Portal Obronny miał przyjemność odwiedzić Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, gdzie Tomasz Szumański przeprowadził nas przez historię polskiego oręża.
Jak mówił Tomasz Szumański:
„Husarze byli dobrze opancerzeni, nosili pół zbroje lub zbroje trzyćwierciowe, a więc zasłaniające ¾ ciała. Hełmy, które używali husarze pozwalały na dużo lepszą obserwację pola bitew, ponieważ nie miały one zasłony twarzy poza ruchomym nosalem, który można było opuścić i zasłaniać się przed ciosami szablą. Najbardziej charakterystycznym wyróżnikiem husarii to skrzydła. Skrzydła co ciekawe na początku istnienia tej formacji były zazwyczaj pojedyncze, zdarzały się podwójne i najczęściej montowane do tylnego łęku siodła. A więc, kiedy husarz siadał z konia, wówczas skrzydła pozostawały przy koniu. Dzięki czemu nie utrudniały jemu walki pieszej”.
A skąd się wzięły skrzydła, które są symbolem husarii? Jak opowiada nam Tomasz Szumański, mają one rodowód XVI – wieczny i są spadkiem po formacjach orientalnych tzw. jeździe Deli, czyli tureckiej jeździe, która słynęła z brawurowości.
W czasie oprowadzania mogliśmy także zobaczyć artylerię używaną od końca XVI wieku aż po koniec wieku XVIII. Na wyposażeniu muzeum jest armata, która służyła do obrony Konstytucji 3 maja w wojnie z Rosją.
Polecany artykuł: