ZEA zawarły w lutym ubiegłego roku zamówienie na 12 samolotowy L-15 Falcon z opcją na kolejnych 36. Dostawcą jest firma CATIC (China National Aero-Technology Import & Export Corporation). Maszyny, które 6 listopada przyleciały do Dubaju to dwa pierwsze egzemplarze z tego zamówienia. Noszą one nietypowe, mocno niebojowe malowanie w barwach czarnej, czerwonej i żółtej. Nie przypominają one ani barw producenta, ani też emirackiej grupy akrobacyjnej The Knights of the UAE, która obecnie lata nie najnowszymi maszynami Aermacchi MB-339.
Polecany artykuł:
Jak się wydaje jest to własna inwencja chińskiej frmy AVIC, która informuje, że malowanie było inspirowane barwami flagi ZEA, jednak te są czerwnono-biało-zielone z czarnym polem. Kolor Zółty, jak przekonują Chińczycy, ma symbolizować pomyślność. Z pewnością kontrakt z ZEA był dla chińskiego producenta dużym szczęściem, gdyż może otworzyć całkiem nowe rynki.
Ważnym odbiorcą będą z pewnością Emiaraty, które zamówiły 12 maszyn z opcją na 36. Ale zamówienie może zostać zwiększone, szczególnie jeśli chodzi o bardziej szkolno-bojowe niż szkolno-treningowe warianty. Obecnie ZEA posiadają jedynie 24 odrzutowce szkolne: 12 używanych do szkolenia Bae Hawk 102 i 12 maszyn MB-339NAT w zespole akrobacyjnym Fursan Al Emarat. Prócz tego wykorzystywane jest 56 samolotów turbośmigłowych Pilatus PC-7 i nowszych PC-21 oraz 12 lekkich Grob G115.
Tymczasem L-15 Falcon to eksportowa wersja samolotu JL-10 wykorzystywanego przez chińskie lotnictwo. Maszynę zaprojektowano we współpracy z Rosją, mocno wzorując się na samolocie Jak-130. L-15 jest dwusilnikową, dwumiejscową maszyną naddźwiękową do zaawansowanego szkolenia i treningu pilotów, która może też pełnić zadania bojowe. Masa startowa to 11,6 tony, z czego 3500 kg może stanowić uzbrojenie podwieszane. Są to kierowane i niekierowane bomby oraz rakiety powietrze-ziemia jak również naprowadzane termicznie pociski powietrze-powietrze PL-8.
Chiński samolot posiada cyfrową awionikę i system sterowania fly-by-wire, w którym ruchami sterów zawiaduje komputer. Napęd stanowią dwa silniki Ivchenko-Progress AI-222K-25F sprowadzane od ukraińskiej spółki Motor Sicz z dopalaczem, które pozwalają osiągnąć prędkość 1,4 Macha i przelecieć 2600 km. Dotąd oprócz ZEA jedynymi zagranicznymi użytkownikami L-15 Falcon są Zambia i Etiopia.