Kuzyn Miecznika zwodowany. Dlaczego Royal Navy czekało na niego tak długo?

2025-05-28 9:15

W szkockiej stoczni Roysth odbyła się ceremonia wodowania pierwszej fregaty Typ 31 dla Royal Navy, która będzie nosiła nazwę HMS Venture. Jest to kuzyn polskich fregat typu Wicher realizowanych w ramach programu Miecznik, którego projekt bazowy w postaci Arrowhead140 jest eksportową wersją Typ 31. Ceremonia palenia blach odbyła się we wrześniu 2021 roku. Opóźnienie projektu po jego korektach wyniosło 15 miesięcy.

Ceremonia, która odbyła się w stoczni Babcock International w Rosyth w Szkocji, była symbolem fizycznego opuszczenie jednostki na wodę. HMS Venturer jest pierwszą z pięciu fregat typu 31, projektowanych jako tańsza, ale elastyczna alternatywa wobec fregat typu 26. Jednostki te mają zastąpić wysłużone jednostki typu 23 w rolach eskortowych, patrolowych oraz ekspedycyjnych.

Sama ceremonia wodowania została przeprowadzona z zastosowaniem zaawansowanego systemu przesuwu modułowego, bez tradycyjnego „ześlizgu”. Proces ten zakończył się pomyślnie, a Venturer bezpiecznie osiągnął wodę, przechodząc tym samym do fazy wyposażania i integracji systemów bojowych.

Obecni podczas uroczystości przedstawiciele Royal Navy, Ministerstwa Obrony oraz przemysłu zbrojeniowego wielokrotnie podkreślali znaczenie programu typu 31 jako dowodu na odbudowę narodowych zdolności stoczniowych, oraz strategicznego zaangażowania Wielkiej Brytanii w zapewnienie bezpieczeństwa morskiego na skalę globalną. Typ 31 został poddany daleko idącym modyfikacjom pod kątem brytyjskich wymogów operacyjnych. Kadłub charakteryzuje się konstrukcją modularną, zoptymalizowaną hydrodynamicznie, z dużym zapasem wyporności (ok. 5 700 ton) i znaczną przestrzenią rezerwową pod przyszłe modernizacje.

Okręt zaprojektowano z myślą o uproszczonym cyklu eksploatacyjnym, co oznacza ograniczenie liczby załogi do minimum (ok. 100 osób, z możliwością przyjęcia do 180 osób na pokład), zwiększenie automatyzacji systemów oraz uproszczenie dostępu do komponentów technicznych.

Na rufie przewidziano lądowisko i hangar dla śmigłowca klasy Merlin lub Wildcat, a także możliwość operowania bezzałogowymi statkami powietrznymi (UAV) i nawodnymi (USV). Dzięki otwartej architekturze i elastycznemu podejściu do integracji systemów HMS Venturer może być doposażany w systemy pod konkretne misje.

Wodowanie HMS Venturer ma znaczenie daleko wykraczające poza samą Royal Navy. Program Type 31 pełni również funkcję eksportową – jednostki są oferowane m.in. Indonezji i Polski (w ramach programu Miecznik). Projekt ten jest również demonstratorem zdolności cyfrowej produkcji stoczniowej, modularnej inżynierii i krótkiego cyklu budowy – docelowo poniżej 4 lat od położenia stępki do osiągnięcia gotowości operacyjnej. Wzmocnieniu ulegają także lokalne łańcuchy dostaw – ponad 150 firm brytyjskich jest zaangażowanych w program Type 31.

Ruszyła budowa drugiego Miecznika

Fregaty Typ 31 są bezpośrednio spokrewnione z Miecznikiem, ponieważ polskie fregaty bazują na jego eksportowej wersji Arrowhead 140. Dzięki temu posiadają wspólna architektura kadłuba oraz koncepcji modułowej budowy, która pozwala na szybkie wytwarzanie jednostek z dużą przestrzenią rezerwową pod modernizacje i adaptację nowych technologii. Dzięki temu możliwe jest wykorzystanie tego samego szkieletu konstrukcyjnego, ale z różnymi konfiguracjami uzbrojenia i systemów walki – co znacząco zmniejsza koszty projektowe i przyspiesza realizację programu.

W obu przypadkach preferowane jest podejście „design-to-cost” oraz „fit for but not with”, oznaczające przygotowanie platformy do późniejszej rozbudowy bez konieczności natychmiastowego montowania wszystkich elementów uzbrojenia w konfiguracji docelowej tzw. „first-of-class”, od której zależała jakość i tempo całego programu Type 31. W przypadku projektów okrętowych tej skali, prototypowa fregata pełni nie tylko rolę bojowej platformy, ale również swoistego laboratorium inżynieryjnego i procesu testowego dla całego łańcucha projektowo-produkcyjnego, co generuje dodatkowe ryzyka harmonogramowe i technologiczne.

HMS Venturer

i

Autor: Babcock Interntional

Jednym z najważniejszych powodów opóźnienia były techniczne i inżynieryjne wyzwania związane z integracją nowego projektu kadłuba, bazującego na duńskich fregatach Iver Huitfeldt, ale dostosowanego do wymogów Royal Navy. Choć konstrukcja miała być z założenia zoptymalizowana pod kątem szybkości budowy i kosztów, pierwsze miesiące prac pokazały, że transformacja teoretycznych modeli 3D w realne, prefabrykowane moduły wymagała znacznie więcej kalibracji, testów i korekt niż zakładano.

Zastosowanie cyfrowych systemów projektowania i montażu blokowego, choć nowoczesne i perspektywiczne, w warunkach rzeczywistych ujawniło potrzebę wdrożenia dodatkowych procedur jakościowych oraz wzmocnienia nadzoru nad procesami inżynieryjnymi – co naturalnie przekładało się na przesunięcia w czasie.

Budowa jednostki prototypowej, zwłaszcza w przypadku okrętów wojennych nowej generacji, to proces wyjątkowo złożony i wielowymiarowy, który wiąże się z szeregiem wyzwań zarówno technicznych, jak i organizacyjnych, logistycznych oraz systemowych. Jest to etap krytyczny dla całego programu, ponieważ to właśnie na jednostce prototypowej – tzw. „lead ship” – testowane są wszystkie rozwiązania konstrukcyjne, technologiczne, produkcyjne oraz integracyjne, które będą później powielane i standaryzowane w kolejnych egzemplarzach serii.

Okręt ten nie tylko musi spełniać wymagania operacyjne zamawiającego, ale również zweryfikować w praktyce spójność koncepcji projektowej z realiami przemysłowymi i eksploatacyjnymi. Należy pamiętać, że wszystkie błędy popełnione przy prototypie będą miały wpływ na całą serię – dlatego ten etap wymaga ogromnej dokładności, cierpliwości i ścisłej współpracy między inżynierami, projektantami, wykonawcami i użytkownikiem końcowym.

Prototyp to nie tylko test demonstratorem technologii, ale również testem całego systemu przemysłowo-decyzyjnego, który musi udowodnić, że jest zdolny do seryjnej, powtarzalnej produkcji o wysokiej jakości i terminowości. Warto dodać, że ta wiedza i doświadczenie będą również ogromnie przydatne w kontekście polskiego programu fregat Miecznik, który opiera się na tym samym modelu kadłuba i współpracuje z tymi samymi partnerami przemysłowymi.

Opóźnienie HMS Venturera powinno pozwolić Polsce skorzystać z gotowych rozwiązań optymalizacyjnych i uniknąć tych samych błędów na etapie budowy pierwszej jednostki Miecznika. Jednakże pokazuje również jak skomplikowanym procesem, jest budowa tego typu jednostek i możliwe opóźnienia, szczególnie pierwszej jednostki nie są niczym niezwykłym, a czasem po prostu trzeba ten fakt wpisać w koszty realizacji. Szczególnie ma to znaczenie jeśli mowa o wykonawcy, który dopiero buduje swoje zdolności w tym zakresie.

Portal Obronny SE Google News