Program Orka jest jednym z tych, który wzbudza największe emocje obecnie w kontekście modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP. W przeciwieństwie do wielu innych programów w tym wypadku toczy się postępowanie, w którym uczestniczy kilku oferentów. Polska nie jest w stanie sama budować okrętów podwodnych, jest to jedno z najbardziej skomplikowanych technologii wojskowych, które posiada jedynie kilka państwa świecie.
Natomiast gra w tym wypadku toczy się o możliwość stworzenia w Polsce krajowych kompetencji z zakresu serwisu i utrzymania okrętów (MRO) czym polskie stocznie zarówno prywatne, jak i państwowe są zainteresowane i gotowe do podjęcia kroków w celu zdobycia takich zdolności. Podczas rozmowy z prezesem Grabowskim zaznaczył on, że Polska Grupa Zbrojeniowa posiada w swoim portfelu dwie stocznie, które mogłyby służyć za takie miejsce, mowa oczywiście o PGZ Stoczni Wojennej oraz Stoczni Remontowej Nauta.
„Przed nami przede wszystkim stoi przygotowanie się do MRO w ramach programu Orka. Dzisiaj pan premier Władysław Kosiniak - Kamysz powiedział tutaj na uroczystości, że w tym roku rząd Rzeczpospolitej Polskiej podpisze umowę o strategicznym partnerstwie z którymś z sojuszników, jeżeli chodzi o okręty podwodne. Grupa PGZ rozmawia z różnymi możliwymi wykonawcami dla tych okrętów, aby już pierwszego dnia od podpisania umowy na dostawę okrętów, które nie będą produkowane w Polsce, ale Polska Grupa Zbrojeniowa jest gotowa zarówno w PGZ Stoczni Wojennej, jak i Stoczni Nauta, która również wchodzi w skład PGZ, budować potencjał do utrzymywania okrętów podwodnych w cyklu życia. Jest to praca dla stoczni, dla samych stoczniowców, jak i polskiej gospodarki na kolejne 40-50 lat" — powiedział członek zarządu PGZ Jan Grabowski.
MRO (Maintenance, Repair and Overhaul), czyli konserwacja, naprawa i przeglądy generalne są kluczowym komponentem całego cyklu życia uzbrojenia, który odnosi się do wszystkich działań związanych z jego utrzymaniem w sprawności technicznej, od usuwania usterek po kompleksowe remonty i modernizacje. W kontekście zakupów zagranicznego uzbrojenia MRO jest nie tylko elementem technicznym, ale również strategicznym i przemysłowym, mającym bezpośredni wpływ na gotowość operacyjną sił zbrojnych, koszty eksploatacji i stopień niezależności państwa od dostawcy zagranicznego.
W praktyce oznacza to, że każde nowoczesne uzbrojenie – czy to myśliwiec, czołg, system artyleryjski, okręt czy radar – wymaga nieustannego wsparcia serwisowego, dostępności części zamiennych, okresowych inspekcji, a także przeglądów głównych i modernizacji. O ile zakup samego uzbrojenia jest jednorazowym, choć często spektakularnym wydarzeniem politycznym, o tyle MRO odpowiada za codzienne funkcjonowanie tego sprzętu przez następne 20–40 lat, co sprawia, że jest to aspekt często ważniejszy niż sam zakup.
