Dron do niszczenia rojów dronów. US Army przetestowała system Coyote

2023-11-02 13:21

Koncern RTX (dawnij Raytheon Technologies) poinformował o zakończeniu sukcesem testów systemu do zwalczania bezzałogowców latających Coyote. Były one prowadzone wspólnie z US Army, która jest zainteresowana szybkim wprowadzeniem do służby takiego rozwiązania, zapewniającego ochronę przed pojedynczymi maszynami jak i rojami.

Testy zostały przeprowadzone latem bieżącego roku, podczas ćwiczeń US Army. Wykorzystano konfigurację, w której znalazła się wyrzutnia bezzałogowców Coyote 2 z napędem rakietowym i wielofunkcyjny radar KuRFS (ang. Ku-Band Radio Frequency Sensor) pracującą w paśmie Ku i wyposażony w antenę z aktywnym skanowaniem AESA. Taka konfiguracja nosi oznaczenie wojskowe LIDS (ang. Low, slow, small-unmanned aircraft Integrated Defense System), co można rozwinąć w pełne określenie jego zadań – zintegrowany system obrony przed małymi bezzałogowcami powietrznymi, lecącymi nisko i wolno.

Tegoroczne ćwiczenia już trzeci rok z rzędu udowadniają skuteczność systemu Coyote i radaru KuRFS przeciw tak wymagającym celom jak nisko lecące, niewielkie bezzałogowce, zdolne do atakowania celów pojedynczo lub w sposób skoordynowany. Radar KuRFS skutecznie i nieprzerwania śledził w zakresie 360 stopni rój ponad 30 bezzałogowców, natomiast system Coyote był w stanie wyeliminować wybrane cele zarówno atakujące pojedynczo jak i w roju.

Warto tu wyjaśnić czym jest Coyote. Wyrzutnia umieszczona na pojeździe 4x4 M-ATV uzbrojona może być w dwa typy szybkich bezzałogowców z napędem rakietowym Coyote firmy Raytheon, które występują w dwóch wariantach. Coyote Block 2 jest wersją bez głowicy bojowej, niszczącą cel samą energią kinetyczną, czyli mówiąc krótko – taranuje cel. Wersja Coyote Block 3 uzbrojona jest w eksplodującą głowicę, która jest skuteczniejsza w zwalczaniu roju bezzałogowców lub większych celów. Coyote może zwalczać cele w odległości do 15 km i pozostawać w powietrzu przez 60 minut. Podczas tegorocznych testów potwierdzono wzrost skuteczności systemu, dzięki zmianom wprowadzonym m.in. w oprogramowaniu Coyote, który pod względem możliwości i sposobu działania mieści się gdzieś na granicy pomiędzy pociskami kierowanymi i dronami kamikaze.

„To kolejny kamień milowy w udokumentowanej historii sukcesu naszych zdolności zwalczania UAS (Unmaned Aerial Systens – Powietrzne Systemy bezzałogowe – przyp.red.)” – powiedział Tom Laliberty, prezes Land & Air Defense Systems koncernu RTX. „Ponieważ zagrożenie ze strony systemów bezzałogowych stale rośnie, wydajność i niezawodność kompletnego systemu C-UAS (antydronowego – przyp.red) ma kluczowe znaczenie. Dlatego też angażujemy się w ciągłe doskonalenie tych systemów, aby zapewnić naszym klientom skuteczne rozwiązanie pozwalające wyprzedzić zagrożenie .” Deklaracja ta jest o tyle prawdziwa, że w wyniku obserwacji sytuacji m.in. na ukraińskim polu walki, zainteresowanie systemami antyneutronowymi rośnie w siłach zbrojnych na całym świecie.

Sonda
Czy warto wydawać miliardy na obronę przeciwlotniczą?