Ogromne zamówienie amerykańskiej armii na F-35. Czy zakup powstrzyma Elon Musk?

2024-12-26 15:00

Pentagon przyznał firmie Lockheed Martin kontrakt o wartości około 11,8 miliarda dolarów na kontynuację produkcji F-35. Kontrakt obejmuje 145 egzemplarzy myśliwca trójwariantowego, czyli A, B, C dla US Air Force, Marine Corps i Navy, a także zagranicznych klientów. Pytaniem jednak otwartym zostaje to, że tak duży zakup nie zostanie w nowym roku powstrzymany przez Elona Muska, który wielokrotnie krytykował amerykański program F-35 i jest zwolennikiem bezzałogowców.

Amerykańskie F-35

i

Autor: United States Air Force

Departament Obrony ogłosił 20 grudnia kontrakt z Lockheed Martin o wartości 11,8 mld dolarów na produkcję 145 egzemplarzy samolotów F-35 różnych wersji (A, B, C) w ramach 18 partii. Wśród 145 samolotów odrzutowych znalazły się: 

  • 48 samolotów F-35A dla Sił Powietrznych;
  • 16 sztuk F-35B i 5 sztuk F-35C dla Korpusu Piechoty Morskiej;
  • 14 sztuk F-35C dla Marynarki Wojennej;
  • 15 sztuk F-35A i 1 sztuk F-35B dla partnerów programu F-35;
  • 39 sztuk F-35A i 7 sztuk F-35B dla zagranicznych klientów za pośrednictwem procedury FMS (Foreign Military Sales).

Produkcja będzie dystrybuowana do zakładów w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Włoszech i Japonii, przy czym kluczowe wkład będzie pochodzić z Fort Worth w Teksasie; El Segundo w Kalifornii; i Warton w Wielkiej Brytanii. Ostateczny montaż i testy będą również miały miejsce we Włoszech i Japonii do czerwca 2027 r.

Jak zaznaczają media, kontrakt jest nieokreślony, co oznacza, że ​​wartości w dolarach i ilości mogą ulec zmianie w miarę trwania negocjacji. Jednak według doniesień Breaking Defense, Pentagon zamierza sfinalizować kontrakt na partię 18 wiosną 2025 rok. Poza tym spodziewany jest kolejny nieokreślony kontraktu na produkcję partii 19 po zatwierdzeniu budżetu na rok fiskalny 2025. Negocjacje produkcyjne dotyczące partii 18 i 19 zostały opóźnione z powodu inflacji i przeszkód logistycznych.

Garda - Gen. Nowak o F-35

Musk krytykuje samoloty F-35

Zamówienie tak duże na samoloty F-35 pojawia się po ostrej krytyce Elona Muska, założyciela SpaceX i Tesli oraz właściciela portalu X (dawniej Twitter), który kilkukrotnie kwestionował projekt i praktyczność samolotu F-35 na tle bezzałowoców. Istnieją więc obawy, że Musk, który ma współprzewodniczyć komisji „Departamentu Efektywności Rządowej” (DOGE), może naciskać na cięcia wydatków na obronę, w tym na program F-35.

Jak pisał we wpisie na platformie X:

„Projekt F-35 został zepsuty na poziomie wymagań, bo oczekiwano, że będzie zbyt wieloma rzeczami dla wielu. To uczyniło go drogą i skomplikowaną maszyną od wszystkiego, i mistrzem w niczym. Sukces nigdy nie był w możliwy. A załogowe myśliwce i tak są przestarzałe w erze dronów. Zginą tylko piloci”. Komentarze Muska odzwierciedlają jego wieloletnie przekonanie, że systemy bezzałogowe są przyszłością walki powietrznej, co często mówił od 2020 roku.

Innym razem pisał tak: "W międzyczasie jacyś idioci nadal budują kierowane przez człowieka myśliwce jak F-35" — napisał w serwisie X Elon Musk.

Sekretarz Frank Kendall, pełniący obowiązki sekratarza Sił Powietrznych, który powoli żegna się ze stanowiskiem, tak stwierdził kilka dni temu pytany o krytykę samolotów F-35:

„Mam wielki szacunek dla Elona Muska jako inżyniera. Nie jest wojskowym i myślę, że musi się trochę więcej nauczyć o biznesie, zanim zacznie wygłaszać tak wielkie oświadczenia”. „To prowokujące, to interesujące. Mogę sobie wyobrazić, że w pewnym momencie — nie sądzę, żeby to były stulecia, nawiasem mówiąc, myślę, że to raczej dekady — coś takiego, co sobie wyobraża, może się wydarzyć. Ale jeszcze tam nie jesteśmy i minie trochę czasu, zanim tam dotrzemy”.

Kendall argumentował, że anulowanie F-35 byłoby głupotą. Sekretarz podkreślił, że nie ma alternatywy w najbliższym czasie, co pozostawiłoby Zachód bez myśliwca stealth. I nawet jeśli myśliwiec nowej generacji NGAD (Next Generation Air Dominance) będzie kontynuowany, minie kilka lat, zanim platforma będzie operacyjna i prawdopodobnie będzie dostępna tylko w mniejszych ilościach ze względu na jej koszt.

„Nie sądzę, by F-35 został zastąpiony” - powiedział Kendall. „Powinniśmy nadal go kupować, a także kontynuować jego modernizację”.

W grudniu Paul Livingston, prezes brytyjskiego oddziału Lockheed Martin, w rozmowie z Telegraph stwierdził, że możliwości F-35 „wciąż wykraczają poza wszelkie inne możliwości”, wskazując na setki zamówień na amerykańskie samoloty od 19 sojuszników, w tym Wielkiej Brytanii. Odpowiedział również na sugestie, że program nie jest opłacalny.

Według dyrektora generalnego, dzięki samolotom odrzutowym nie ma potrzeby wykorzystywania wielu typów samolotów w trakcie misji. W wywiadzie dla The Telegraph powiedział, że Musk nie zrozumiał prawdziwych możliwości F-35 i że bezzałogowce same w sobie będą marnym substytutem samolotów odrzutowych na polu bitwy.

Myśliwce „piątej generacji” zostały zaprojektowane tak, by były trudne do wykrycia – i są określane mianem „latających komputerów” ze względu na oprogramowanie, które umożliwia im przechwytywanie danych z pola walki i udostępnianie ich innym zasobom wojskowym, takim jak satelity, okręty i bazy naziemne.

Livingston stwierdził, że drony nie są obecnie w stanie dorównać tym możliwościom – a gdyby nawet mogły, byłyby niemal tak samo drogie – dodając, że właśnie dlatego chińskie siły powietrzne budują dużą liczbę własnych myśliwców stealth, J20. „Więc oszczędności są ogromne. I wiesz, Chińczycy wciąż budują swoje odrzutowce J20. Może Elon też uważa, że ​​oni są idiotami, bo to są załogowe myśliwce?”

Mniej zaawansowane drony niekoniecznie byłyby w stanie „zobaczyć” J20, co czyniłoby je nieskutecznymi w walce z nim, a także podatnymi na zakłócenia – stwierdził Livingston

„Prawda jest taka, że ​​nawet jeśli masz drona za 30 000 funtów, nie będzie to miało żadnego wpływu na taką platformę” – dodał Livingston. „A jeśli zobaczycie 400 takich samolotów jak F-35 przelatujących nad Cieśniną Tajwańską, lepiej, żebyście mieli tam coś na ich spotkanie – inaczej przegracie".

„Drony staną się częścią przyszłości i zapewnią pewien poziom dominacji w powietrzu, ponieważ nie ma wątpliwości, że po usunięciu człowieka z samolotu koszt efektów specjalnych spada. Ale trzeba spojrzeć na to, gdzie jesteśmy dzisiaj. I przede wszystkim, dron musi być w stanie dostrzec zagrożenie, prawda?”

Do tej pory Lockheed Martin dostarczył ponad 1080 samolotów F-35 na całym świecie, wspieranych przez trzy linie montażu końcowego. Firma jest w stanie produkować 150 samolotów rocznie, choć niektóre dane mówią, że w tym roku przez zmniejszone plany zakupowe wyprodukowano 75-110 samolotów. Dla porównania w całym 2024 roku Rosja odebrała 24 samoloty, co ciekawe rosyjska amia mogła w tym roku utracić ponad 20 sztuk różnych samolotów.

Sonda
Czy Polska potrzebuje więcej F-35?