nie złożono jeszcze formalnego zamówienia na żaden typ myśliwców. Wstępne plany zakładają przejęcie 27 samolotów F-35A przy szacowanym koszcie w wysokości 5,8 miliarda dolarów. Na początku roku minister obrony Portugalii Nuno Melo zasugerował, że rząd ocenia również europejskie alternatywy, motywowane obawami o zmienność polityki zagranicznej USA i chęć wspierania europejskich zdolności przemysłowych w dziedzinie obronności.

Niemniej jednak uwagi generała Alvesa pokazują jakie potrzeby i stanowisko ma armia. Portugalii. Zakup F-35 wydaje się najrozsądniejszym podejściem z uwagi na pozyskanie ich przez większość państw NATO. Ponadto nowe myśliwce mają zastąpić F-16, wobec których F-35 jest przedstawiany jako naturalny następca, które mają tego samego producenta w postaci Lockheed Martina.

Najbliższe miesiące będą bardzo ciekawe i intensywne dla Lizbony, stanie ona przed wyborem wejścia system F-35, który jest już mocno rozwinięty na Starym Kontynencie mimo wątpliwości portugalskiego rządu a aprobaty armii. Drugą opcją jest wybranie systemu europejskiego, najwięcej mówi się o szwedzkich Gripenach, a także francuskich Dassault Rafale.

Sonda
Czy Portugaia powinna zakupić F-35?