Indyjskie media poinformowały, że 12 grudnia w ramach wzmocnienia sił powietrznych Indii, kraj podpisał umowę o wartości 1,6 miliarda dolarów z Hindustan Aeronautics Limited (HAL) na 12 myśliwców Su-30MKI. Celem zamówienia nowych samolotów jest uzupełnienie utraconych maszyn w wypadkach z ostatnich lata.
Według mediów nowe samoloty Su-30MKI, będą produkowane w zakładzie HAL Nasik, a kluczowe komponenty dostarczą partnerzy z indyjskiego przemysłu zbrojeniowego. Według komunikatu ministerstwa samolot Su-30MKI będzie składał się w 62,6% z rodzimych komponentów, co jest realizacją rządowego programu „Make in India” mającego na celu zwieszenie produkcji w przemyśle indyjskim. Oświadczenie o zakupie dodatkowych maszyn pojawiło się kilka dni po wizycie ministra obrony Rajnatha Singha w Moskwie, gdzie spotkał się on z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i innymi wysokimi rangą urzędnikami, aby omówić współpracę obronną. W ostatnich miesiącach Indie podejmowały działania mające na celu zwiększenie żywotności i skuteczności indyjskich Su-30MKI. We wrześniu złożono zamówienie w Hindustan Aeronautics Limited na 240 silników Ljulka-Saturn AŁ-31FP do wspomnianych samolotów, które będą produkowane zakładzie Koraput w Odiszy. HAL według zapewnień ma dostarczy 30 silników lotniczych rocznie, a dostawy mają zostać zrealizowana w ciągu ośmiu lat. Firma poza tym oferuje, by władze zamówiły dodatkowe 72 maszyny, tak by zwiększyć liczbę maszyn do 344 sztuk do końca 2029-2030 roku. Jednak jak zawracają uwagę indyjskie media, zamówienie tak duże nie jest obecnie możliwe z powodu ograniczeń budżetowych.
Hindustan Aeronautics Limited oferuje także w ramach propozycji pakiet ulepszeń dla 84 samolotów Su-30MKI w ramach programu „Super-Suchoj”, mający na celu zwiększenie możliwości bojowych samolotów. Jak przypomina India Today zmodernizowane Su-30MKI mają się charakteryzować, radarm AESA nowej generacji zapewniającym lepsze śledzenie celów i zwiększoną świadomość sytuacyjną. Zaawansowaną awioniką i cyfrowym systemem kokpitu, udoskonalonym uzbrojeniem, obejmującym pociski manewrujące BrahMos-A, rakiety Astra BVR i amunicję precyzyjnie kierowaną.
Indian Air Force dysponuje flotą składającą się z 259 samolotów Su-30. Samoloty Su-30 stanowią podstawę indyjskich sił powietrznych i służą od 2002 roku. Indie złożyło pierwsze zamówienie na te samoloty w 1996 roku. W grudniu 2000 roku Rosyjskie Zakłady Lotnicze w Irkucku podpisały umowę o pełnym transferze technologii do produkcji samolotów Su-30MKI.
W tle dzieje się także wielki programowi MRFA (Multi-Role Fighter Aircraft), którego celem jest pozyskanie 114 myśliwców 4,5 generacji w celu utworzenia sześciu eskadr myśliwców dla indyjskich sił powietrznych, który toczy się od 2007 roku. W 2015 roku zdecydowano się na zakup myśliwców Dassault w postaci 36 Rafale, aby zaspokoić najpilniejsze potrzeby. Ale Indie nadal wyrażają potrzebę posiadania 42 eskadr myśliwskich, choć obecnie mają ich tylko 31. Liczba ta zapewne ulegnie dalszemu zmniejszeniu w przyszłym roku wraz z wycofaniem na emeryturę dwóch ostatnich dywizjonów MiG-21 Bison.
W ramach inicjatywy „Make in India” jednym z kluczowych wymogów programu MRFA jest to, aby zagraniczne firmy zainteresowane tą dużą ofertą – o wartości od 20 do 23 miliardów dolarów – były skłonne do ulokowania zakładów produkcyjnych w Indiach na potrzeby kompletnej produkcji myśliwca, łącznie z transferem technologii i współpracą z lokalnymi partnerami.
W grze o wielki kontrakt walczy Boeing, proponując F-15EX Eagle II, Lockheed Martin, proponując F-21, (wariant F-16), Dassault - Rafale, Eurofighter - Typhoon, Saab - JAS-39 Gripen E/F i firmy rosyjskie - MiG-35 i Suchoj Su-35. Według doniesień Eurasian Times, Saab w ostatnim czasie zintensyfikował swoje wysiłki promocyjne związane z promocją swojego samolotu. 9 grudnia Saab zaprezentował w Bengaluru w Indiach pełnowymiarową replikę swojego myśliwca Gripen E w ramach Bangalore Security Dialogue, współorganizowanego przez Takshashila Institution i Dynamatic Technologies. A samolot ma zostać zaprezentowany na lotniczym Aero India-2025, który odbędzie się między 10 a 14 lutego. W październiku firma Saab poinformowała, że jeśli wygra przetarg, dostarczy indyjskim siłom powietrznym pierwszy samolot Gripen-E/F w ciągu trzech lat. Ponadto Kent-Ake Molin, szef Gripen w Indiach, ujawnił, że firma rozważa już możliwość produkcji w Indiach, aby w pełni przenieść tam technologię, co odpowiadałoby aspiracjom izraelskich sił powietrznych do produkcji krajowych myśliwców.
Ale czy samolot firmy Saab ma szanse wygrać kontrakt? Według emerytowanego byłego marszałka lotnictwa Anil Khosla, który komentował dla EurAsian Times kwestię kontraktu Indie powinny dokupić samoloty Rafale, ale Saab oferuje bardzo atrakcyjną umowę:
„Zalecam wybranie już przetestowanych i wprowadzonych samolotów Rafale. Dodanie kolejnego typu samolotu zwiększy i tak już zróżnicowane zasoby. Większość konkurentów oferuje wymienione korzyści (Make in India itp.). Należy ocenić zakres tych ofert. Warto jednak zdecydować się na Gripena, jeśli umowa jest lukratywna i zapewnia maksymalny zwrot z inwestycji”. Marszałek lotnictwa Khosla podkreślił, że „czynniki takie jak koszt cyklu życia, transfer technologii, produkcja w Indiach, harmonogram dostaw, osiągi samolotu, kompatybilność z już istniejącymi systemami i uzbrojeniem itp. będą czynnikami decydującymi”.